Turniej w Częstochowie. Ostatnia próba sił

Mamy swój plan na ten turniej, a okazję do gry otrzymają wszyscy siatkarze – stwierdził przed imprezą w Częstochowie trener GKS-u Katowice, Grzegorz Słaby.


– Przekonamy się, ile nam brakuje do zespołów PlusLigi – mówił z kolei Piotr Lebioda, trener Exact System Norwid, gospodarza imprezy.

Teraz już wiadomo, że już po półfinałowym meczu turnieju o puchar „zielona-energia.com” szkoleniowcy mają ciekawy materiał do analizy. Siatkarze GKS-u Katowice byli faworytami tej potyczki i nie zawiedli – wygrali 3:0 (25:12, 25:21, 25:19).

Katowiczanie ustawili swoich I-ligowych rywali w kącie. W I secie ich dominacja nie podlegała dyskusji, a świadczy o tym prowadzenie 12:3. Dopiero pod koniec tej odsłony siatkarze Norwida zaczęli prezentować solidniejszą grę. Jednak straty były już nie do odrobienia. W kolejnych odsłonach gra była bardziej wyrównana, ale wszystko odbywało się pod kontrolą GKS-u.

Przede wszystkim dobrze funkcjonował blok i ten właśnie element tworzył różnicę między zespołami. W GKS-ie dochodziło do zmian, a mimo to gra nie traciła na jakości. W III secie Wiktor Musiał, drugi atakujący, wszedł na zagrywkę i przy jego udziale zespół zdobył 4 „oczka” z rzędu. Katowiczanie objęli prowadzenie 19:15, grali swobodniej i pewnie doprowadzili do wygranej.

Pierwszy półfinał – pomiędzy MKS-em Będzin i Stal Nysa – był próbą sił przed sezonem w PlusLidze. Zwycięsko z niej wyszli siatkarze z Będzina, wygrywając 3:2 (20:25, 25:20, 17:25, 25:20, 15:8).

A zatem w sobotnim (godz. 14.00) finale zmierzą się drużyny z Katowic i Będzina, a o trzecie miejsce (12.00) Stal Nysa z gospodarzami z częstochowskiego Norwida.

Fot. Rafał Rusek/PressFocus