Co się jeszcze może stać?

Lech Poznań czy Pogoń Szczecin? Który z tych zespołów zakończy rywalizację na trzecim miejscu na koniec sezonu 2022/23?


1. Dla kogo brąz?

Lech Poznań i Pogoń Szczecin powalczą korespondencyjnie w ostatniej kolejce ekstraklasy o miejsce na podium mistrzostw Polski. W uprzywilejowanej sytuacji są piłkarze Johna van den Broma, bo zwycięstwo da im na pewno brązowy medal. Jeżeli „Kolejorz” zremisuje, to będzie musiał oglądać się za siebie i liczyć na to, że „Portowcy” nie wygrają z Radomiakiem.


Czytaj więcej o ekstraklasie:


Ciekawie zrobi się, jeżeli zespół z Podlasia przy Bułgarskiej wygra, a szczecinianie zremisują. Wówczas decydować będzie bilans bramek. W obu meczach pomiędzy Lechem a Pogonią w tym sezonie padł bowiem remis 2:2, a więc bezpośredni bilans pomiędzy tymi dwoma zespołami jest równy. Różnicę goli dużo lepszą ma jednak poznański zespół, bo wynosi ona +20. Ekipa ze Szczecina może pochwalić się bilansem +7. Wiadomo, że przy remisie z Radomiakiem bilansu tego nie poprawi i wówczas to zespół ze stolicy Wielkopolski stanie na podium rozgrywek.

2. Piątka Piasta, a jak Górnik?

Jest już przesądzone, że Piast zakończy sezon na piątym miejscu. Zespół z Gliwic ma 3 punkty przewagi nad Górnikiem Zabrze, ale ma lepszy bilans bezpośredni. Ekipa z Roosevelta, jeżeli zdobędzie punkt w starciu z Miedzią Legnica, to na pewno nie zakończy sezonu niżej niż na pozycji szóstej. Drużyna Jana Urbana może zostać punktowo doścignięta przez Wartę Poznań, która obecnie traci do Górnika 2 „oczka”, ale to zabrzanie mają lepszy bilans bezpośredni z rywalem z Wielkopolski. W najgorszym przypadku 14-krotny mistrz Polski może skończyć sezon na miejscu 7. Jeżeli przegra w Legnicy, a Warta wygra swój mecz. Wprawdzie obecnie do zabrzan 3 punkty tracą Radomiak i Zagłębie Lubin, ale z oboma tymi drużynami zespół z Górnego Śląska ma lepszy bilans bezpośredni.

3. Mają o co grać

Różnica punktowa pomiędzy siódmym Radomiakiem, a dwunastą Jagiellonią wynosi zaledwie 3 „oczka”. Dlatego konfiguracji i możliwości przetasowań jest całe mnóstwo. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że nie jest to wszystko tak ważne, ale jeżeli spojrzeć na finanse, to zdecydowanie jest o co grać. Nie wiadomo jeszcze dokładnie, jaką wysokość będą miały premie za wynik sportowy, ale wiadomo, że będą porównywalne do tych, jakie wypłacono w poprzednim sezonie. I tak siódmy wówczas Radomiak zarobił nieco ponad 3,1 mln złotych, a dwunasta Jagiellonia zainkasowała trochę więcej niż 1,8 mln.

Różnica jest zatem bardzo znacząca. Wymienione na początku zespoły Lecha i Pogoni grają nie tylko o brązowy medal, ale też o określoną gotówkę. W ubiegłym sezonie to właśnie drużyna ze Szczecina zajęła 3. miejsce i zainkasowała 10,8 mln złotych. Czwarta była Lecha Gdańsk i zarobiła o ponad 3,5 mln mniej, czyli 7,2 mln! Biało-zieloni stracą ogromnie dużo pieniędzy w stosunku do poprzedniego sezon. Lechia, to już wiadomo, sezon zakończy na przedostatnim, 17. miejscu. W sezonie 2021/22 rozgrywki na tej pozycji zakończyła Wisła Kraków, której przyznano 1,3 mln. Wynika więc z tego, że zespół z Wybrzeża przegrał w tym sezonie nie tylko ekstraklasę, ale też kwotę rzędu ok. 6 mln złotych.


Podpis do zdjęcia: W tle walki o utrzymanie toczyć się też będzie korespondencyjne starcie o miejsce na najniższym stopniu podium między drużynami z Poznania i Szczecina.

Fot. Paweł Jaskółka/PressFocus


Pamiętajcie – jesteśmy dla Was w kioskach, marketach, na stacjach benzynowych, ale możecie też wykupić nas w formie elektronicznej. Szukajcie na www.ekiosk.pl i http://egazety.pl.