Rośnie potencjał zaplecza

Według corocznego raportu I liga osiągnęła w poprzednim sezonie przychód przekraczający 150 mln złotych. Najlepiej w tym aspekcie wypadł Widzew, który awansował do ekstraklasy.


Firma Deloitte co roku przygotowuje raporty finansowe dla rozgrywek ekstraklasy oraz I ligi. Teraz światło dzienne – już po raz piąty – ujrzały wyniki klubów występujących na ligowym zapleczu w minionej kampanii. Suma wpływów wyniosła 153,56 mln złotych, a kwota ta rośnie względem lat poprzednich. W sezonie 2020/21 było to 128,3 mln złotych, ale w warunkach pandemicznych i bez uwzględnienia Bruk-Betu Termaliki Nieciecza, który nie chciał podzielić się informacjami. Wcześniej – były to raporty dla lat kalendarzowych – kwoty te wynosiły 91,1 mln (2019), 90,6 mln (2018) i 106,6 mln (2017).

Widzewska dominacja

Najnowszą edycję badania zdominował Widzew Łódź. Poprzednio klub ten w kwestii przychodów zajął 2. miejsce, a tym razem zostawił w tyle całą konkurencję, zarabiając 22,98 mln złotych. W kwoty te nie są wliczane przychody transferowe, które Deloitte zamieściła w osobnej rubryce. RTS przewyższył drugie Podbeskidzie Bielsko-Biała o ponad 10 mln, co jest gigantyczną różnicą. Łodzianie byli także najchętniej oglądaną drużyną zaplecza, a największą widownię przyciągnęły przed telewizory dwie odsłony derbów miasta z ŁKS-em.

Na korzyść Widzewa zadziałało poluzowanie restrykcji covidowych, dzięki czemu wierni kibice mogli wrócić na trybuny. Tzw. dzień meczowy pozwolił 4-krotnym mistrzom Polski zarobić prawie 13,5 mln złotych, co jest rzeczą absolutnie bezprecedensową w skali rozgrywek. Stanowi 58 procent klubowych przychodów, czyli więcej niż przychód z transmisji (TV i radiowe) oraz komercyjny (sponsorzy, reklamy, sprzedaż koszulek itp.).

Jeszcze tylko trzy kluby zarobiły na dniu meczowym co najmniej 10 procent swojej całości – Arka (14 procent), Korona (też 14) i ŁKS (29). W pozostałych ekipach najwięcej pieniędzy przyniosły jednak zdecydowanie przychody komercyjne, a jedynie w przypadku Sandecji były to transmisje (52 procent). Klub z Nowego Sącza odnotował jednak najmniejszy ogólny przychód, wynoszący ledwie 2,49 mln złotych.

Zaskakująco pozytywni

Co ciekawe, w skali całej ligi zaskakująco dobry wynik finansowy osiągnął Górnik Polkowice. Zespół wyraźnie odstający sportowo od reszty zasłużenie spadł z ligi, a mimo tego w raporcie Deloitte zajął wysokie 8. miejsce, 700 tysięcy złotych za Miedzią Legnica, która wygrała rozgrywki. Lwią część przychodu „górników” stanowiły przychody komercyjne (86 procent), z których prawie całość stanowiły dotacje samorządowe – 6,1 z 6,7 mln zł. Trudno było polkowiczanom ugrać cokolwiek, tym bardziej że liczba ich sponsorów wynosiła zaledwie… 8.

Nikt nie dostał od sponsorów mniej od Górnika – ok. 320 tysięcy złotych. Co ciekawe, również 8 sponsorów miał ŁKS, ale on mógł liczyć na kwotę 2,13 mln, co stawia go na 6. miejscu w tej hierarchii. Najwięcej od sponsorów otrzymała Korona Kielce – aż 6,44 mln.

Bardzo pozytywnie należy też ocenić wynik finansowy Skry Częstochowa, która swoje wpływy notowała właściwie tylko z transmisji i przychodów komercyjnych, gdyż nie posiada własnego stadionu. Z tego powodu dzień meczowy przyniósł jej ok. 10 tysięcy złotych, czyli mniej niż 1 procent ogólnego przychodu. Skra musiała mocno się nagimnastykować i w ten sposób zdobyła aż… 96 sponsorów, ponad dwa razy więcej niż druga w tej kwestii Arka Gdynia.

