ROW 1964 Rybnik. Spalone podejścia

 

Jako pierwszy próbował szczęścia 18-letni pomocnik Konrad Warmiński, który przebywał na testach w opolskiej Odrze. Trener Dietmar Brehmer nie zabrał go jednak na zgrupowanie do Grodziska Wielkopolskiego i piłkarz wrócił do Rybnika. W minioną sobotę zagrał nawet w sparingu, w którym ROW pokonał Odrę Centrum Wodzisław Śląski 5:1.

Drugim zawodnikiem, który był sprawdzany przez klub z zaplecza ekstraklasy był również pomocnik, 21-letni Radosław Dzierbicki. Piłkarza, który w rundzie jesiennej wystąpił w III lidze w 16 meczach i strzelił w nich dwa gole, sprawdzał GKS Bełchatów.

Rodowity rybniczanin na pierwszym treningu pojawił się tam w minioną środę, 22 stycznia. Dzierbicki zagrał przez kwadrans w sobotnim sparingu bełchatowian z Wartą Poznań (2:4), zmieniając w II połowie Senegalczyka Emile’a Thiakane i… na tym zakończyła się jego przygoda z zespołem trenera Artura Derbina.

Trener ROW-u Roland Buchała z pewnością ma mieszane uczucia. Z jednej strony na pewno cieszy się, że wiosną będzie miał do dyspozycji obu młodzieżowców, z drugiej przeprowadzka piłkarzy do klubów z wyższej ligi byłaby nobilitacją dla szkoleniowca i rybnickiego klubu.

W najbliższą sobotę, 1 lutego, rybniczanie zagrają mecz kontrolny z IV-ligową Polonią Łaziska Górne.

 

 

Na zdjęciu: Radosław Dzierbicki próbował swoich sił w Bełchatowie.