Skra Częstochowa. Będzie powrót Dziółki?

Po sensacyjnym awansie na zaplecze ekstraklasy częstochowianie nie chcą dokonywać rewolucji w sztabie szkoleniowym.


Konrad Gerega i Jacek Rokosa będą prowadzić zespół w I lidze. Do tego sztabu zostanie jednak dołączona kolejna osoba – oznajmił na antenie Weszło FM Artur Szymczyk, prezes Skry, odpowiadając na pytanie, kto będzie odpowiadał za wyniki drużyny w nowym sezonie. Z naszych informacji wynika, że „kolejną osobą” będzie Jakub Dziółka.

Częstochowianie po sensacyjnym awansie nie zamierzali dokonywać w sztabie szkoleniowym rewolucji, tylko dać szansę tym, którzy się sprawdzili. Dziółka też się sprawdził, tyle że kilka lat wcześniej.

Finał z trybun

Od 17 maja Skra pozostaje bez trenera z wymaganą licencją UEFA Pro. Zwolniła wtedy Marka Gołębiewskiego, nie zatrudniając w jego miejsce nikogo nowego, a powierzając drużynę wieloletnim asystentom, członkom sztabu, dawniej zawodnikom – Konradowi Geredze i Jackowi Rokosie. Choć „twarzą” i osobą udzielającą się choćby w mediach był Gerega, to formalnie rolę „tego pierwszego” pełnił Rokosa, legitymujący się licencją UEFA A.

Po awansie częstochowianie zamierzają skorzystać z furtki umożliwiającej zachowanie ciągłości pracy, zamiast zmian, z jakimi wiązałaby się konieczność zakontraktowania trenera z UEFA Pro.

Gdyby nie było promocji i zostaliby w II lidze, nowym szkoleniowcem oficjalnie miał zostać Jakub Dziółka – bo od nowego sezonu do samodzielnej pracy na poziomie rozgrywkowym nr 3 wystarczy już licencja A, a nie Pro. Zaplecze ekstraklasy ma jednak swoje wymagania, dlatego formalnie trenerem Skry pozostanie Jacek Rokosa, a Dziółka zostanie dokooptowany do sztabu. Finał baraży, czyli zwycięstwo 3:0 w Kaliszu, oglądał z wysokości trybun w sąsiedztwie wiceprezesa Piotra Wierzbickiego.

Asystent Probierza

Jakub Dziółka to postać doskonale znana kibicom Skry. 40-latek pracował już w niej w III-ligowych czasach. W sezonie 2014/15 był asystentem Piotra Mrozka, a od sezonu 2015/16 aż do połowy rozgrywek 2017/18 był już pierwszym trenerem. Pod jego wodzą drużyna wygrała rundę jesienną 2017, ustawiając się w świetnej pozycji, by awansować do II ligi. Dzieła dokończył już jego asystent Paweł Ściebura – jako że zimą Dziółka odszedł do sztabu GKS-u Katowice, gdzie współpracował z Jackiem Paszulewiczem.

Kilkanaście miesięcy później GieKSa i Skra spotkały się w II lidze, tyle że już bez Dziółki po którejś ze stron. W 2019 roku ten ponad 2-metrowy były zawodnik wielu śląskich klubów pomagał w A-klasie Górnikowi 09 Mysłowice, a potem związał się z Cracovią. Tam prowadził juniorów starszych, by w ostatnim sezonie pełnić funkcję asystenta Michała Probierza. Teraz znów będzie odpowiedzialny za wyniki Skry, tyle że już nie w III lidze, a aż dwa piętra wyżej.

Klub na takie rozwiązanie – sztab bez trenera z licencją UEFA Pro – ma uzyskać zgodę z PZPN. Letni okres przygotowawczy częstochowianie wznowią kilka dni później niż większość rywali, bo za tydzień. Ale to zrozumiałe, skoro dopiero 9 dni temu klub z Loretańskiej cieszył się z sensacyjnego awansu.
(WChał)

51 MECZÓW rozegrała Skra w III lidze pod wodzą Jakuba Dziółki. Wygrała 24, 18 , przegrała 9. W tym okresie (lipiec 2015-styczeń 2018) tak dobrze nie punktował żaden z rywali.


Fot. Łukasz Laskowski/PressFocus