Puchar Ligi Angielskiej. Derbowo w półfinałach

Tottenham zmierzy się z innym londyńskim zespołem, Brentfordem, a Manchester United podejmie Manchester City w walce o finał Pucharu Ligi Angielskiej.



Już na początku 2021 roku zostaną wyłonieni pierwsi finaliści sezonu 2020/21 w angielskim futbolu. Chodzi o English Football League Cup, czyli Puchar Ligi Angielskiej, nazywany Carabao Cup. W tym sezonie, ze względu na pandemię koronawirusa, zmagania w ramach tych rozgrywek zostały skrócone i dotyczy to właśnie zaplanowanych na dziś i jutro półfinałów.

W poprzednich latach na tym etapie rywalizacji rozgrywano mecz i rewanż. Teraz o tym, kto awansuje do decydującej rozgrywki, przesądzi tylko jedno spotkanie. Co ciekawe w poprzednich latach finał EFL Cup rozgrywano przeważnie pod koniec lutego, ewentualnie na początku marca.

Tym razem zespoły, które awansują do decydującej rozgrywki, która odbędzie się na Wembley, statusem finalisty Pucharu Ligi Angielskiej będą mogły się szczycić grubo ponad trzy miesiące. Bo mecz ten odbędzie się dopiero 25 kwietnia.

Duńczyk trochę znikąd

W pierwszym półfinale faworyta wskazać nietrudno, bo Tottenham, czołowa drużyna Premier League, zmierzy się z Brentfordem. Zespół ten również znajduje się w czubie ligowej rywalizacji, ale na zapleczu angielskiej ekstraklasy. Jest czwarty i drugi sezon z rzędu dobija się do elity. W sierpniu zeszłego roku było bardzo blisko. „Pszczoły” skończyły rywalizację na trzecim miejscu, a następnie awansowały do finału baraży. Przegrały jednak w nim, 1:2 po dogrywce, z Fulham.

– Walka o Premier League jest dla nas niezwykle istotna, ale kiedy grasz o finał Pucharu, z takim rywalem, jak Tottenham, to nie można mówić o taryfie ulgowej – powiedział Thomas Frank, opiekun zespołu z Londynu, bo warto zaznaczyć, że Brentford to klub, który podobnie, jak Tottenham, siedzibę ma w stolicy Zjednoczonego Królestwa, choć na drugim końcu miasta.

Frank, to – z kolei – bardzo ciekawa postać. 47-letni Duńczyk w piłkę nożną grał jedynie amatorsko. Następnie pracował z… kilkuletnimi dziećmi, a w 2008 roku podjął pracę w duńskim związku, gdzie trenował reprezentacje juniorskie. W 2013 roku został szkoleniowcem Broendby IF, który prowadził niespełna 3 lata. Zrezygnował po tym, jak na jaw wyszło, że na jednym z forów internetowych kibiców zespołu krytykuje go – ukrywający się pod pseudonimem – prezes klubu.

Są drudzy, bo zasłużyli

Przeszło dwa lata, do jesieni 2018 roku, Duńczyk pozostawał bezrobotny, a następnie dość nieoczekiwanie, został szkoleniowcem Brentfordu. Zespół bardzo szybko zaczął grać lepiej. Frank zdobył uznanie kibiców. Pomógł też wypromować kilku piłkarzy, jak np. Neala Maupaya. Francuza udało się sprzedać do Brighton&Hove Albion za 20 mln funtów.

Teraz smakowitym kąskiem jest najskuteczniejszy gracz zespołu, Ivan Tooney. Mówi się, że liderem klasyfikacji strzelców League Championhips interesuje się kilka klubów z Premier League. Jego dobry występ w półfinale EFL Cup, przeciwko Tottenhamowo, tylko podniesie jego cenę.
Toney, przynajmniej na razie, nie znajduje się w kręgach zainteresowania takich ekip, jak Manchester United, czy Manchester City.


Czytaj jeszcze: TOP 10 w światowej piłce. Rok wieloznaczny

Oba zespoły stoczą walkę w drugim półfinale Pucharu Ligi. Przypomnijmy, że „Obywatele” wygrali trzy ostatnie edycje tych zmagań i jeżeli wygrają po raz czwarty, to wyrównają ustanowiony w latach 1981-84 rekord czterech triumfów z rzędu Liverpoolu. Najpierw jednak muszą się uporać z lokalnym rywalem, który ma coś do udowodnienia.

W poprzedniej edycji „Czerwone diabły” uległy drużynie Pepa Guardioli w półfinale, a sprawę załatwił pierwszy mecz, rozgrywany na Old Trafford. „The Citizens” wygrali 3:1 i mimo porażki w rewanżu 0:1 awansowały do decydującej rozgrywki. Teraz oba zespoły ponownie staną naprzeciw siebie w „Teatrze marzeń”. – To będzie ciężki mecz. Manchester United jest drugi w tabeli, to znaczy, że na to zasłużył – powiedział Pep Guardiola, opiekun obrońców trofeum.


Półfinały Pucharu Ligi Angielskiej

Wtorek, 5 stycznia, godz. 20.45
Tottenham – Brentford

Środa, 6 stycznia, godz. 20.45
Manchester United – Manchester City





Na zdjęciu: Ivan Toney, na razie, walczy z Brentfordem o finał EFL Cup, a także o awans do Premier League.

Fot. Pressfocus