Odeszły wielkie postacie

W mijającym roku pożegnaliśmy plejadę znakomitych piłkarzy z przeszłości, nie tylko zresztą zawodników.


Przełom 2022 i 2023 roku to odejście plejady gwiazd, ze zmarłym pod koniec grudnia królem futbolu Pele czy reprezentantem Polski Andrzejem Iwanem.

Styczeń

Gianluca Vialli, 9 lipca 1964 – 6 stycznia 2023. 58 lat

Były znakomity reprezentant Włoch zmarł w Londynie na raka trzustki. Walczył do końca, jak na boisku, gdzie zdobywał piękne bramki. W reprezentacji Italii zagrał 59 razy. W „Squadra Azzurra” strzelił 16 bramek. Zagrał także na mundialu w 1990, gdzie Włosi u siebie w domu skończyli turniej na 3 miejscu. Legenda Sampdorii, z którą w 1991 roku sięgnął po scudetto, a także został królem strzelców Serie A z 19 bramkami.

Modest M’Bami, 9 październik 1982 – 7 stycznia 2023. 40 lat

37-krotny reprezentant Kamerunu, który z „Nieposkromionymi Lwami” w 2000 roku na igrzyskach w Sydney sięgnął po złoty medal olimpijski. Błysnął w meczu ćwierćfinałowym, kiedy to w starciu z Brazylią zdobył zwycięskiego gola na 2:1. Miał wtedy ledwie 17 lat! Grał w takich klubach, jak Paris Saint-Germain czy Olympique Marsylia. Zmarł w La Havre na zawał serca.

Roberto Dinamite, 13 kwietnia 1954 – 8 stycznia 2023. 68 lat

„Roberto to Vasco, Vasco to Roberto” – napisał słynny klub z Rio de Janeiro żegnając swoją legendę. W 1110 meczach zdobył dla Vasco 708 bramek. Potem, po zakończeniu kariery, był jego prezesem. W barwach „Canarinhos” wystąpił 56 razy, a także strzelił 25 goli. Potem na argentyńskim mundialu w 1978 roku w meczu w Mendozie dwa razy pokonał Zygmunta Kuklę w przegranym przez nas 1:3 spotkaniu. Kilka razy wybierano go do stanowego parlamentu Rio de Janeiro. Zmarł z powodu nowotworu.

Janusz Oster. Zmarł 12 stycznia. 78 lat

Śląska piłka nie jest już taka sama bez niego. Był na każdym meczu. Z gośćmi rozmawiał najpierw w Radiu Piekary, a potem w Radiu Silesia. Wcześniej przez wiele lat pracował jako trener w sekcji piłki ręcznej Ruchu Chorzów, a potem był kierownikiem drużyny Górnika, kiedy zabrzanie sezon w sezon zdobywali w latach 80. mistrzostwo za mistrzostwem.

Luty

Zbigniew Janikowski, 28 lutego 1947 – 1 lutego 2023. 75 lat

Legenda GKS Tychy. Wychowanek Zrywu Chorzów grał w tyskiej ekipie w latach 1973-77. Wywalczył awans do ekstraklasy, a potem wicemistrzostwo Polski w 1976. Był twardo, ambitnie grającym pomocnikiem. Wystąpił m.in. w meczach tyszan z 1.FC Koeln jesienią 1976 w Pucharze UEFA.

Jan Schmidt, 2 marca 1937 – 19 lutego 2023. 85 lat

W klubowej kolekcji dotyczącej Ruchu Chorzów świetny historyk piłki Andrzej Gowarzewski pisał o nim tak: „Jeden z największych talentów, elegancki, a także dynamiczny gracz, skuteczny strzelec, wszechstronnie wyszkolony. W wieku 25 lat przerwał karierę z powodu nie do końca wyjaśnionych dolegliwości serca”. Z „Niebieskimi” mistrzem Polski w 1960 roku, jeden mecz w reprezentacji. Starszy brat Zygmunta, byłego gracz GKS Katowice, także reprezentanta kraju.

