Sandecja Nowy Sącz. Zaskakująca rezygnacja

Do niespodziewanej zmiany doszło w Sandecji Nowy Sącz. Prezesem klubu przestał być Arkadiusz Aleksander.


W Małopolsce wszyscy są w szoku po tym, jak Aleksander zrezygnował z pełnionej przez siebie funkcji. Urodzony w Nowym Sączu były piłkarz – który w Sandecji zagrał 126 razy, zdobywając 63 gole – piastował to stanowisko od 5 stycznia. Wcześniej był m.in. dyrektorem sportowym, z którym u sterów udało się drużynie zanotować historyczny awans do ekstraklasy.

Dlaczego natomiast Aleksander przestał być prezesem? Tego nie wiadomo. Klub pod jego sterami funkcjonował dobrze, a kibice byli zadowoleni. Na jego kadencję przypada pamiętna seria 17 meczów bez porażki, kilka ciekawych transferów, poprawa marketingu oraz wizerunku Sandecji. Ruszył także temat budowy nowego, kameralnego stadionu, który ciągnie się w Nowym Sączu już od dłuższego czasu. Klub poinformował, że do momentu znalezienia nowego prezesa te obowiązki będzie pełnił przewodniczący rady nadzorczej, Łukasz Morawski.

Udało nam się skontaktować z Arkadiuszem Aleksandrem, ale były prezes w myśl zasady, że mowa jest srebrem, a milczenie złotem, nie chciał komentować całej tej sytuacji. Teorie dotyczące jego rezygnacji krążą już jednak w nowosądeckim eterze. Mówi się chociażby o ciężkiej współpracy z miejscowym MOSIR-em, ale nie wiadomo, czy (i na ile) sytuacja była konfliktowa. Co ciekawe, portal „sądeczanin.info” przywołał na swoim łamach wypowiedź wiceprezydenta miasta Artura Bochenka, który przyznał, że Aleksander przysłał do rady nadzorczej pismo, wymieniając powody rezygnacji. Miało chodzić m.in. o brak bazy treningowej, co miało związek z budową stadionu, a także o różne kwestie organizacyjne – co rzecz jasna może oznaczać wszystko.

Portal cytuje także Łukasza Morawskiego, który potwierdził otrzymanie takiego pisma, ale dodał, że… żadnych przyczyn rezygnacji prezesa w nim nie było.

– Być może pan prezydent Bochenek nie miał pełnej wiedzy na ten temat – cytuje Morawskiego „sądeczanin.info”. Oprócz Aleksandra Sandecję opuści także Rafał Wisłocki, znany szerszemu gronu przede wszystkim z obecności w Wiśle Kraków podczas niedawnej akcji ratunkowej. W Nowym Sączu od marca pełnił funkcję dyrektora Akademii, która także zaczynała notować progres. W nowym sezonie Wisłocki miał być trenerem nowopowstałych rezerw „Sączersów”, ale z niewiadomych powodów postanowił zrezygnować. Możliwe jednak, że wkrótce zakotwiczy w Bruk-Becie Termalice Nieciecza. Z kolei nazwisko nowego prezesa może być znane jeszcze w lipcu.


Fot. twitter.com/SandecjaNS