Ulga w Wiśle. Piłkarze z pieniędzmi

Pieniądze pochodzą z pożyczki, jakiej w poniedziałek udzielili Wiśle Jakub Błaszczykowski, Tomasz Jażdżyński i Jarosław Królewski. Środki wczoraj trafiły na konto klubu, a potem były rozsyłane do piłkarzy. Część z nich otrzymała pieniądze wraz z pierwszymi porannymi księgowaniami.

Dla piłkarzy Wisły to chociaż chwilowy koniec gehenny. Na wypłaty bezskutecznie czekali od pół roku. Najpierw oczekiwali na przelewy z klubu. Potem zastanawiali się – a wraz z nimi pół Polski – kiedy do Krakowa dotrą pieniądze od Ly Vanny. Nie dotarły nigdy, dlatego sprzedaż klubu została anulowana.

Spłata zaległych pensji wobec piłkarzy to dopiero pierwszy krok w uzdrawianiu finansów klubu. Teraz nowi ludzie zarządzający klubem muszą znaleźć kolejne 5 – 6 milionów, by pokryć dług licencyjny. Wisła musi spłacić to do końca marca, aby uzyskać licencję na grę w ekstraklasie w przyszłym sezonie.

Równolegle do szukania tych pieniędzy trwa poszukiwanie nowego inwestora strategicznego. Wisła ma znaleźć nowego właściciela w ciągu najbliższych dwóch, trzech miesięcy.

Tymczasem Wisła przygotowuje się do rundy wiosennej. Z powodu niejasnej sytuacji, drużyna nie wyjechała na żadne grupowanie zagraniczne i cały czas przygotowuje się w Polsce. Dziś o godzinie 13:30 Biała Gwiazda rozegra pierwszy sparing. W ośrodku treningowym w Myślenicach zagra z Wisłą Sandomierz.

 

Transfery Ekstraklasy: Jak radzą sobie Wisła, Górnik, Lech, Legia i inni?