Ruch Chorzów. Klimat się ociepla

Czy wiecie, że „Niebiescy” w miniony weekend byli najchętniej oglądaną drużyną w Polsce? Ich efektowne (7:2) zwycięstwo z LZS-em Starowice Dolne obejrzało z trybun dokładnie 5382 widzów. Choć w sobotę na dwóch nieodległych stadionach zanotowano też jesienny rekord frekwencji w Fortuna 1. Lidze – w Tychach (GKS – Radomiak) i Bielsku-Białej (Podbeskidzie – Zagłębie Sosnowiec), to publika była mniej liczna niż na III-ligowym spotkaniu przy Cichej.

Karta się odwraca

Trzy ostatnie domowe mecze Ruchu przyciągnęły ponad 5000 widzów. Derby z Polonią Bytom obejrzał komplet (6800), dobre liczby zanotowano też z rezerwami Śląska Wrocław (5149), no i Starowicami Dolnymi. Nieźle było też na pierwszym domowym starciu chorzowian po zakończeniu przez kibiców bojkotu z Ruchem Zdzieszowice (3284).

– Gdy weźmiemy frekwencję z czterech ostatnich jesiennych meczów, to okaże się, że „wykręciliśmy” lepszą średnią niż w drugiej lidze, a porównywalną do tej, którą mieliśmy w lidze pierwszej. Jeśli w obecnym sezonie pierwszej ligi nie było żadnego meczu, który przyciągnąłby większą publiczność niż nasz ostatni z LZS-em Starowice Dolne, to jest to pewien ewenement. Kibice Ruchu są głodni zwycięstw, one przyciągają. O klubie wreszcie zaczyna się mówić dobrze, ludzie widzą jakąś perspektywę, do tego dobrą, efektowną grę, popartą wieloma zdobywanymi bramkami. Na Cichej pojawia się sporo osób, których nie było tu od lat. Sam takich spotykam, inni pracownicy też. Słowa, że wraca moda na Ruch, pewnie byłyby zbyt duże, ale karta zaczyna się odwracać. Ludzie znów zaczynają chodzić na stadion – mówi Tomasz Ferens, rzecznik prasowy klubu z Chorzowa.

Premia na „Szlachetną Paczkę”

Ten dobry klimat przekłada się na zainteresowanie sponsorów. Tylko w listopadzie Ruch pozyskał aż pięciu partnerów. To firmy All Cargo, CADesigner, AGF, restauracja „Obiady jak u mamy” i pizzeria „Peppino”.

– Prezes Seweryn Siemianowski przychodząc do klubu zapowiadał, że przyciągnie sponsorów i to powoli się dzieje. Prezes budzi zaufanie, część z tych firm czy osób zna od lat, bo współpracował z nimi też w UKS-ie Ruchu. Wyniki, atmosfera, cała otoczka wokół klubu powoduje, że ludzie chcą pomagać. Zakres tej pomocy jest różny. Jedni wspierają finansowo. Wiadomo, że nie są to olbrzymie kwoty, ale w naszej sytuacji każdą złotówkę trzeba szanować, za każdą podziękować. Część partnerów po prostu świadczy nam za darmo usługi, za które wcześniej płaciliśmy. Jednostkowo nie są to duże sumy, ale w skali sezonu – dla budżetu całkiem znaczące. Jesteśmy za to wdzięczni. Już powiedzieliśmy sobie, że zamiast czekać na szejka, musimy formować większe grono przyjaciół Ruchu. Cieszymy się, że interesują się nami kolejne firmy. Każdego zapraszamy do współpracy – podkreśla rzecznik „Niebieskich”.

Po wygranej ze Starowicami Dolnymi firmy All Cargo i AS Vending (ta druga oficjalnie partnerem Ruchu ma zostać wkrótce) podjęły decyzję o przyznaniu drużynie premii. Zawodnicy ustalili w szatni, że przekażą ją w całości na świąteczną akcję „Szlachetna Paczka”. – Czekamy, aż w bazie potrzebujących rodzin pojawi się jakaś z Chorzowa czy okolicy. Wtedy zawodnicy ruszą na zakupy – zapowiada Tomasz Ferens.

Liczba

5153 WIDZÓW to średnia frekwencja z czterech ostatnich domowych meczów Ruchu w III lidze, czyli tych rozegranych już po zawieszeniu przez kibiców bojkotu.

Bajtle pojadą na Pniówek

Otrzymaną od Pniówka Pawłowice pulę 50 biletów na sobotni mecz w ramach ostatniej jesiennej kolejki III ligi kibice Ruchu w całości przeznaczą dla dzieci i rodziców z sektora rodzinnego. Będzie to drugi w tym roku wyjazd „Niebieskich Bajtli”. Ten pierwszy miał miejsce w maju na stadion łódzkiego Widzewa. „Starsi” kibice „Niebieskich” oczywiście wyprawy do Pawłowic nie odpuszczają. Podobnie jak fanatycy Polonii Bytom, mają stanąć… za płotem i z tej perspektywy oglądać spotkanie.

Na zdjęciu: Dobra gra chorzowskiego zespołu znajduje odbicie nie tylko w tabeli, ale też we frekwencji i rozszerzającym się gronie sponsorów i partnerów Ruchu.