Postać kolejki. Duńczyk odjechał

Kiedy zimą okazało się, że Jarosław Niezgoda opuszcza ekstraklasę i przenosi się do MLS stało się praktycznie przesądzone, że kolejny raz korona króla strzelców ekstraklasy trafi na skronie obcokrajowca.


Po jedenaście goli mieli wówczas na swoim koncie Christian Gytkjaer i Jesus Imaz, a o jedno trafienie mniej Damjan Bohar i Jorge Felix. Gdy rozgrywki przerwano duński napastnik był już liderem klasyfikacji strzelców z 15 trafieniami. Miał wówczas trzy gole zapasu nad Felixem, a także cztery bramki więcej od Bohara, Imaza i Igora Angulo z Górnika Zabrze.

Najskuteczniejszym Polakiem był wówczas Paweł Brożek. Nie dość jednak, że do lidera tracił aż 7 bramek, to na dodatek tuż po wznowieniu rozgrywek złamał rękę. Dziś nie ma już żadnych wątpliwości, że królem strzelców w tym sezonie zostanie zawodnik zza granicy. Mało tego. Bardzo mało prawdopodobne, że zostanie nim ktoś inny, aniżeli Christian Gytkjaer.

Duńczyk po wznowieniu rozgrywek jest bardzo skuteczny. W czterech spotkaniach strzelił pięć goli i z dwudziestoma trafieniami przewodzi klasyfikacji najlepszych ligowych snajperów. Ma sześć goli przewagi nad Jorge Felixem i… Niezgodą.

W niedzielnym meczu z Koroną Kielce ustrzelił hat tricka. To trzeci taki jego wyczyn w ekstraklasie. Wcześniej po trzy gole w jednym spotkaniu zdobywał w meczach przeciwko Bruk Betowi Termalice Nieciecza (2017) i Wiśle Kraków (2018).

W niedzielę, strzelając trzy gole w Kielcach, Christian Gytkjaer został szóstym w historii obcokrajowcem, który osiągnął (i jednocześnie przekroczył) granicę 50 bramek w ekstraklasie. Po Flavio i Marco Paixao, Miroslavie Radoviciu, Igorze Angulo i Kasperze Hamalainenie. Duńczyk ma – po Angulo – drugą najlepszą średnią gola na spotkanie spośród wszystkich wymienionych – 0,53 bramki na mecz.


Zobacz jeszcze: Jedenastka 30. kolejki ekstraklasy


Teraz pozostaje pytanie, do ilu goli jest w stanie dobić w tym sezonie? Do końca rozgrywek pozostało siedem kolejek i jeżeli Gytkjaer podtrzyma czerwcową skuteczność, to jest w stanie zdobyć więcej goli, aniżeli królowie strzelców w dwóch ostatnich sezonach. Carlitos (2018) i Angulo (2019) strzelali po 24 bramki.

Przypomnijmy, że najlepszym wynikiem w XXI wieku legitymuje się Nemanja Nikolić, który w sezonie 2015/16 trafił 28 razy. To po: Henryku Reymanie (37), Erneście Wilimowskim (33), Józefie Kohucie (31), Marku Koniarku (29), ex aequo z Ludwikiem Gintelem (28), piąty najlepszy wynik sezonu w historii naszej ligi.


Na zdjęciu: Christian Gytkjaer ma sporą szansę na to, aby w klasyfikacji strzelców ekstraklasy wykręcić bardzo dobry wynik.

Fot. Paweł Jaskółka/Pressfocus