Raków Częstochowa. Trzy punkty od srebra

Pogoń Szczecin zrobiła prezent Rakowowi Częstochowa. Podopieczni Marka Papszuna mogą dziś zapewnić sobie wicemistrzostwo kraju.


Remis w Lubinie sprawił, że Raków w meczu z Piastem jest w dość uprzywilejowanej sytuacji. W przypadku zwycięstwa w Częstochowie wyjazd na Pomorze może być już czysto turystyczny. Starcie z gliwiczanami nie będzie jednak należało do najłatwiejszych.

Lepiej niż ostatnio?

Obie drużyny są na fali wznoszącej od dłuższego czasu. Piast walczy o puchary, a częstochowianie o srebrny medal mistrzostw Polski. W normalnych okolicznościach spotkanie dwóch świetnie dysponowanych drużyn powinno wzbudzać wiele pozytywnych emocji i sugerować ciekawą rywalizację. W poprzednim roku, gdy Raków zawitał do Gliwic, spotkanie tych ekip było jednak miernym produktem piłkarskim. Szkoleniowiec częstochowian wierzy jednak, że dzisiejszy mecz będzie zdecydowanie lepszy. – Poprzedni mecz nie był porywający. Był to ostatni mecz poprzedniego roku. Są to trudne spotkania pod kątem przygotowania do tego meczu, bo była to już zima, natomiast myślę, że wtedy powód był inny. Na boisku spotkały się dwie drużyny, które były w formie i bardzo chciały wygrać. Z reguły takie spotkania kończą się w taki właśnie sposób. Wierzę, że teraz będzie dobry mecz, bardziej emocjonujący niż ten poprzedni – powiedział na przedmeczowej konferencji prasowej trener Rakowa, Marek Papszun.

Dobra forma obrony

Częstochowianie w defensywie będą mieli trudne do wykonania zadanie. Będą musieli zatrzymać Jakuba Świerczoka. W ostatnich dwóch spotkaniach napastnik Piasta ustrzelił dwa dublety. Zdaniem szkoleniowca Rakowa jego zespół powinien dać sobie z nim radę. – Świerczok jest obecnie w wybitnej dyspozycji, ale mamy świetnych obrońców. W ostatnich meczach pokazali, że niegroźni im są żadni napastnicy, a grali przeciw różnym. Decydują o tym działania zespołowe. Cała formacja obronna, na czele z bramkarzem, wygląda bardzo dobrze. Wiemy, że Świerczok jest w bardzo dobrej dyspozycji, ale już raz udało się nam go zatrzymać i sądzę, że teraz będzie tak samo – dodaje Papszun. Słowa szkoleniowca Rakowa nie są bezpodstawne. Obrona częstochowian nie straciła bramki w ligowym spotkaniu od czterech spotkań. Bramkarz Rakowa, Dominik Holec, aż siedem razy zachował czyste konto w meczach ekstraklasy.

Rozpoczną w połowie czerwca

Choć spotkania z Piastem i Pogonią będą istotne dla układu ligowej tabeli, ale nie zmieni to sytuacji Rakowa na zbliżający się sezon. Niezależnie, czy częstochowianie sięgną po srebrny, czy brązowy medal, rozpoczną sezon w połowie lipca od meczu eliminacji Ligi Konferencji Europy lub Superpucharu Polski. Stąd też muszą odpowiednio wcześnie rozpocząć przygotowania do sezonu.

– Myślę o przygotowaniach, są one już nawet przez nas zaplanowane. Zaczynamy je 14 czerwca. Ich terminarz na pewno zostanie podany – dodaje szkoleniowiec Rakowa.

Jeżeli plan przygotowań będzie podobny do tego, co działo się w latach poprzednich, to częstochowianie rozpoczną przygotowania od krótkiego zgrupowania w Polsce, a następnie wyjadą poza granice kraju na dwa tygodnie. Jedyne, co może ulec zmianie, to poziom rywali, z jakimi częstochowianie będą się mierzyć. W poprzednich latach nie były to najmocniejsze zespoły. Teraz najprawdopodobniej się to zmieni – częstochowianie będą potrzebowali mocnego przetarcia przed spotkaniami eliminacyjnymi do europejskich pucharów.


Na zdjęciu: Częstochowianie od czterech ligowych spotkań nie stracili gola. Żelazna defensywa może być kluczem do zatrzymania Jakuba Świerczoka i zdobyciem kompletu punktów z Piastem na wagę wicemistrzostwa

Fot. Łukasz Sobala/PressFocus