Reprezentacja U-21. Nie dali rady

Nasza młodzieżowa reprezentacja nie wygrała, czego potrzebowała z Niemcami i nie zagra w barażach do przyszłorocznych mistrzostw Europy.


Rozstrzygnięcia spotkań poprzedniej, przedostatniej kolejki fazy grupowej eliminacji do młodzieżowych mistrzostw Europy, otworzyły przed drużyną Macieja Stolarczyka szansę na to, by „załapać się” do jesiennych barażach. Ale warunek, który naszemu zespołowi pozostał do spełnienia, był bardzo trudny.

W ostatnim meczu fazy grupowej młodzi „biało-czerwoni” musieli bowiem pokonać u siebie, konkretnie w Łodzi, reprezentację Niemiec. Taka sztuka w tych samych eliminacjach już raz się Polakom udała. Na wyjeździe, jesienią 2021 roku, rozbiliśmy Niemców 4:0 i wszyscy kibice przecierali oczy ze zdumienia.

Sęk w tym, że nasz wczorajszy rywal wygrał wszystkie pozostałe mecze i przed rewanżem w Łodzi był już pewny bezpośredniego awansu na mistrzostwa Europy. Naszemu zespołowi, niestety, tak dobrze nie szło. Traciliśmy punkty na potęgę. Przegraliśmy u siebie z Izraelem. Z tym samym rywalem zremisowaliśmy na wyjeździe, a na dodatek dwukrotnie podzieliliśmy się punktami z Węgrami. Sytuacja była zatem przed pierwszym gwizdkiem we wczorajszym spotkaniu niedobra. A pogłębił się marazm w 25. minucie spotkania.

Prowadzenie Niemcom dał – po zagraniu z głębi pola i koszmarnym błędzie naszej obrony – Youssoufa Moukoko. Wcześniej to „biało-czerwoni” mieli dwie niezłe okazje bramkowe, ale żadnej z nich nie potrafili wykorzystać. Ani Kacper Kozłowski, ani też Bartosz Białek nie zdołał skierować piłki do bramki przeciwnika.

Polacy atakowali jednak ryw3ala i jeszcze przed przerwą zdołali doprowadzić do wyrównania. Michał Karbownik zacentrował piłkę w pole karne wprost na głowę Białka, który znajdował się w odległości aż 11 metrów od niemieckiej bramki. Zdołał jednak na tyle sprytnie strącić futbolówkę, że bramkarz drużyny przeciwnej donie nie zdążył i ugrzęzła ona tuż przy słupku bramki przeciwnika.

W tym momencie nasze nadzieje na to, że uda się przebić do baraży odżyły. Tym bardziej, że pod koniec pierwszej połowy świetną sytuację miał Białek, który jednak do siatki nie trafił. A na początku drugiej odsłony Michał Skóraś, w sytuacji „sam na sam”, kopnął w poprzeczkę.

Im dłużej trwał mecz, tym Polaków w polu karnym rywala było coraz mniej. Skończyły się pomysły i kreatywna gra, której wcześniej nie brakowało. Było widać, jak na dłoni, że któraś z kolejnych kontr niemieckiego zespołu źle się dla nas skończy. I tak się niestety stało. Youssoufa Moukoko otrzymał kolejne podanie z głębi pola i zabawił się z naszymi obrońcami. Zrobił sobie trochę miejsca, a następnie oddał płaski strzał na bramkę.

Cezary Miszta, golkiper naszego zespołu. jedynie odprowadził wzrokiem piłkę do siatki i stało się jasne, że o barażach musimy zapomnieć. Zagra w nich Izrael, który planowo wygrał u siebie z San Marino. Za wczoraj do Macieja Stolarczyka i jego podopiecznych pretensji mieć nie wypada. Młodzi Polacy zagrali przyzwoity mecz. Szansę na awans na mistrzostwa Europy stracili jednak znacznie wcześniej. Tracąc punkty w meczach z rywalami, których swobodnie mogli pokonać.


Polska – Niemcy 1:2 (1:1)

0:1 – Moukoko (25), 1:1 – Białek (34), 1:2 – Moukoko (84).

Sędziował Manfredas Lukjancukas (Litwa). Żółte kartki: Kałuziński, Benedyczak, Fornalczyk – Martel.

POLSKA: Miszta – Walukiewicz (69. Gruszkowski), Mosór, Kiwior, Karbownik (85. Pieńko) – Lederman (58. Kałuziński), Poręba, Kozłowski – Łakomy (58. Fornalczyk), Białek (68. Benedyczak), Skóraś. Trener Maciej STOLARCZYK.

NIEMCY: Mantl – Vagnoman, Bella Kotchap, Thiaw (46. Bisseck), Katterbach – Osterhage (68. Flick), Martel – Burkhardt, Samardzić (61. Lemperle), Alidou (82. Fischer) – Moukoko. Trener Antonio DI SALVO.



Izrael – San Marino 2:0 (2:0)
1:0
– Berkovits (2), 2:0 – Podgoreanu (14).

Łotwa – Węgry 0:2 (0:1)
0:1
– Nemeth (41), 0:2 – Nemeth (54. karny).

Tabela końcowa
1. Niemcy 10 27 32:9
2. Izrael 10 19 19:10
3. Polska 10 18 26:9
4. Węgry 10 14 16:17
5. Łotwa 10 7 5:19
6. Sam Marino 10 1 0:34



Na zdjęciu: Źle to się skończyło. Porażka z Niemcami oznacza, że młodzi „biało-czerwoni” nie zagrają w barażach o awans na mistrzostwa Europy.

Fot. Łukasz Sobala/PressFocus