Raków Częstochowa. Nowy dyrektor sportowy

Paweł Tomczyk, który dotychczas pracował w Rakowie jako kierownik scoutingu, otrzymał awans. Został nowym dyrektorem sportowym ekipy spod Jasnej Góry.


Awans przyszedł dość szybko. Tomczyk w klubie z Częstochowy pracuje od listopada 2019 roku. Przez ostatnie dziewięć miesięcy zarządzał on działem skautingu, który wykonał bardzo dobrą pracę podczas zimowego okienka transferowego, a przyszłość pokaże, czy wyszukani przez nich zawodnicy do pierwszej drużyny, jak i Akademii również okażą się wzmocnieniami Rakowa.

Nie on pierwszy

Na przestrzeni ostatnich kilku lat w Częstochowie było już kilka osób, które zajmowały to stanowisko. Gdy Raków był jeszcze w drugiej lidze, dyrektorem sportowym był Czech, David Balda, który zresztą miał już doświadczenie na podobnym stanowisku w Baniku Ostrava. Z klubem w pierwszej lidze współpracował Łukasz Piworowicz, który miał za sobą pracę w Piaście Gliwice, a obecnie zarządza skautingiem Górnika Zabrze. To za jego kadencji pod Jasną Górą pojawili się Petr Schwarz czy Daniel Bartl. Po rozstaniu z Piworowiczem typowego dyrektora sportowego w Częstochowie nie było. Doradcą zarządu został wówczas Dominik Ebebenge, swego czasu zaufany człowiek Bogusława Leśnodorskiego w Legii Warszawa.

Wyciągnęli wnioski z lata

Tomczyk i jego współpracownicy zimą znaleźli kilku zawodników, którzy w widoczny sposób pomogli zespołowi z Częstochowy w utrzymaniu w lidze, a nawet w walce do końca rundy zasadniczej o górną ósemkę. Wyciągnęli oni wnioski z nieudanych letnich transferów.

Fot. twitter/Rakow1921

– Wykonujemy codziennie swoją pracę bardzo dobrze i sumiennie, a jej efekty są widoczne. Staramy się wyciągać wnioski z poprzednich naszych ruchów i okienek transferowych. Pierwsze okno latem ubiegłego roku, gdy awansowaliśmy do ekstraklasy, było ukierunkowane typowo na duże wzmocnienie zespołu dobrymi zawodnikami, w tym tymi z zagranicy. Zimą wiedzieliśmy już, że niekoniecznie te ruchy były trafione.


Przeczytaj jeszcze: Zwiastun dobrej formy?


Przeanalizowaliśmy to, wyciągnęliśmy wnioski i jestem przekonany, że wszystko poszło w dobrą stronę, bo większość zimowych wzmocnień pomogła nam na boisku, a nasza jakość poszła do góry – powiedział Tomczyk na łamach strony klubowej.

Nowe zadania i obowiązki

Praca na stanowisku dyrektora sportowego będzie się różnić od dotychczasowych obowiązków. Jako szef działu skautingu odpowiadał głównie za wyszukiwanie potencjalnych wzmocnień. Teraz gama obowiązków się zdecydowanie powiększy, choć ich część wykonywał wcześniej.

-Moje obowiązki będą teraz bardziej przechylone na zarządzanie całym pionem sportowym, współpracą z Akademią i drugą drużyną, jak również będę pomagać zawodnikom, którzy są u nas w drużynie, aby czuli się tutaj jak najlepiej, wiedzieli, czego od nich wymagamy i dawali z siebie to, czego od nich oczekujemy. Już wcześniej po części pełniłem obowiązki dyrektora sportowego, ponieważ poza zarządzaniem działem skautingu byłem oddelegowany do negocjacji z zawodnikami, ich agentami i klubami, również trzymałem piecze nad transferami i umowami z zawodnikami – dodał Tomczyk.


Fot. Piotr Matusewicz / PressFocus