Tomasz Gębala może nie zagrać do lata

 

Tomasz Gębala w maju ubiegłego roku już po raz drugi w karierze zerwał więzadła krzyżowe przednie w prawym kolanie. 24-letni rozgrywający pod koniec czerwca podpisał trzyletnią umowę z kieleckim klubem. Ale obdarzony świetnymi warunkami fizycznymi zawodnik (212 cm wzrostu), jeszcze nie zdążył zadebiutować w barwach 16-krotnych mistrzów Polski, cały czas przechodzi rehabilitację. Zapewnił jednak, że przebiega ona prawidłowo.

– Wykonuję praktycznie już wszystkie ćwiczenia. Zmiany kierunku już wchodzą w grę, wszystkie rzuty, ale bez kontaktu, czyli tego tak naprawdę najważniejszego. Z tym jeszcze muszę poczekać – nie ukrywa młodszy brat obrotowego kadry Macieja.

Już wcześniej pojawiały się informacje, że prawdopodobnie w tym sezonie Tomasz nie pojawi się na boisku. – Nie wiem, czy zagram w tym sezonie. Zobaczymy jak moje kolano będzie reagowało na kolejne ćwiczenia.

Jeśli to kolano będzie potrzebowało czasu, to damy mu ten czas. Widać postęp, jestem dobrej myśli, ale to wszystko wymaga jeszcze czasu i cierpliwości – dodaje zawodnik, który na razie, oprócz na rehabilitacji, skupia się na kibicowaniu swoim „nowym” kolegom z drużyny.

We wtorek oglądał spotkanie na szczycie PGNiG Superligi, w którym kielecki zespół pewnie i wysoko (29:20) pokonał Orlen Wisłę Płock.
– Myślałem, że to będzie cięższy mecz dla nas, ale widać było po chłopakach, że byli bardzo zmotywowani. Czekali długo, aby odegrać się za porażkę w Płocku (26:27 – przyp. red.) i było od początku widać tę ich determinację – komentuje starcie dwóch najlepszych polskich drużyn Gębala.

Nie ukrywa, że potyczkę obserwował z trochę rozdartym sercem. Ostatnie trzy sezony spędził bowiem właśnie w płockim klubie, z którym trzykrotnie zdobył wicemistrzostwo Polski.

– Nadal mam tam wielu znajomych. To są moi koledzy, z którymi spędziłem trzy lata i przepracowałem setki godzin. To nagle nie zniknie i nagle nie przestanę ich lubić. Mam nadzieję, że oni mnie też – podkreśla rozgrywający PGE Vive.

Gębala jest wychowankiem Spójni Gdańsk. Później reprezentował barwy SMS Gdańsk, SC Magdeburg i Orlen Wisły. W reprezentacji Polski zadebiutował w czerwcu 2016 roku w meczu z Holandią. Rok później wystąpił w mistrzostwach świata we Francji, gdzie w siedmiu spotkaniach zdobył 24 bramki.

 

Na zdjęciu: Na tak dynamiczne akcje w reprezentacji Tomasza Gębali kibice muszą jeszcze poczekać…