Marzec

Just Fontaine, 18 sierpnia 1933 – 1 marca 2023. 89 lata

Urodzony w Marrakeszu. Występował w trzech klubach: US Casablanca, OGC Nice, a potem w liczącym się także w europejskiej rywalizacji Stade Reims. W reprezentacji Francji w 21 występach zdobył 30 bramek. Jego osiągnięcia z mistrzostw świata 1958 na boiskach w Szwecji nie pobije chyba nawet genialny Kylian Mbappe. Fontaine w 6 meczach strzelił wtedy… 13 bramek! To absolutny rekord w historii gier o czempionat globu. Wszystko to w… pożyczonych butach. Nie miał wtedy swoich, a grał w pożyczonych od kolegi z kadry, gracza polskiego pochodzenia Stephane Bruey, który miał tak sam rozmiar buta jak „Monsieur Dynamite”.

Moustapha Sylla, zmarł 6 marca 2023. 21 lat

Młody zawodnik z Wybrzeża Kości Słoniowej zasłabł w trakcie ligowego meczu swojej drużyny Racing Abidżan z Sol FC. Osunął się na murawę. Służby medyczne błyskawicznie podjęły się reanimacji zawodnika, a następnie próbowano go przewieść do szpitala. W trakcie drogi do placówki medycznej obrońca zmarł.

Roman Lentner, 15 grudnia 1937 – 15 marca 2023. 85 lat

Jeden z najlepszych polskich skrzydłowych pod koniec lat 50. i w 60. Reprezentant Polski, zagrał w słynnym meczu przeciwko ZSRS w eliminacjach MŚ 20 października 1957. Olimpijczyk z Rzymy. Wielka legenda Górnika, z którym po mistrzostwo sięgał aż 8 razy, a przy tym trzy raz podnosił Puchar Polski. Z żoną Celestyną, która opiekował się nim do ostatnich chwil mieszkał w Berlinie. Należy do niego nieoficjalny rekord w szybkości gola zdobytego na boiskach ekstraklasy czy wtedy I ligi. W starciu ze Stalą (Zagłębiem) Sosnowiec trafił do siatki rywala w… 6 sekundzie!

Andrzej Mazurkiewicz, 20 kwietnia 1941 – 15 marca 2023. 81 lat

Wychowanek Lecha grający na pozycji prawoskrzydłowego. Dla „Kolejorza” w ekstraklasie jeden sezon w 1961 roku, kiedy to zagrał w 8 meczach, a także zdobył jednego gola. Wcześniej dwie edycje drugoligowe, a w 1963 roku grał jeszcze w rozgrywkach Pucharu Polski.

Kwiecień

Ryszard Krawiarz, 21 stycznia 1935 – 11 kwietnia 2023. 88 lat

Wychowanek Konstalu Chorzów. Do Śląska Wrocław trafił pod koniec 1958 z AKS Chorzów w ramach służby wojskowej. We Wrocławiu spędził dwa drugoligowe sezony 1959, a także 1960, będąc podstawowym zawodnikiem drużyny. W 40 meczach w barwach „Wojskowych” zdobył 21 bramek. Jego znakiem rozpoznawczym były świetnie bite rzuty wolne. W marcu 1961 zadebiutował w ekstraklasie w Zagłębiu Sosnowiec. Broniąc barw tego klubu zdobył m.in. w 1962, a także 1963 Puchar Polski oraz wicemistrzostwo Polski w 1964. W połowie 1965 r. na stałe wyjechał do Australii, gdzie przez kilka lat grał w Polonii Sydney. Zmarł właśnie w Sydney.

Ryszard Wiśniewski, 24 kwietnia 1933 – 17 kwietnia 2023. 89 lat

Równie dobry piłkarz, co hokeista. W ekstraklasie prawie setka gier w barwach Polonii Bydgoszcz, gdzie grał razem z Marianem Norkowskim, a także w Pogoni Szczecin na początku lat 60. W biogramie wydawnictwa GiA „Mistrzostwa Polski, ludzie, fakty 1945-1962” czytamy o nim. „Jego pasją był hokej. Grał w pierwszej lidze, dwa razy został wicemistrzem Polski z Polonią, jako podstawowy gracz zespołu”. Piłkarz, hokeista i… marynarz. Spędził 10 lat na statkach Polskiej Żeglugi Morskiej.

