Trójka liderów. W piątek przy Bukowej. Kosztowny błąd!

Jak zwykle na naszych Czytelników czeka bogaty serwis informacyjny z wielu dyscyplin sportowych. Materiały informacyjne, komentarze, opinie, aktualne wydarzenia.


Trójka liderów

Smak Wielkich Derbów Śląska
Fot. Łukasz Sobala/PressFocus

W Chorzowie wszyscy doskonale zdają sobie sprawę, jaki ciężar gatunkowy ma piątkowy pojedynek. Smak Wielkich Derbów Śląska zna jednak zaledwie trzech piłkarzy Ruchu. Jak wielkim wyzwaniem dla piłkarzy Ruchu może być piątkowe starcie z Górnikiem Zabrze pokazały chociażby pierwsze słowa trenera Jarosława Skrobacza po meczu inauguracyjnym ekstraklasowe zmagania, z Zagłębiem Lubin na wyjeździe. – To na pewno nie było to, na co nas stać. Stres, cała ta otoczka, to wszystko wpłynęło na zawodników, którzy nie zagrali tak, jak potrafią – mówił po inauguracji, która nie zakończyła się po myśli chorzowian. W kolejnych tygodniach chorzowianie oswajali się z realiami gry w elicie, co nie znaczy, że było łatwiej. Z pewnością Wielkie Derby Śląska będą pod każdym względem meczem wyjątkowym. Będą też najtrudniejszym egzaminem. Dzisiaj w ekipie Ruchu nie ma jednak zbyt wielu piłkarzy, którzy rywalizowali z Górnikiem Zabrze w meczu o ligowe punkty. Więcej graczy z obecnej kadry pamięta jeszcze nie tak dawne mecze z rezerwami Górnika w trzeciej lidze, aniżeli potyczki w najważniejszej konfrontacji w regionie. Więcej w „Sporcie”


W piątek przy Bukowej…

W piątek GKS Katowice - Zagłębie
Fot. Norbert Barczyk/PressFocus

Już w piątek na Bukową przyjedzie zespół z Sosnowca. Z góry można założyć, że czeka nas ciekawe spotkanie. Sosnowiczanie po słabym początku sezonu ostatnio pewnie wygrali z Lechią Gdańsk 5:2. Można przyjąć, że to przyjście nowego trenera Artura Derbina wpłynęło w tak pozytywny sposób na Zagłębie. Jednak wyprawa do Katowic z pewnością nie będzie dla niego łatwą. GKS jest mocny. Udowodnił to w tym sezonie przede wszystkim meczami u siebie. Katowiczanie wciąż nie stracili punktów na swoim terenie, a przy okazji strzelają sporo bramek. Piąte miejsce w tabeli przed najbliższą kolejką i tylko dwa „oczka” straty do lidera dobrze pokazują to, w jakim momencie jest GieKSa. Nawet ostatni remis z Podbeskidziem na wyjeździe nie powinien być rozpatrywany jako szybkie wyczerpanie się działającej formuły. Szczególnie dlatego, że były fragmenty, w których widać było to, co podopieczni Rafała Góraka mają najlepszego do zaoferowania. Więcej w „Sporcie”


Kosztowny błąd

Enis Fazlagić zły wyrór Wisły
Fot. Krzysztof Porębski/PressFocus

Wielki talent okazał się olbrzymim niewypałem. Enis Fazlagić kosztował Wisłę pół mln euro, a nic jej nie dał. Były reprezentant macedońskiej młodzieżówki, który ma także debiut w seniorskiej kadrze, to jeden z najbardziej chybionych strzałów transferowych „Białej gwiazdy” ostatnich lat. Nie jest pierwszym i ostatnim piłkarzem, który nie sprawdził się w nowym klubie. Problem w tym, że w styczniu 2022 roku krakowianie zapłacili za niego pół mln euro, nadal jest na ich liście płac i ma umowę do połowy 2026 roku. Skoro Wisła bierze zawodnika rozwojowego, podpisuje z nim bardzo długi czteroipółletni kontrakt, by w przyszłości zarobić na kolejnym transferze. Fazlagić nie jest jednak drugim El Mahdiouim. Na jego obronę możemy powiedzieć, że trafia na fatalny okres w historii klubu. Fazlagić nie łapie się do kadry, nie dostaje także szansy w rezerwach, bo klub ma inny plan na drugą drużynę. Więcej w „Sporcie”


Jeszcze w środowym numerze „Sportu”:

  • Rozmawiali i… nic. Fernando Santos i Cezary Kulesza spotkali się i umówili na kolejne spotkanie. O żadnych decyzjach nie poinformowano
  • W przygotowaniu taktycznym czy fizycznym zespół robi regularny postęp. Niestety, nie wszyscy zawodnicy zaliczyli pełny okres przygotowawczy – mówi Grzegorz Mokry, trener Podbeskidzia Bielsko-Biała
  • Brakuje tej mentalności, zawodników którzy w tych ciężkich i trudnych momentach są w stanie to wziąć wszystko na siebie i poprowadzić zespół. Na pewno nie jest nim Lewandowski – mówi Ryszard Komornicki
  • Ogólnokrajowy osąd reprezentacji trwa. Pogłębiająca się od miesięcy pożoga płonie w najlepsze, a mecz z Albanią osiągnął już chyba apogeum beznadziei. Mówię „chyba”, bo za miesiąc Polacy udadzą się na zawsze groźne terytorium Wysp Owczych
  • To wręcz ironia losu, że w meczu, w którym reprezentacja Portugalii odniosła najwyższe zwycięstwo w historii zabrakło Cristiano Ronaldo, rekordzisty tej drużyny narodowej pod wieloma względami
  • Armenia, która w tych eliminacjach postawiła się takim rywalom, jak Walia i Turcja, nie zamierzała tanio sprzedać skóry w starciu z faworytem grupy, czyli Chorwacją
  • Samą obecnością na lodzie meczu się nie wygra – twierdzi trener JKH GKS Jastrzębie Robert Kalaber po meczu w Toruniu
  • 8 punktów. Dużo czy mało? Po pierwszym półfinale 1. ligi żużlowców ROW Rybnik zbudował sobie przewagę, która pozwala marzyć o awansie do finału
  • Marcel Ponitka wraca do kraju, Michał Michalak wybrał nowy klub. Ostatnie dni przed startem nowego sezonu koszykarzy przyniosły transferowe hity!

Foto główne: Łukasz Sobala/PressFocus