Częstochowianie – mający w mieście większy Raków oraz żużlowego Włókniarza – otrzymali od samorządu drugą najniższą kwotę w I lidze, ale za to wygrali klasyfikację Pro Junior System, która stanowiła prawie jedną czwartą ich ogólnych przychodów. Analogicznie należy w cudzysłów wziąć wynik Zagłębia Sosnowiec, do którego należy dodać 13,5 mln wsparcia samorządowego w postaci podwyższenia kapitału własnego (nietraktowanego w raporcie jako przychód).

Transfery i pensje

Łącznie kluby I ligi otrzymały 8,94 mln złotych z transferów, czyli o 60 tysięcy mniej niż przed rokiem. Na sumę tę wpływ miały głównie Miedź i ŁKS, które zarobiły kolejno: 2,59 mln (sprzedaż Patryka Makucha do Cracovii) i 2,49 mln (Jan Sobociński do Charlotte FC). Trzecie w kolejności Zagłębie Sosnowiec zainkasowało nieco ponad milion, z czego ponad 400 tysięcy na jego konto przelała… czwartoligowa wówczas Wieczysta Kraków, kupując Patrika Misaka. Pozostałe kluby zarobiły mniej niż 400 tysięcy złotych każdy.

Warto też przyjrzeć się kwestii wynagrodzeń. To właśnie one „zżerają” największą część przychodów, dlatego uznaje się, że najzdrowszą relacją jest przeznaczanie na pensje 60 procent tego, co klub zarabia. W granicy 50-70 procent mieściło się 7 klubów, m.in. ŁKS i Arka, a aż 7 klubów płaciło mniej – z czego najmniej GKS Katowice, 33 procent z ogólnego przychodu.

Na wynagrodzeniach nie oszczędzały Miedź i Sandecja. Legniczanie przeznaczali aż 89 procent przychodów, a „Sączersi” 78 procent, co jednak nie jest zbyt zatrważające mając na uwadze, jak niski małopolski klub miał przychód. Biorąc więc pod uwagę sumę budżetu wynagrodzeń, wcale nie była ona w Sandecji taka duża.


PRZYCHODY KLUBÓW I LIGI W SEZONIE 2021/22
1. Widzew 22,98 mln zł*
2. Podbeskidzie 12,95
3. Arka 11,93
4. Korona 11,89
5. ŁKS 10,09
6. Tychy 10,03
7. Miedź 8,52
8. Polkowice 7,84
9. Skra 7,67
10. Odra 7,59
11. Resovia 7,19
12. Chrobry 7,18
13. Katowice 7,09
14. Jastrzębie 5,85
15. Zagłębie 4,36
16. Stomil 4,13
17. Puszcza 3,77
18. Sandecja 2,49
* Brane pod uwagę były przychody z dnia meczowego, z transmisji oraz komercyjne. Nie brano pod uwagę transferów.

ŚREDNIA FREKWENCJA
1. Widzew 15 796
2. ŁKS 5 675
3. Arka 4 674
4. Korona 4 520
5. Podbeskidzie 2 977
6. Miedź 2 725
7. Tychy 2 543
8. Katowice 2 207
9. Odra 1 764
10. Skra 1 627
11. Resovia 1 576
12. Stomil 1 414
13. Zagłębie 1 261
14. Jastrzębie 1 048
15. Sandecja 1 013
16. Chrobry 697
17. Puszcza 621
18. Polkowice 454

PREMIE Z PRO JUNIOR SYSTEM 21/22
1. Skra 1,91 mln zł*
2. Chrobry 1,55
3. Arka 1,34
4. Odra 1,03
5. Stomil 0,40**
6. Katowice 0,61
7. Korona 0,37
* Kwotę stanowi premia podstawowa (większość) oraz bonus z PZPN-u za zdobyte punkty.
** Stomil otrzymał połowę kwoty z racji tego, że spadł z ligi.

TOP 5 OGLĄDALNOŚĆ TELEWIZYJNA W SEZONIE 2021/22
1. Widzew – ŁKS 24.10.2021 222 482
2. ŁKS – Widzew 3.05.2022 191 571
3. Korona – Chrobry 29.05.2022 157 406
4. Widzew – Miedź 7.11.2021 103 611
5. Widzew – Sandecja 1.08.2021 94 840

Na zdjęciu: Rywalizacja Widzewa i ŁKS-u nakręcała w zeszłym sezonie I ligę.
Fot. Adrian Mielczarski/PressFocus