Warto prawo znać

Ciekawą kwestią jest również zasada stabilności kontraktowej, na kanwie której toczy się najwięcej sporów przed organami jurysdykcyjnymi PZPN i FIFA – mówi Rafał Kolano


Rozmowa z prawnikami Rafałem Kolano i Szymonem Muszerem

Jak długo specjalizujecie się panowie w prawie sportowym?

Rafał Kolano: – Ze sportem jestem związany od zawsze, jako fan Szombierek Bytom. Byłem też wiceprezesem klubu piłkarskiego w Sławkowie i działałem w Śląskim Związku Piłki Nożnej. Początek naszej specjalizacji w tym zakresie to rok 2017 i nawiązanie współpracy z Ruchem Chorzów. Klub borykał się wtedy z dużymi problemami natury finansowej i organizacyjnej. Obsługujemy lub obsługiwaliśmy takie kluby jak: Podbeskidzie, Szombierki, Polonię Bytom, Odrę Wodzisław, a także indywidualnie sportowców.

Na czym polega obsługa prawna klubu piłkarskiego?

RK: – Wiąże się ona z koniecznością znajomości wielu gałęzi prawa. Profesjonalne kluby sportowe działają w formie spółek prawa handlowego. Konieczne jest zatem doradztwo z zakresu prawa korporacyjnego, cywilnego, prawa pracy, często także dotyczącego zamówień publicznych. Ruch Chorzów, jako jeden z dwóch polskich klubów notowany jest na rynku NewConnect Giełdy Papierów Wartościowych. Wiązało się to z dodatkowymi obowiązkami właściwymi dla spółek notowanych na giełdzie, chociażby sporządzenie różnego rodzaju raportów.

Warto zwrócić uwagę, że wiele klubów piłkarskich w Polsce boryka się z problemami finansowymi, co może rodzić potrzebę przeprowadzenia restrukturyzacji. Konieczna jest zatem też znajomość prawa restrukturyzacyjnego czy upadłościowego. Wielkim wyzwaniem było postępowanie restrukturyzacyjne Ruchu Chorzów, zakończone zatwierdzeniem układu w grudniu 2017 roku.

Kwota ponad 20 mln zł została przekonwertowana na akcje, zaś płatność pozostałej części długu uległa rozbiciu na raty. Był to niejako punkt zwrotny w historii klubu, bo jedyną alternatywą w tamtym czasie byłoby ogłoszenie upadłości.

Szymon Muszer: – Dodam, że obsługa prawna w sporcie to sporządzanie kontraktów z zawodnikami, umów transferowych, pośrednictwa, regulaminów wynagradzania, a także bieżące doradztwo z zakresu prawa sportowego – uregulowanego zarówno w przepisach PZPN, jak i UEFA i FIFA. Na porządku dziennym są również spory sądowe, najczęściej z byłymi zawodnikami lub innymi klubami piłkarskimi co do kwoty transferowej lub ekwiwalentu za wyszkolenie.

Na czym polega specyfika prawa sportowego?

SM: – Jest to zupełnie odmienna od pozostałych dziedzina prawa, która musi wpisywać się w funkcjonowanie świata piłki nożnej. Przepisy te w sposób bardzo wyważony muszą chronić interesy zarówno piłkarzy, jak i klubów, które są często rozbieżne. Cechują się innymi procedurami sądowymi, regulacjami w zakresie zawierania umów, kontraktów, wysokością wynagrodzeń za szkolenie zawodników, czy np. opłatą solidarnościową, na podstawie której w przypadku odpłatnego transferu zawodnika, każdy klub, w którym był on szkolony pomiędzy 12 a 23 rokiem życia, otrzymuje określony procent kwoty transferowej.

Na tej właśnie zasadzie spore środki otrzymał chociażby Rozwój Katowice przy transferach Arkadiusza Milika. Kolejne mogą wpłynąć w przypadku transferu definitywnego do Juventusu. Podobnie jest w przypadku Szombierek Bytom i Jakuba Kamińskiego, obecnie zawodnika Vfl Wolfsburg.

RK: – Ciekawą kwestią jest również zasada stabilności kontraktowej, na kanwie której toczy się najwięcej sporów przed organami jurysdykcyjnymi PZPN i FIFA. Kontrakt zawodnika z klubem jest szczególnie chroniony, nie jest łatwo go rozwiązać. Istnieją jednak pewne przesłanki, które umożliwiają jego jednostronne rozwiązanie. Przez klub, jak i zawodnika, wiąże się to jednak z poważnymi konsekwencjami.

Często można przeczytać, że piłkarze składają wezwania do zapłaty zaległego wynagrodzenia. Na podstawie przepisów prawa sportowego, w przypadku co najmniej 2-miesięcznych zaległości i złożenia takowego wezwania, brak uregulowania przez klub pełnej kwoty zaległości w terminie 14 dni powoduje powstanie po stronie zawodnika uprawnienia do jednostronnego rozwiązania kontraktu z winy klubu.

Skorzystanie z takiej możliwości powoduje rozwiązanie kontraktu, natomiast daleko idącą konsekwencją jest obowiązek wypłaty przez klub odszkodowania w wysokości wynagrodzenia, jakie zawodnik otrzymałby do końca kontraktu. Istnieje też w tym zakresie możliwość jego pomniejszenia o ewentualne wynagrodzenie otrzymywane w nowym klubie.

Zwodnicy i kluby posiadają świadomość w zakresie swoich praw i obowiązków?  

SM: – W naszej codziennej pracy dostrzegamy, że znajomość obowiązujących przepisów prawa jest często niewystarczająca. Wiele klubów posiada ograniczone rozeznanie, z czym wiąże się prowadzenie spółki prawa handlowego czy stowarzyszenia, prowadzącego działalność gospodarczą. Również zawodnicy nie posiadają pełnej wiedzy o swoich prawach, przez co podpisują niekorzystne dla siebie kontrakty czy umowy z agentem piłkarskim.

Potem nie wszystkie sprawy „da się wyprostować”. Dlatego istotne jest odpowiednie rozeznanie i otoczenie właściwą opieką prawną zarządy klubów oraz piłkarzy.

RK: – Nasza kancelaria reprezentuje kluby, zawodników, ale też i pośredników-agentów. Dzięki temu posiadamy szerszą perspektywę, co pozwala na wypracowywanie rozwiązań satysfakcjonujących każdą ze stron, ale również zrozumienie poszczególnych interesów. Dodam, że nie poprzestajemy tylko na piłce nożnej, doradzamy również klubom posiadającym sekcje hokeja na lodzie czy koszykówki. Jednak regulacje z zakresu prawa sportowego innych dziedzin niż piłka nożna wciąż są stosunkowo ubogie.

Dla mnie satysfakcjonującym elementem w tym wszystkim jest połączenie pasji z wykonywaną pracą. Prawnik to mój zawód, a praca przy piłce w zarządzaniu klubem to zaś miłość mojego życia.

Rozmówcy reprezentują Kancelarię Radcy Prawnego Rafał Kolano


Na zdjęciu: Radca prawny Rafał Kolano od lat jest bardzo mocno związany ze sportem.

Fot. Archiwum


Pamiętajcie – jesteśmy dla Was w kioskach, marketach, na stacjach benzynowych, ale możecie też wykupić nas w formie elektronicznej. Szukajcie na www.ekiosk.pl i http://egazety.pl.