Transfery polskich piłkarzy. Włosi wydali najwięcej

 

Nie uwzględniając jeszcze transferu Krzysztofa Piątka do Herthy Berlin, na liście 10 najwyższych transferów w historii polskiego futbolu aż połowa dotyczy tego, co wydarzyło się po Euro 2016. 30 czerwca reprezentacja Polski odpadła z turnieju mistrzostw Europy po porażce z rzutami karnymi z Portugalią. „Biało-czerwoni” spisywali się jednak na tyle dobrze, że już w trakcie trwania rywalizacji kluby o nich pytały.

Odrodzenie dopiero w Moskwie

Tak było w przypadku Grzegorza Krychowiaka. Pamiętamy, że „Krycha”, gdy wraz z zespołem narodowym przebywał w La Baule, gdzie skoszarowani byli podopieczni Adama Nawałki, poprosił selekcjonera o zgodę na wyjazd do Paryża. Po to, aby negocjować kontrakt z PSG. Podpisał go trzy dni po turnieju, a francuski klub zapłacił za niego 27,5 mln euro. Czyniąc zeń najdroższego polskiego piłkarza w historii. Jak się później okazało nie był to dobry ruch. Krychowiak w Paryżu… przepadł.

Grał bardzo mało i po ponad roku został wypożyczony do West Bromwich. Nie można powiedzieć, że w Premier League, z której z „Drozdami”… spadł, się odrodził. Coś takiego wydarzyło się dopiero w Moskwie, gdzie najpierw był wypożyczony, a następnie został przez Lokomotiw wykupiony. Za 12 mln euro, która – na załączonej liście – jest, jak na razie, szóstą najwyższą kwotą zapłaconą kiedykolwiek za polskiego piłkarza. Status najdroższego Polaka w historii Grzegorz Krychowiak utrzymał przez niecały miesiąc. 1 sierpnia 2016 roku ogłoszono transfer Arkadiusza Milika.

Liczby są za nimi

Z Ajaksu Amsterdam do Napoli za 32 mln euro. W neapolitańskim klubie Milik gra do dziś. To już 3,5 sezonu, a w tym czasie wydarzyło się bardzo wiele. Nasz napastnik dwa razy długo pauzował, po zerwaniu więzadeł w obu kolanach, tracąc w sumie blisko rok. Ale i tak ma na swoim koncie 103 występy, w których zdobył 44 gole. Zaliczył dwa wicemistrzostwa Włoch i występy w Lidze Mistrzów.

Trzy dni po Miliku, za ponad 15 mln euro, do Napoli trafił Piotr Zieliński. Który w przeciwieństwie do kolegi z reprezentacji Polski nie musiał tyle czasu spędzić w gabinetach medycznych. Efekty są widoczne gołym okiem, bo „Zielu” rozegrał w barwach neapolitańskiego klubu już 171 spotkań! A w sumie, w Serie A, ma już na swoim koncie ponad 200 meczów. Najwięcej spośród polskich piłkarzy, którym było dane grać we włoskiej ekstraklasie.

Kluby z Półwyspu Apenińskiego za Polaków płacić lubią. Na liście Top 10 polskich transferów znajduje się aż pięć takich. Na łączną kwotę 108,6 mln euro. Prowadzi Krzysztof Piątek, który kupiony został przez AC Milan za 38 mln. Pierwsze pół roku miał wspaniałe. Drugie – tragiczne. Inaczej, niż polscy bramkarze, których kluby Serie A kupowały. Zarówno Wojciech Szczęsny, jak i Łukasz Skorupski, są podstawowymi golkiperami swoich drużyn.

Z kapitana na kapitana

Siódmym najdroższym Polakiem, a jednocześnie najdroższym naszym obrońcą w historii, pozostaje Kamil Glik. W tym przypadku, również po Euro 2016, zawodnik z Włoch odchodził. Za 11 mln euro do AS Monaco. I od samego początku jest podstawowym graczem klubu z Księstwa. Mecze opuszcza sporadycznie, a wraz z początkiem tego sezonu „dosłużył” się zaszczytnej roli kapitana zespołu. Jaką, zresztą, wcześniej piastował w Turynie.

Również po Euro 2016, choć nie bezpośrednio, barwy klubowe zmienić miał Kamil Grosicki. W ostatnim dniu letniego okienka transferowego nie dopełniono jednak wszelkich formalności i „Grosik” nie trafił ze Stade Rennes do Burnley. Pół roku później kluby zdołały wyrobić się na czas w ostatniej chwili i reprezentant Polski trafił do Hull City. Pierwsze pół roku spędził w Premier League, ale jego drużyna spadła z angielskiej ekstraklasy. Od tej pory, niemal w każdym okienku transferowym, mówi się o tym, że Grosicki odejdzie. Czas mija, ale tak się nie dzieje.

Na dziś Polak legitymuje się dorobkiem 104 występów w League Championship, w których strzelił 25 goli i zaliczy 22 asysty. Wszystko wskazuje na to, że nasz skrzydłowy wypełni kontrakt z Hull, który wygasa 30 czerwca br. I w sumie będziemy mogli powiedzieć, że była to udana przygoda.

10 na liście najdroższych polskich piłkarzy jest aktualnie Krystian Bielik. Który jednak nie może mówić, że przenosiny do Derby County z Arsenalu wyszły mu na dobre. Dwa tygodnie temu zawodnik zerwał bowiem więzadła w kolanie i czeka go pół roku przerwy. Gorszego początku w nowym otoczeniu nie można było sobie wyobrazić.

 

Top 10 polskich transferów w historii

1. Krzysztof Piątek 2018/19 Genoa – AC Milan 38 mln euro
2. Arkadiusz Milik 2016/17 Ajax Amsterdam – Napoli 32 mln euro
3. Grzegorz Krychowiak 2016/17 Sevilla – PSG 27,5 mln euro
4. Piotr Zieliński 2016/17 Udinese – Napoli 15,6 mln euro
5. Wojciech Szczęsny 2017/18 Arsenal – Juventus Turyn 14 mln euro
6. Grzegorz Krychowiak 2019/20 PSG – Lokomotiw Moskwa 12 mln euro
7. Kamil Glik 2016/17 Torino – AS Monaco 11 mln euro
8. Łukasz Skorupski 2018/19 AS Roma – Bologna 9 mln euro
9. Kamil Grosicki 2016/17 Stade Rennes – Hull City 9 mln euro
10. Krystian Bielik 2019/20 Arsenal – Derby County 8,2 mn euro

 

Na zdjęciu: Grzegorz Krychowiak przekonał się, że sprzedaż za duże – jak na polskie realia – pieniądze, nie zawsze jest korzystna…