Trenerzy po meczu w Rydze

Mihails KONEVS (trener Ryga FC): To był trudny mecz. Wcześniejsze mecze pokazały, że Piast ma problemy w obrońce. Mieliśmy swój plan na to spotkanie. Bohaterem meczu jest Petersons, bo strzelił niesamowitego gola. Cieszę się, że zrehabilitował się za niewykorzystany rzut karny w eliminacjach Ligi Mistrzów. Chcę podziękować całej drużynie i powiedziałem im, że najważniejsze jest wierzyć w siebie. Pokazaliśmy, że możemy w Europie walczyć.

Znowu to samo!

Dwa pytania do…
Waldemara Fornalika, trenera Piasta

1. Przyjechaliście do Rygi po awans, a tymczasem musicie przełknąć gorzką i bolesną porażkę. Co wg pana zadecydowało o przegranej?
– Jesteśmy rozczarowani, bo liczyliśmy na awans. Wielu z moich zawodników zbiera doświadczenie, ale było widać, że nie był to nasz dzień, bo przyzwyczailiśmy i potrafimy grać. W tym dwumeczu mogliśmy sprawę awansu załatwić w Gliwicach, ale tak się nie stało i można było się spodziewać, że w Rydze będą nerwy. Nasze błędy przy Okrzei zadecydowały o braku awansu. Widać po drużynie, że rozegrała już siedem spotkań i nie ma za bardzo czasu, żeby potrenować, czy odpowiednio się zregenerować. Ryga w ten weekend np. nie grała meczu. A co do tego meczu, to przy stanie 1:1 mieliśmy kapitalną okazję, żeby zamknąć to spotkanie i sprawę awansu. Nie zrobiliśmy tego…

2. Znów trzeba zapytać o te gole tracone w końcówkach spotkań. Czy to bardziej problem fizyczny czy może psychiczny?
– To też nie jest przypadek i widać trudy tego początku sezonu. Nie podejrzewam, żeby to było w głowie. Zawodnicy nie patrzą na zegar. Muszę powiedzieć, że chcemy się wzmocnić w najbliższym czasie – i nie mówię tego w kwestii szukania wymówki – ale potrzebujemy jakości. Mamy trochę gorszy moment, ale chcemy, żeby wszystko wróciło do normy jak najszybciej.

 

Murapol, najlepsze miejsca na świecie I Kampania z Ambasadorem Andrzejem Bargielem

 

ZACHĘCAMY DO NABYWANIA ELEKTRONICZNYCH WYDAŃ CYFROWYCH

e-wydania „SPORTU” znajdziesz TUTAJ