Tungate wzmocni ROW Rybnik

Australijczyk Rohan Tungate wzmocni ROW Rybnik w nadchodzącym sezonie.


Sezon żużlowy się zakończył, co oznacza, że przyszedł czas na ruchy transferowe. To też dobra okazja do wzmocnienia swojego składu na nadchodzący sezon.

Mają ambicje

Do roboty wzięli się również w ROW-ie Rybnik. Drugi najlepszy zespół na zapleczu ekstraligi ma ambicje, żeby kolejny raz dotrzeć do finału rozgrywek. Żeby jednak zwyciężyć w zmaganiach w 1. lidze, zespół Antoniego Skupnia musi liczyć na wzmocnienia. Prezes klubu Krzysztof Mrozek nie czekał do ostatniej chwili i klub już ogłosił pierwszego pozyskanego nowego zawodnika, który zasili szeregi „Rekinów” na następny rok. Będzie nim Rohan Tungate, który w minionym sezonie reprezentował barwy Falubazu Zielona Góra, który… pokonał rybniczan w finale play-offu.

Australijczyk nie skorzysta więc na awansie zielonogórzan i nie będzie występował na najwyższym szczeblu rozgrywkowym w Polsce. Zdecydował się na przyjęcie oferty z pierwszoligowego ROW-u Rybnik, chociaż w minionym sezonie w Falubazie był ważną postacią. Zdobywał średnio 2,171 punktu na bieg, co daje mu siódme miejsce w indywidualnej klasyfikacji żużlowców w tej lidze. Co ważniejsze, jest to średnia, której nie przebił żaden z rybnickich zawodników. Dlatego Tungate z pewnością będzie niemałym wzmocnieniem.

Już się przywitał

33-latek już przywitał się z kibicami za pośrednictwem klubowych kanałów komunikacji. Oficjalna strona internetowa ROW-u opublikowała rozmowę z Tungate’m, w której poruszone zostały sprawy umowy oraz czynników, które wpłynęły na wybranie przez niego właśnie tego klubu.

– Kontrakt nie jest jeszcze podpisany, ale warunki z panem Mrozkiem są ustalone, a według informacji, jakie mi przekazali koledzy z toru, to pan Krzysztof jest prezesem, dla którego dane słowo i uścisk dłoni są sprawą wiążącą. I ja zamierzam tej zasady się trzymać – zaznaczył Tungate. Mimo braku podpisu pod umową, klub oficjalnie przedstawił Australijczyka jako swojego nowego zawodnika, więc raczej nie należy obawiać się fiaska negocjacji.

Tungate zaznaczył, że interesowały się nim praktycznie wszystkie pierwszoligowe zespoły, jednak ROW wydaje mu się najlepszą opcją. Żużlowiec wymienił powody, dla których zdecydował się na transfer do Rybnika.

Chce dużo z siebie dać

– Po pierwsze, plany klubu na nadchodzące sezony. Wierzę, że drużyna, którą zbudował prezes Mrozek, będzie walczyć o ekstraligę, której Rybnik jest tak spragniony. Po drugie, co jest dla mnie niezwykle motywujące, to wiara prezesa w mój potencjał i chęć utrzymania mnie w składzie w przypadku awansu. Trzecia sprawa to sam klub, jego tradycje, kibice oraz fakt, że wielu z nich ma związek z kopalniami, których w Australii też jest bardzo dużo.


Czytaj także:


– Wiem, że ludzie pracujący w tej branży dają od siebie bardzo wiele. W nadchodzącym sezonie chciałbym pokazać, że też będę dla kibiców ROW-u dawał od siebie maksymalnie dużo. I ostatnia sprawa, to moja sytuacja rodzinna. W najbliższych tygodniach zostanę ojcem i z domu na stadion będę miał tylko 80 kilometrów – stwierdził 33-letni zawodnik.

Cały skład rybniczan na rozgrywki w 2024 roku poznamy najprawdopodobniej w listopadzie. Z rzeczy pewnych (poza sprawą Tungate’a) – szeregi zespołu opuści Jan Kvech, który wróci do Falubazu z wypożyczenia.


Na zdjęciu: Jeszcze niedawno Rohan Tungate eliminował ROW z walki o awans. Teraz zasili jego szeregi.

Fot. Marcin Karczewski/PressFocus