Premier League. Nasi kontra wielcy

Jan Bednarek zmierzy się z Manchesterem City, a Mateusz Klich z Manchesterem United. Na dodatek Łukasz Fabiański bronić będzie przeciwko Chelsea.



Najbardziej utytułowanymi drużynami w erze Premier League są Manchester United, Chelsea i Manchester City. Łącznie wygrały 22 z 28 sezonów, od kiedy angielska ekstraklasa funkcjonuje pod takim właśnie szyldem. Rekordzistami są „Czerwone diabły”, które triumfowały 13-krotnie. 5 razy wygrywali „The Blues”, a 4 triumfy mają na swoim koncie „Obywatele”.

Tak się akurat złożyło w rozpoczynającej się dziś czternastej serii gier o mistrzostwo Anglii, że przeciwko każdemu z wymienionych zespołów wystąpi reprezentant Polski. Jan Bednarek, z Southamptonem, zagra przeciwko drużynie Pepa Guardioli. Mateus Klich i jego Leeds zaprezentują się w „Teatrze marzeń”, a Łukasz Fabiański bronić będzie na Stamford Bridge.

Na dodatek każde z tych spotkań rozegrane zostanie innego dnia. Zacznie, już dziś, Bednarek, którego zespół spisuje się w tym sezonie rewelacyjnie. Nie tylko wyprzedza w ligowej klasyfikacji swojego rywala, ale lepsze od „Świętych” są tylko Liverpool i Tottenham. – Myślę, że wzbudzamy szacunek u rywali. Nawet u tych najbardziej renomowanych – mówi Ralph Hasenhuettl, szkoleniowiec Southamptonu, który na Wyspach robi prawdziwą furorę. A przecież jeszcze w poprzednim sezonie, kiedy drużynie niespecjalnie szło, pojawiły się pogłoski o jego zwolnieniu. Później jednak Austriak przedłużył kontrakt do 2024 roku i… ktoś ma problem.

Chodzi, mianowicie, o Borussię Dortmund. Klub, który niedawno zwolnił Luciena Favre’a, już niegdyś zabiegał o Hasenhuettla i teraz również chciałby go sprowadzić, a konkretnie od początku następnego sezonu. Po pierwsze jednak nie wiadomo, czy austriacki szkoleniowiec jest zainteresowany, a po drugie wiadomo, że trzeba będzie za niego zapłacić. Jak na razie dla nas to bardzo dobrze, że Hasenhuettl prowadzi Jana Bednarka.

Niewątpliwie nasz reprezentacyjny stoper rozwinął się przy tym szkoleniowcu, który konsekwentnie na niego stawia. Zresztą nie ma żadnych podstaw, by szukać alternatywy, bo 24-latek prezentuje odpowiedni poziom.

Identycznie, z Mateuszem Klichem, postępuje Marcelo Bielsa. Argentyńczyk, odkąd został trenerem Leeds, prowadził drużynę w 114 spotkaniach. A polski pomocnik wystąpił u niego 110 razy. Ostatnie dni były dla 30-latka bardzo udane. Strzelił gola West Hamowi, a w starciu z Newcastle zaliczył asystę. Wprawdzie udało się wygrać tylko drugie z wymienionych spotkań, ale i tak sytuacja „Pawi” w ligowej klasyfikacji jest przyzwoita. Leeds radzi sobie zdecydowanie najlepiej spośród beniaminków, bo dwaj pozostali, czyli Fulham i West Bromwich, znajdują się w strefie spadkowej.

Jeżeli chodzi o drugi z wymienionych zespołów, czyli klub Kamila Grosickiego, to potwierdziło się to, co mówiono od kilku dni. „Drozdy” wymieniły trenera. Slavena Bilicia, który wprowadził zespół do Premier League, zastąpił Sam Allardyce.

Zobaczymy w najbliższych dniach, czy po menedżerskiej roszadzie status naszego skrzydłowego w zespole ulegnie zmianie. Czy zaś od stycznia na nowo rozkręci się karuzela pt. „odejście „Grosika” do innego klubu”.

Łukasz Fabiański, tymczasem, nigdzie się z West Hamu nie wybiera, a w poniedziałek polski bramkarz będzie musiał mieć się na baczności. Chelsea, to bowiem – po Liverpoolu – druga najskuteczniejsza drużyna w Premier League.


20
Milionów
euro wynosi wartość rynkowa, wg portalu transfermarkt, Jana Bednarka. W ciągu ostatnich dwóch miesięcy wzrosła o 5 mln.




Program kolejki
Sobota
: Crystal Palace – Liverpool, Southampton – Man City, Everton – Arsenal, Newcastle – Fulham, niedziela: Brighton&Hove – Sheffield Utd, Tottenham – Leicester, Man Utd – Leeds, West Bromwich – Aston Villa, poniedziałek: Burnley – Wolverhampton, Chelsea – West Ham.


Na zdjęciu: Jan Bednarek obejrzał ostatnio żółtą kartkę w starciu z Arsenalem. Ale przeciwko Manchesterowi City wystąpi, bo było to dopiero pierwsze napomnienie środkowego obrońcy w sezonie.

Fot. PressFocus