Śląsk Wrocław. Posada w prezencie urodzinowym

W czwartek trenerem wrocławskiego Śląska zostanie oficjalnie Piotr Tworek.


We wtorek działacze Śląska Wrocław pożegnali się z trenerem Jackiem Magierą i natychmiast rozpoczęli poszukiwania jego następcy. Momentalnie na giełdzie pojawiły się nazwiska trenerów, którzy mieli zająć miejsce zwolnione przez „Magica”.

Kandydaturę Marcina Brosza należało brać z przymrużeniem oka, wszak dopiero niedawno ten niespełna 49-letni szkoleniowiec został selekcjonerem reprezentacji Polski U-19. A nie jest żadną tajemnicą, że Brosz w pracy z młodymi zawodnikami czuje się jak ryba w wodzie.

Pojawiły się również inne kandydatury, rozpatrywane miały być możliwości angażu Michała Probierza, Ireneusza Mamrota i Piotra Tworka. Działacze Śląska zdecydowali się na ostatniego z wymienionych, ale nominację ogłoszą dopiero w czwartek. Zbiegnie się ona w czasie z urodzinami nowego szkoleniowca, któremu 10 marca stuknie 47 lat!

W moim prywatnym rankingu najwyżej stały akcje ostatniego z wymienionych i bynajmniej nie przez fakt, że znamy się od wielu lat. Poznałem go w momencie, gdy był asystentem Bogusława „Bebeto” Baniaka w Kujawiaku Włocławek (styczeń 2005 roku). Piotr Tworek nie znalazł się w ekstraklasie dzięki drodze na skróty, pracował w klubach z niższych szczebli rozgrywkowych i nigdy się tego nie wstydził.

Nie obrażał się, gdy ktoś proponował mu funkcję drugiego trenera, dlatego po samodzielnym prowadzeniu Zawiszy Bydgoszcz i Wdy Świecie, dobrowolnie „zdegradował się” do roli asystenta Bogusława Baniaka w Warcie Poznań, a potem pracował w tym klubie jako prawa ręka Artura Płatka, Jarosława Araszkiewicza, Czesława Jakołcewicza i Czesława Owczarka.

Potem szlak bojowy Piotra Tworka wiódł przez Bałtyk Koszalin (pierwszy trener), Miedź Legnica – najpierw jako asystent Bogusława Baniaka, potem Rafała Ulatowskiego, a finalnie prowadził drużynę do spółki z Adamem Fedorukiem. Następnie został asystentem Leszka Ojrzyńskiego w Podbeskidziu Bielsko-Biała, kilka dni był tymczasowym trenerem „górali”, a następnie został pierwszym trenerem Kotwicy Kołobrzeg.

Potem przez dwa i pół roku był prawą ręką Macieja Bartoszka w Koronie Kielce, Termalice Bruk-Becie Nieciecza i Chojniczance. Siedemnastego czerwca 2019 roku przejął stery w Warcie Poznań, którą w sezonie 2019/2020 wprowadził do ekstraklasy. Pod jego wodzą zielono-biali jako beniaminek ekstraklasy zajęli w sezonie 2020/2021 piąte miejsce, będąc o krok od gry w Lidze Konferencji Europy! Odszedł z Warty 2 listopada ubiegłego roku. Poprowadził ją w 84 meczach ligowych, w których średnio zdobył 1,46 pkt.

Posada trenera w Śląsku Wrocław może być dla Piotra Tworka na umocnienie swojej pozycji w rankingu trenerów. To typowy warsztatowiec, wyjątkowo skromny, który nie pcha się na pierwsze strony gazet sportowych i tabloidów. Do tego bardzo pracowity i kompetentny. Pamiętam, jak swego czasu pojechałem do Legnicy, w której spędziłem trzy dni. Piotrek (pardon, trener Tworek) pokazał mi program, dzięki któremu dokonywał analizy zawodników przeciwnika. To była żmudna i czasochłonna robota, ale w ogóle nie narzekał, że odwala „brudną” robotę. Teraz takie programy są nowoczesne, bardziej dokładne i szybsze.

Jak ważna była rola Piotra Tworka w sztabie trenerskim „Miedzianki” najlepiej ilustruje zdarzenie, którego byłem wtedy mimowolnym świadkiem. Bogusław Baniak został zaproszony na poprowadzenie wykładu w trakcie kurso-konferencji trenerów, bodajże w Lubinie. Powiedział, że musi zabrać ze sobą asystenta. Kiedy „Bebeto” usłyszał, że to nie jest konieczne, odpowiedział głosem nie znoszącym sprzeciwu: „Bez Tworka i jego laptopa nigdzie się nie ruszam”. Wszystko już jasne?


Na zdjęciu: W jakich kolorach widzi przyszłość Śląska nowy trener tej drużyny, Piotr Tworek?

Fot. Paweł Jaskółka/PressFocus