Raków Częstochowa. Nie spuszczają głowy

Raków chce wygrać z Lechią i udanie zakończyć dobry sezon.


Częstochowianie pozbierali się już po przegranej walce o mistrzostwo Polski i szykują się do ostatniego spotkania w obecnych rozgrywkach. Marek Papszun ma już także wstępny plan na najbliższe 1,5 miesiąca, które dzielą jego zespół od kolejnych rozgrywek.

Cracovia zadecydowała

Trener częstochowian na konferencji prasowej przed meczem z Lechią tłumaczył, co zadecydowało o tym, że Raków nie zdołał utrzymać przewagi nad Lechem i stracił szanse na mistrzostwo kraju.

– Przede wszystkim zabrakło zwycięstwa z Cracovią. To był decydujący mecz. Mieliśmy go w garści. Rozgrywaliśmy dobre spotkanie i nie powinniśmy wypuścić dobrego wyniku z rąk. Konsekwencją tego meczu były następne wydarzenia, które później się wydarzyły – powiedział trener Papszun.

Szkoleniowiec częstochowian stwierdził, że to spotkanie wywarło duży wpływ na jego zawodników, ale i na sztab szkoleniowy.

– Już po meczu z Cracovią nastroje w zespole były minorowe. Widać było po nas wszystkich, że zabolało nas to, że nie zamknęliśmy tej sprawy. Mieliśmy wszystko w swoich rękach. Graliśmy dobrze, czego przykładem jest fakt, że odrobiliśmy sześć punktów straty do Lecha. Byliśmy w stanie to dowieźć. Szybko się jednak pozbieraliśmy, ponieważ wiemy, jaką dobrą pracę wykonaliśmy, jakie osiągnęliśmy sukcesy i wróciliśmy do normalnego trybu – dodaje Papszun.

Walka o wicemistrzostwo

Przed częstochowianami spotkanie decydujące o wicemistrzostwie Polski.

– To dla nas ważny mecz. Zdecyduje o tym, które miejsce medalowe zajmiemy. Stąd pracujemy na pełnych obrotach. Nie mamy jeszcze wakacji. Drużyna jest skoncentrowana i dobrze nastawiona. Chcemy zakończyć ten udany dla nas sezon przed własnymi kibicami zwycięstwem – podkreśla trener jedenastki spod Jasnej Góry. Żeby sięgnąć po srebrne medale częstochowianom wystarczy zremisować z Lechią.

Trener Papszun na konferencji zdradził także plan na najbliższe tygodnie. Jego drużyna rozpocznie okres przygotowawczy do nowych rozgrywek 14 czerwca. Kilka dni później, 20 czerwca wyjedzie na zgrupowanie. Potrwa ono do 1 lipca. Rozgrywki ligowe ruszą dwa tygodnie później. Mimo to Raków czeka jeszcze rywalizacja z Lechem w finale Superpucharu Polski. Najważniejszą datą jest jednak 21 lipca – wówczas zespół przystąpi do pierwszej rundy eliminacji do Ligi Konferencji.

Przed klubem jednak jeszcze okres transferowy, który może pomóc w walce o fazę grupową europejskich pucharów. Jak na razie szkoleniowiec nie zdradza jednak zbyt wielu szczegółów.

– Jak to bywa z reguły – coś się kończy, coś zaczyna. Nadchodzi czas pożegnań i transferów do klubu. Znamy swoje potrzeby. Na ogół szukamy wzmocnień na każdą pozycję. Sam uczestniczę w tym procesie. Wierzę, że nasze transfery będą udane i w kolejnym sezonie zrobimy kolejny krok w przód – dodaje szkoleniowiec Rakowa.


Na zdjęciu: Przed Rakowem ostatni mecz sezonu 2021/2022. Oby nie było to pożegnanie z Ivi Lopezem.
Fot. Piotr Matusewicz/PressFocus