Prezes obiecuje dobre informacje

Właśnie 31 marca to nieprzekraczalna data, jaką wyznaczyła „Niebieskim” Komisja ds. Licencji Klubowych PZPN w związku z naruszeniem kryterium F.09, czyli na zapłatę 2,8 miliona złotych zaległości. Jednocześnie na Ruch nałożona została regulaminowa kara sześciu ujemnych punktów (wcześniej chorzowianie mieli odjętych już pięć „oczek”) wszak z obwarowaniem, że w przypadku spłaty zobowiązań wynikających z kryterium F.09 w marcowym terminie, kara zostanie zmniejszona do jednego minusowego punktu. Czy Ruch podoła na czas finansowemu zadaniu?

– Wszystko idzie zgodnie z planem – zapewnia prezes Ruchu Chorzów Janusz Paterman. – Kibice mogą być spokojnie, że to, o czym kilkakrotnie zapewniałem, o czym mówiłem, zostanie zrealizowane. Usatysfakcjonowana będzie również komisja licencyjna.

Termin za terminem

Przypomnijmy, że klub z Chorzowa został już na początku stycznia ukarany odjęciem sześciu punktów za brak spłaty zobowiązań. Jeśliby jednak Ruch zlikwidował prawie trzymilionowy dług do ostatniego lutego, to kara miała zostać ograniczona do straty punktu. Chorzowianie nie spłacili go, za to odwołali się najpierw do Komisji Odwoławczej ds. Licencji Klubowych, a potem złożyli skargę do Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu przy Polskim Komitecie Olimpijskim. Argumentowano, że nie można było spłacić zaległości w terminie, na co nie zezwalało postępowanie restrukturyzacyjne zaakceptowane przez sąd i wierzycieli.

Te wątpliwości podzielił Trybunał wyznaczając na 6 kwietnia termin w sprawie zasadności skargi Ruchu, ale wtedy klub wniósł do Trybunału o umorzenie zainicjowanego postępowania w związku z decyzją PZPN, który termin uregulowania przez Ruch zobowiązań licencyjnych przesunął na 31 marca 2018 roku. PZPN poinformował też Spółkę, że jeśli zobowiązania te nie zostaną spłacone, to utrzyma się regulaminowa kara odjęcia sześciu punktów w sezonie 2017/2018. Jednocześnie zarząd Ruchu poinformował, że zgłosił się podmiot zewnętrzny, który zadeklarował wolę spłaty zobowiązań oczekiwanych przez PZPN, poprzez wejście w prawa wierzycieli. Również miasto obiecało klubowi wsparcie do końca marca dwoma milionami złotych.

Wiara w drużynę

– Będziemy mieli już wkrótce kilka bardzo fajnych, świątecznych newsów dla sympatyków Ruchu – obiecuje prezes Paterman. – Zorganizujemy specjalną konferencję prasową, na której o wszystkim poinformujemy, choć nie wiem, czy ze względu na świąteczny okres nie odbędzie się ona jednak dopiero po Wielkanocy.

Pozytywny komunikat sternika „Niebieskich” dotyczy głównie sfery organizacyjnej klubu, natomiast wielką niewiadomą pozostaje wciąż aspekt sportowy. Czy Ruch utrzyma się w pierwszej lidze? Wiele w tej kwestii może wyjaśnić sobotnie, wyjazdowe starcie z GKS-em Tychy. – Przed meczem wynik zawsze pozostaje sprawą otwartą – sygnalizuje Janusz Paterman. – Ja jednak wierzę w drużynę, wiem, że chłopaki potrafią grać w piłkę. Mam nadzieję, że w sobotę nie wydarzy się nic, co zachwieje ten mój optymizm. Zresztą i sztab szkoleniowy głośno zapewniał, że wszyscy możemy być spokojni o działkę, jaką mu powierzyliśmy.