Pawło Szkapenko, 16 grudnia 1972 – 17 kwietnia 2023. 50 lat

Z Dynamem Kijów w latach 90. pięciokrotnie wywalczył mistrzostw Ukrainy i trzy raz puchar. W sezonie 1993/94 strzelił gola w meczu z Barceloną w Lidze Mistrzów. Kijowianie sensacyjnie pokonali wtedy Katalończyków 3:1.Potem przeniósł się do Rosji. Na swoim koncie miał 10 występów w reprezentacji kraju. Karierę skończył szybko, w wieku 31 lat z powodu kilku poważnych kontuzji.

Stefan Kliński, 24 września 1937 – 22 kwietnia 2023. 75 lat

Z wychowankiem Szombierek Bytom spotkałem się kilka lat temu u niego mieszkaniu w Gdyni-Chyloni przy okazji pisania książki o trenerze Stefanie Żywotko, który prowadził go w Arce w połowie lat 70. Twardo grający obrońca, jeden z filarów Szombierek, a potem Arki. Barwna postać. Były świetny reprezentant Polski i klubowy kolega Janusz Kupcewicz, mówił o nim, że „to kawał zawodnika”. Mógł osiągnąć więcej niż ponad 200 meczów w ekstraklasie.

Maj

Antonio Carbajal, 7 czerwca 1929 – 9 maja 2023. 93 lata

Kiedy zmarł na początku maja pisaliśmy o nim w „Sporcie”, że był ikoną nie tylko meksykańskiego, ale także światowego futbolu. Ten świetny bramkarz jest czy był pierwszym, który zagrał w finałach aż pięciu mistrzostwa świata. Grał od mundialu w Brazylii w 1950, aż do MŚ na angielskich stadionach 16 lat później. „El Tri” nie byli wtedy taką siłą, jak teraz, ale tak długie utrzymywanie się na topie musi budzić wielki szacunek. „Gdyby bronił w zespole silniejszym, nadającym ton światowej rywalizacji, miałby może szanse awansować do galerii takich sław jak Zamora, Planiczka czy Jaszin” – pisali o nim w książce „Wielcy piłkarze, sławne kluby” Andrzej Gowarzewski i Grzegorz Stański.

Czerwiec

Silvio Berlusconi, 29 września 1936 – 12 czerwca 2023. 86 lat

Nikt nie może przejść obojętnie obok tej pomnikowej postaci świata futbolu. Były prezes i właściciel AC Milan. Pod koniec lat 80. stworzył drużynę, która nie tylko nie miała sobie różnych na krajowym podwórku, ale też – pod ręką trenera Arrigo Sachiego – wyznaczyła nowe trendy w piłce. Wspaniały zespół z trójką holenderskich asów: van Bastena, Gullita, a także Rijkaarda nie miał sobie wtedy równych grając porywający futbol. Kilkukrotny premier Italii. Notowany na listach najbogatszych osób świata. W 2008 magazyn „Forbes” oszacował jego majątek na 9,4 miliarda dolarów.

Craig Brown, 1 lipca 1940 – 26 czerwca 2023. 82 lata

Piłkarz, ale przede wszystkim znakomity szkoleniowiec. W grudniu 1993 roku Brown zastąpił Andy Roxburgha na stanowisku menedżera szkockiej kadry, z którą jest rekordzistą pod względem długości pracy i rozegranych meczów. Awansował do Euro 96 i Mistrzostw Świata we Francji dwa lata później. Szkotów prowadził w 70 meczach, z których 32 wygrał, 18 zremisował, a także 20 przegrał. Potem był jeszcze trenerem w takich klubach, jak Preston North End, Motherwell, a także Aberdeen.

Lipiec

Klaus Tauber, 17 stycznia 1958 – 1 lipca 2023. 65 lat

Były napastnik Schalke, a także Bayeru Leverkusen, gdzie występował z naszym Andrzejem Buncolem. Wspólnie triumfowali w rozgrywkach pucharu UEFA w 1988. Miał boiskowy pseudonim „Bokser”, od stylu gry, ale przede wszystkim ze względu na datę urodzenia, bo urodził się 17 stycznia, jak legendarny Muhammad Ali.

