Polska Hokej Liga. Z dedykacją dla prezesa!

Chwała gospodarzom za postawę w meczu z Sanokiem, bo w ten sposób chcieli zasygnalizować, że są w tym samym klubie: Zagłębiu Sosnowiec!


Sanoczanie karnie ustawili się na niebieskiej, by przywitać się z gospodarzami. Jednak zarówno oni, jak i sędziowie musieli poczekać na sosnowiczan, którzy opóźnili wyjście na znak protestu związanego ze sprawami natury organizacyjno-finansowej. I na początku otrzymali regulaminowa karę za opóźnienie gry. Protest protestem, ale hokeiści Zagłębia dzielnie walczyli, by godnie się pożegnać z kibicami oraz tegoroczną ligową rywalizacją. To zwycięstwo zawodnicy zapewne dedykują prezesowi!

Wieść gminna niesie, że zaległości klubu wobec zawodników sięgają 3 miesięcy i ostatnie honorarium otrzymali za listopad i na dodatek z opóźnieniem. Święta były bez pieniędzy! Na domiar złego brakuje sprzętu oraz ekwipunku hokejowego i może dojść do sytuacji, że hokeiści z tego powodu nie będą mogli grać. Prezes klubu, wedle naszych informacji, jest zapatrzony tylko w jedną stronę, czyli na zespół piłkarski.

Oba zespoły, choć okupują ostatnie miejsca premiowane awansem do play offu, stworzyły ciekawe widowisko. Goście objęli prowadzenie, ale odpowiedź gospodarzy była błyskawiczna. Jewgienij Nikiforow wyrównał, ale wkrótce Sawicki dał sanoczanom prowadzenie.

Kolejna odsłona była szczęśliwa dla gospodarzy. Oba zespoły miały kilka okazji do zmiany wyniku, ale powody do radości mieli gospodarze. Nikiforow po składnej akcji „firmowego” ataku doprowadził do remisu. W 33 min szarżujący Sawicki podniósł ręce na znak radości, jednak sędziowie po analizie wideo nie uznali tego trafienia. W końcu Bernacki w osłabieniu po efektownej dał Zagłębiu prowadzenie.

W ostatniej odsłonie gospodarze za sprawa Baszyrowa i Nahunki zdobyli 2 gole i mogli spokojniej prowadzić grę. Wszystko zakończyło się pomyślnie dla gospodarzy. Słowa uznania należą się hokeistom gospodarzy za dzielną postawę, bo udowodnili, że warto w nich inwestować.


ZAGŁĘBIE SOSNOWIEC – CIARKO STS SANOK 5:2 (1:2, 2:0, 2:0)

0:1 – Karlsson – Piippo (2:07), 1:1 – Nikiforow – Wasiljew – Baszyrow (2:26), 1:2 – Sawicki – Tamminen (10:33, w przewadze), 2:2 – Nikiforow – Baszyrow – Wasiljew (28:19), 3:2 – Bernacki (39:22, w osłabieniu). 4:2 – Baszyrow – Wasiljew – Nikiforow (46:56, w podwójnym osłabieniu), 5:2 – Nahunko – Nikiforow – Baszyrow (47:47, w przewadze).

Sędziowali: Bartosz Kaczmarek i Sebastian Kłaczyński – Wojciech Czech i Michał Żak. Widzów 300.

ZAGŁĘBIE: Fiłonienko; Syrojeżkin – Choperia, Jaśkiewicz – Naróg, Krawczyk – Klinecky, Gniewek – Luszniak; Baszyrow – Wasiljew (2) – Nikiforow, Czwanczikow – Rzeszutko (2) – Nahunko (2), Bernacki(2) – T. Kozłowski – Sikora (2), Blanik – Dubinin – Piotrowicz. Trener Grzegorz KLICH.

CIARKO: Salama; Jekunen – Piippo, Karlsson – Marva (2), Florczak – Rąpała, Olearczyk – Biłas; Bukowski (2)– Mocarski – Sawicki, Mokszancew – Tamminen – Henttonen, Filipek – Wilusz – Bielec, Biały – Bar – Łyko. Trener Miika ELOMO.

Kary: Zagłębie – 14 (4 tech.) min, Ciarko – 6 (2 tech.) min.

Liczby

61

SEKUND gospodarze grali w podwójnym osłabieniu (kara tech.+Wasiljew), ale zdołali tę sytuację obronić.

34

SEKUNDY przed końcem kary Rzeszutki stracili 2. gola w osłabieniu.


Fot. Krzysztof Porębski/PressFocus


W drugim meczu piątkowym

GKS TYCHY – TAURON PODHALE NOWY TARG 7:1 (2:0, 2:0, 3:1)

1:0 – Mroczkowski – Galant (6:11, w osłabieniu), 2:0 – Jeziorski – Seed – Galant (12:18, w przewadze), 3:0 – Pociecha – Jeziorski – Galant (30:09), 4:0 – Mroczkowski – Jeziorski – Szczechura (34:17, w przewadze), 5:0 – Jeziorski – Pociecha – Gościńśki (40:28), 6:0 – Mroczkowski – Szczechura – Kotlorz (41:24), 6:1 – Worwa – Neupauer (47:08), 7:1 – Szczechura – Pociecha – Mroczkowski (59:16).