Klęska z Senegalem

Senegal – Polska. Nasi siedemnastolatkowie zostali zdominowani przez zespół z Afryki i nie znaleźli na to sposobu. Szanse na wyjście z grupy spadły do minimum.


Niewiele dobrego można powiedzieć o grze reprezentacji Polski w drugim spotkaniu MŚ dl lat 17, które odbywają się w Indonezji. Biało-czerwoni, po minimalnej porażce z Japonią, tym razem ulegli Senegalowi z kretesem. Przed spotkaniem wiedzieliśmy doskonale, że rywal jest silniejszy pod względem fizycznym i będzie szalenie trudno nawiązać z nim walkę. Ale nie mogliśmy się spodziewać, że nasi „zaproszą” przeciwników do strzelania bramek. Tak, niestety, się stało, bo już do przerwy Polacy przegrywali 0:2.

Nękał defensywę

Ten, którego obawialiśmy się najbardziej, czyli Amara Diouf, czuł się na boisku bardzo swobodnie i nękał naszą defensywę od pierwszych minut, choć to nie od dał drużynie z „czarnego lądu” prowadzenie. Yaya Dieme popisał się ładnym dryblingiem, z którym nie poradził sobie Michał Gurgul, a następnie zagrał przed bramkę. Igor Orlikowski nie upilnował Idrissy Gueyego, który nie miał problemów ze skierowaniem piłki do bramki. Było to pierwsze z 3 trafień senegalskiego napastnika w tym spotkaniu.

W 33. minucie spotkania Mamadou Gning, wykorzystując kolejny błąd Orlikowskiego w tym spotkaniu, zagrywał z prawej flanki do Amary Dioufa. Tym razem jednak piłka nie dotarła do asa senegalskiej drużyny, bo podanie przeciął Dominik Szala. Zrobił to jednak gracz Górnika Zabrze na tyle niefortunnie, że skierował piłkę do naszej bramki. Warto podkreślić, że była to kolejna sytuacja Senegalczyków, bo chwilę wcześniej Daouda Diongue trafił w słupek. Gdy do końca I połowy pozostało kilka minut spotkanie zostało… przerwane. Podobnie, jak to miało miejsce podczas meczu z Japonią, nad stadionem w Bandung rozpętała się ulewa. Tym razem przerwa w meczu potrwała dłużej, bo niespełna 45. minut. Dograno I połowę, w której nasi prezentowali się lepiej, ale nic to nie dało.

Małe szanse na awans

Senegal po regulaminowej przerwie wrócił do kontroli tego spotkania, a niecałe minut po wznowieniu gry podwyższył prowadzenie. Alpha Toure z dziecinną łatwością poradził sobie z 2 naszymi zawodnikami i wyłożył piłkę Gueye, który z najbliższej odległości pokonał Michała Matysa. Chwilę później mogło być 4:0, ale Amara Diouf trafił w poprzeczkę. Nie było wątpliwości, że tego meczu nie da się uratować, choć trzeba odnotować, że Marcel Reguła, trafiają w 66. minucie do senegalskiej bramki, zdobył pierwszą dla naszego zespołu bramkę na turnieju i był to pierwszy gol reprezentacji Polski U-17 na mundialu od 24 lat. Chwilę później wynik spotkania ustalił jednak Gueye, który skompletował hat tricka.

Druga porażka nie pozbawia wprawdzie definitywnie naszego zespołu szans na awans do 1/8 finału, bo prócz 2 najlepszych drużyn do fazy pucharowej awansuje 4 najlepsze ekipy z 3. miejsc, ale bardzo poważnie taką możliwość ogranicza. Tylko wygrana z Argentyną w piątek, która wczoraj pokonała Japonię 2:1, a także pozytywny dla naszego zespołu układ wyników z innych grup, może spowodować, że w fazie pucharowej mundialu naszej drużyn nie zabraknie.


Grupa D

Senegal – Polska 4:1 (2:0)

1:0 – Gueye (18), 2:0 – Szala (52. sam), 3:0 – Diouf (52), 3:1 – Reguła (66), 4:1 – Gueye (69).

Sędziował: Omar Mohamed Al-Ali (ZEA). Widzów 7065. Żółta kartka: I. Diallo.

SENEGAL: S. Diouf – I. Diallo (82. Niabaly), F. Diof, M. Diallo, A. Toure – Dieme (66. Diandy), Dorival, Diong, Ging (66. Sall), A. Diouf (78. Sawane) – Gueye (77. Faye). Trener Sergine DIA.

POLSKA: Matys – Szala (65. Kowalik), Orlikowski, Gurgul – Kolanko, Sznaucner, Brzyski (46. Reguła), Borys, Krzyżanowski (65. Łyczko) – Skoczylas, Mikołajewski (53. Huras). Trener Marcin WŁODARSKI.


Japonia – Argentyna 1:3 (0:2)

0:1 – Echeverri (5), 0:2 – Acuna (8), 1:2 – Takaoka (50), 1:3 – Ruberto (90+9).

1. Senegal 2 6 6:2
2. Argentyna 2 3 3:3
3. Japonia 2 3 2:2
4. Polska 2 0 1:5
Następne mecze (17.10): Senegal – Japonia, Polska – Argentyna.


Fot. laczynaspilka.pl