Georges Bereta, 11 maja 1946 – 4 lipca 2023. 77 lat

Francuski piłkarz polskiego pochodzenia. Jedna z legend AS Saint-Etienne, którego był wychowankiem. Piłkarz roku na francuskich boiskach w 1973, a także 74 roku. Ze swoim klubem 6 razy był mistrzem Francji, a trzy razy zdobywał też puchar kraju. Po Coupe de France sięgnął też z Olympique Marsylia, gdzie przeniósł się w atmosferze skandalu związanego z transferem w 1974 roku. Mówił, że był pierwszym zawodnikiem, który zmienił klub w zimowym okienku. Dobrze znał się z Henrykiem Kasperczakiem. W 2022 magazyn „So Foot” umieścił go na 43 miejscu na liście 1000 najlepszych graczy w historii Ligue 1. Zmarł na ALS – stwardnienie zanikowe boczne.

Luis Suarez, 2 maja 1935 – 9 lipca 2023. 88 lat

Piłkarz Starego Kontynentu 1960 roku. Genialny napastnik czy rozgrywający, który skrzydła rozwinął nie gdzie indziej, jak w Barcelonie. Potem był mózgiem w Interze Mediolan prowadzonym przez charyzmatycznego Helenio Herrerę, który zrobił z niego piłkarza nr „8”. Biało-czerwonym dał się we znaki w eliminacjach Pucharu Narodów czyli mistrzostw Europy, kiedy pod koniec czerwca 1959 roku w meczu na Stadionie Śląskim dwa razy, razem zresztą z Alferdo di Stefano, pokonali Tomasza Stefaniszyna.


Czytaj także:


Grzegorz Kochanek, 9 sierpnia 1960 – 16 lipca 2023. 62 lata

Jeden z najlepszych piłkarzy w historii Miedzi Legnica, z którą w 1992 roku awansował do finału Pucharu Polski. Ówczesny drugoligowiec pokonał w decydującym meczu Górnika Zabrze po serii karnych 4-3, a Kochanek w trzeciej serii pokonał Marka Bębna. W tamtym meczu rozegranym na Stadionie Wojska Polskiego zobaczył od prowadzącego mecz Michała Listkiewicza żółtą kartkę. W Miedzi spędził pięć sezonów.

Robert Budzynski, 21 maja 1940 – 17 lipca 2023. 83 lata

Francuski piłkarz polskiego pochodzenia grający na pozycji obrońcy. Na MŚ w Anglii w 1966 zagrał we wszystkich trzech meczach „Trójkolorowych”. Ostatecznie 11 meczów w kadrze. Legenda FC Nantes. Po zakończeniu piłkarskiej kariery został tam dyrektorem sportowym, a także pełnił tę funkcję przez 35 lat! Podczas tego okresu Nantes sześciokrotnie zdobył mistrzostwo Francji, trzykrotnie krajowych puchar oraz dwa razy Superpuchary Francji. W czasie jego kariery piłkarskiej, a także dyrektorskiej FC Nantes jako jedyny francuski zespół nieprzerwanie występował w Ligue 1. Spadł dopiero w 2007 roku, dwa lata po odejściu Budzynskiego na emeryturę.

Trevor Francis, 19 kwietnia 1954 – 24 lipca 2023. 69 lat

Pierwszy piłkarz na Wyspach, za którego zapłacono milion funtów. Taką astronomiczną kwotę wydał na niego Nottingham Forest, które pozyskało błyskotliwego napastnika z Birmingham City w lutym 1979. Opłaciło się, bo w tym samym roku, a także sezon później drużyna prowadzona przez Briana Clougha zdobywała klubowy Puchar Europy. Jeden z najlepszych angielskich napastników w latach 70., a także 80. Ponad 200 bramek, 52 występy w reprezentacji Anglii, a także tuzin goli. Zmarł na zawał serca.

Sierpień

Jerzy Fotfolc, 21 stycznia 1952 – 20 sierpnia 2023. 71 lat

Były zawodnik Rakowa, a potem ligowego Zagłębia Sosnowiec, gdzie grał przez pięć lat (1968-73), w tym w europejskich pucharach. Potem zawodnik Staru Starachowice, gdzie był jednym z najlepszych zawodników w historii klubu. Występował też w Błękitnych Kielce. Trzy razy wybierany piłkarzem okręgu kieleckiego.

