Trzynastka Górnika. Bonus bez korzyści. Będą zmiany!
Jak zwykle na naszych Czytelników czeka bogaty serwis informacyjny z wielu dyscyplin sportowych. Materiały informacyjne, komentarze, opinie, aktualne wydarzenia.
Trzynastka Górnika
Trwa świetna seria drużyny Jana Urbana, która zapoczątkowana została wygraną w klasyku z Legią. Od tego czasu, w ciągu niewiele ponad trzech tygodni, „górnicy” zgromadzili prawie połowę obecnego dorobku. Na dziś Górnik to najlepiej punktująca drużyna w ekstraklasie. 13 „oczek” zdobytych w ostatnich pięciu meczach to o 3 więcej niż od ostatniej przerwy zdobyły dwa pozostałe najlepiej punktujące w tym czasie zespoły, czyli Pogoń i Radomiak. Zresztą żaden z tych zespołów w tym czasie nie przegrał. Widać to po miejscach w tabeli. W niedzielę Górnik równie korzystnie będzie się chciał zaprezentować w starciu z liderem. Więcej w „Sporcie”
Bonus bez korzyści
Częstochowianom znowu zdarzył się mecz, w którym pierwszy objął prowadzenie, a potem wszystko się posypało. Częstochowianie chcieli wykorzystać „bonus” w postaci zaległego meczu z zabrzanami. Był on idealną okazją ku temu, by zmniejszyć stratę do czołówki. W pierwszej odsłonie gospodarze mieli kilka dogodnych sytuacji, jednak wykorzystali tylko jedną z nich. To zemściło się po przerwie, gdy Górnik wszedł na odpowiednie obroty i wykorzystał niefrasobliwość defensywy wicemistrza Polski. Szkoleniowiec Rakowa ryzykował, dokonując kilku zmian w składzie. Wystawienie w wyjściowej jedenastce Jakuba Araka czy Daniela Szelągowskiego obarczone było sporym ryzykiem. Jak pokazał mecz, ono się nie opłaciło. Więcej w „Sporcie”
Będą zmiany
Piast po dwutygodniowej przerwie wrócił do gry i mimo naprawdę niezłych występów zdobył łącznie tylko jeden punkt, w meczach z Rakowem i Radomiakiem. W gliwickim klubie panuje poczucie niedosytu, choć to może nawet mało powiedziane. Co ciekawe trenera Piasta bardziej żałuje porażki z Rakowem niż remisu w Radomiu. – Ciągle powtarzam drużynie, że zwycięstwa są najważniejsze, ale ważna jest też gra. Jeżeli będziemy dobrze grać, to wcześniej czy później będziemy wygrywać. Tak było też w ubiegłym roku, kiedy po kilku meczach mieliśmy bardzo mało punktów, ale drużyna dobrze funkcjonowała. Teraz też widać, że zespół funkcjonuje na dobrym poziomie, a brakuje tylko skuteczności – mówi Waldemar Fornalik, trener gliwiczan. Więcej w „Sporcie”
Jeszcze w piątkowym wydaniu „Sportu”:
- Liderzy z Iberii. Trudno jest sobie wyobrazić poczynania ofensywne Lecha i Górnika bez Joao Amarala i Jesusa Jimeneza
- Bruk-Bet Termalica Nieciecza będzie ostatnim w tym roku rywalem Wisły Kraków. Obydwie drużyny przystąpią do piątkowego spotkania w kiepskim nastroju
- Ciężkie życie Bohumila Panika. Były trener Lecha Poznań, Miedzi Legnica i Pogoni Szczecin próbuje wydobyć z kryzysu Karwinę. Na razie bez skutku
- 5 goli w 9 minut to rzecz przypominana, gdy RL9 mierzy się z Wolfsburgiem. Robert Lewandowski i monachijska spółka piątkowym meczem z Wolfsburgiem zakończą rok
- To nie koronawirus spowodował, że Jan Bednarek, obrońca Southamptonu, nie pojawił się na boisku. Polak całe spotkanie przesiedział na ławce pierwszy raz od 11 września
- Problemy koronawirusowe sprawiły, że GKS Katowice musiał odwołać 4 spotkania. Teraz w ciągu 13 dni czeka ich pięć, a w… gorszym wydaniu cztery mecze
- Uciekający ćwierćfinał. Projekt Warszawa nieoczekiwanie przegrał z Ziraatem Bankasi Ankara. – Jesteśmy w ciemnej d… – skwitował dosadnie przyjmujący Bartosz Kwolek
- Skra Bełchatów dysponuje mocnymi działami, ale nie stoimy na straconej pozycji – twierdzą siatkarze GKS-u Katowice
- „Anielska góra”, czyli nasza góra. Skocznia w Engelbergu jest dla nas rekordowa pod względem liczby zwycięstw w zwodach Pucharu Świata
Foto główne: Norbert Barczyk/PressFocus
Trwa nasz coroczny plebiscyt, który trwa już od 1966 roku. Tradycyjnie będzie można głosować na drukowanych codziennie w naszej gazecie i stronie internetowej kuponach.
KLIKNIJ TUTAJ by zapoznać się z uzasadnieniem nominacji kandydatów, a potem głosowania.
