Serie A. Lukaku czeka na Zlatana

Przed trzema tygodniami Inter wyeliminował Milan z Pucharu Włoch, a przed tygodniem zepchnął go z pozycji lidera Serie A. Jutro „rossoneri” mają okazję do rewanżu.


Derby Mediolanu są jednym z najważniejszych punktów kalendarza calcio i to niezależnie od miejsc zajmowanych w tabeli przez oba kluby z San Siro. Teraz sytuacja jest szczególna, bo stawką jest pozycja lidera. Tego już dawno nie było. Inter był mistrzem w 2010 roku, Milan rok później, a potem nastąpiło panowanie Juventusu, który przymierza się do 10. z kolei tytułu, ale z tym mogą być problemy.

W tym sezonie ani razu nie był liderem, co jest przypadkiem niecodziennym przy takiej jego dominacji w ostatnich latach.

Obelgi zamiast goli

Na początku mistrzostw zwykle jest kontredans liderów. Prowadziły Genoa, Napoli, Atalanta, ale to szybko się skończyło i od 4. kolejki Milan był na czele stawki. Został liderem po zwycięstwie w derbach z Interem 2:1. Obie bramki „rossonerich” strzelił Zlatan Ibrahimović w ciągu 4 minut. Dla Interu gola zdobył Romelu Lukaku.

Gdy w styczniu w ćwierćfinale pucharu przyszło im się zmierzyć ponownie, mecz oczywiście reklamowano jako pojedynek obu napastników. Jednak nikt nie spodziewał się, że tym razem ta rywalizacja tak będzie wyglądała. Pod koniec I połowy doszło do wymiany zdań między nimi. Prowokował Ibrahimović i nie wnikając już w szczegóły użyte przez niego słowo „voodoo” nabrało szczególnego znaczenia. Te rytuały z Karaibów, wywodzące się z Afryki, wywołały określone skojarzenia i Zlatan zaraz po meczu zaprzeczał, że jest rasistą.

Sędzia obu pokazał żółtą kartkę, w 58 minucie „Ibra” za faul został upomniany po raz drugi i musiał opuścić boisko. Być może dzięki temu uniknięto eskalacji konfliktu. Milan w tym momencie prowadził 1:0, ale grając w „10” stracił dwa gole i odpadł po rzucie karnym Lukaku i rzucie wolnym Eriksena.

Dołączył do Ronaldo

Najwięcej na tym wygrał Eriksen, bo już pakował walizki i miał opuścić klub, w którym jest tylko rezerwowym. Gol w derbach sprawił, że nagle stał się Interowi potrzebny. Natomiast Lukaku z powodu tej kartki nie mógł zagrać w pierwszym półfinale z Juventusem, Inter przegrał u siebie 1:2 i to okazało się decydujące. Belg powrócił na rewanż, 0:0 promowało „bianconerich”.

Na tym konflikcie napastników stracili obaj i ich kluby także. Inter miał już w tym sezonie okazję wyprzedzić Milan, ale zawsze coś sknocił. Dopiero w ubiegły weekend to się udało, akurat tuż przed derbami. Milan sam się podłożył, przegrywając ze Spezią 0:2. Inter pokonał Lazio 3:1 i największy udział w zwycięstwie miał Lukaku. Strzelił dwa gole i dodał asystę.

Na czele klasyfikacji „marcatorich” zrównał się z Cristiano Ronaldo, obaj mają po 16 bramek. Jednocześnie Lukaku pozbył się towarzystwa Ibrahimovicia, który ma 14 trafień.

Szczęsny przeciw Recy

Juventus po porażkach z Napoli w lidze i Porto w Champions League dopiero w poniedziałek zagra z Crotone i będzie to okazja do rywalizacji Wojciecha Szczęsnego z Arkadiuszem Recą. Obaj wymieniani są w wyjściowych składach, czego nie było w październiku w pierwszym meczu. Wtedy zagrał tylko Reca, Szczęsny siedział na ławce, bronił Gianluigi Buffon. Juventus grał z Crotone najpierw w Serie B, gdzie został zdegradowany po aferze Calciopoli, następnie w Serie A i po pięciu kolejnych zwycięstwach bez straty gola w dwóch ostatnich meczach tylko zremisował 1:1.

Trudne zadanie czeka Piotra Zielińskiego, Napoli zagra na wyjeździe z Atalantą. Nastroje w Neapolu ciągle zmienne. Po wygranej z Juventusem przyszła porażka w Lidze Europy z Granadą 0:2. W Bergamo zagra w tym miesiącu po raz drugi. 10 lutego, przegrywając z Atalantą 1:3, Napoli odpadło z Pucharu Włoch, którego było obrońcą.


Na zdjęciu: Ostatnie derby Mediolanu zostały zapamiętane z powodu konfliktu Romelu Lukaku (z lewej) ze Zlatanem Ibrahimoviciem. Prowokowanego Belga z trudem uspokoili koledzy.

Fot. Pressfocus