Wrzesień

Antoni Jawny, 5 lutego 1944 – 2 września 2023. 79 lat

Ojciec byłego kapitana Śląska Piotra. W połowie lat 60. trafił do Bolesławca, gdzie odrabiał wojsko. Od jesieni 1967 roku zawodnik rezerw Śląska. W maju 1969 zaliczył występ w ekstraklasie. Częściej w pierwszej drużynie występował po spadku „Wojskowych” do II ligi. W ekipie Władysława Żmudy był zawodnikiem do specjalnych zadań. W 1972 doznał ciężkiej kontuzji, jednak miał jeszcze udział w awansie WKS-u do ekstraklasy wiosną 1973. Po zakończeniu kariery pozostał w klubie. Do pierwszej dekady XXI wieku był kierownikiem technicznym sekcji piłkarskiej odpowiedzialnym za sprzęt.

Sławomir Palacz, 24 maja 1962 – 20 września 2023. 61 lat

Wychowanek Victorii Częstochowa z powodzeniem występował potem w Rakowie, gdzie do dziś jest jednym z najlepszych strzelców zespołu. Dla „Medalików” zdobył w sumie 87 bramek. Awansował z nim z III ligi do ekstraklasy. Szybki, dynamiczny, z dobrym strzałem. Za zasługi dla rozwoju Rakowa został wyróżniony odznaką Częstochowskiego Okręgowego Związku Piłki Nożnej.

Październik

Francis Lee, 29 kwietnia 1944 – 2 października 2023. 79 lat

27-krotny reprezentant Anglii. W swej karierze grał w trzech zespołach: Bolton Wanderers, Manchester City, a także Derby County. Dwukrotnie zdobywał mistrzostwo Anglii – z Manchesterem City, a także Derby. W ciągu swej kariery strzelił w lidze ponad 200 bramek. Wiele z nich z karnych, które sam wywalczył. Zarzucano mu symulki, ale wiedział co robił. Zyskał sobie przydomek „Lee One Pen” („Karny Lee”). Także dał się we znaki Górnikowi, a także Hubertowi Kostce. W finale Pucharu Europy Zdobywców Pucharów 29 kwietnia 1970 roku, to on zdobył w 43 minucie bramkę na 2:0 w wygranym przez „Obywateli” 2:1 starciu na wiedeńskim Praterze. Zdobył ją oczywiście z… karnego.

Lior Asulin, 6 października 1980 – 7 października 2023. 43 lata

Ten izraelski piłkarz w swoim bogatym piłkarskim CV ma kilkanaście klubów, w tym Beitar Jerozolima, Happoel Tel Awiw. a także cypryjski Apollon Limassol. Swego czasu, jako skuteczny napastnik był na radarze wielu europejskich klubów, w tym Olympique Marsylia czy OGC Nice. Zginął w trakcie ataku palestyńskiego Hamasu podczas festiwalu muzycznego Re’im, podobnie jak 200 innych osób.


Czytaj także:


Tadeusz Piotrowski, 17 kwietnia 1947 – 16 października 2023. 76 lat

Wychowanek Krakusa, znany z gry w Cracovii, w sezonie 1969/70 występującej w najwyższej klasie rozgrywkowej. Potem przez wiele lat pracował jako trener (m.in. Kabel, Górnik Wieliczka, Garbarnia, a przede wszystkim Puszcza Niepołomice, ponadto Polonia Milwaukee w USA, a także kilka klubów norweskich). Także wespół z Michałem Królikowskim bardzo udanie prowadził reprezentację Małopolski w jednej z edycji UEFA Regions’ Cup.

Sir Bobby Charlton, 11 października 1937 – 21 października 2023. 86 lat

Jeden z najwybitniejszych piłkarzy w historii futbolu. Przeżył katastrofę lotniczą na lotnisku w Monachium 6 lutego 1958, w której zginęło 8 zawodników Manchesteru United. Dodatkowo czterokrotnie w finałach mistrzostw świata, czyli jeden z najlepszych zawodników mundialu w Anglii w 1966. „France Football” uhonorował go wtedy „Złotą Piłką”, a „Synowie Albionu” zdobyli swoje jedyne mistrzostwo. Na dodatek ze swoim Manchesterem United zdobył wszystkie możliwe trofea, w tym klubowy Puchar Europy w 1968, a wielkie zasługi królowa Elżbieta II nadała mu tytuł szlachecki.


Na zdjęciu: Odeszły wielkie postacie piłki nożnej. Wśród nich Andrzej Iwan…

Fot. Łukasz Sobala/PressFocus


Czytaj także: