W Chorzowie premiera z niedosytem

Chorzowianie przed przerwą zdecydowanie przeważali, przez godzinę prowadzili, ale na kwadrans przed końcem stracili bramkę i tylko zremisowali z siedlecką Pogonią w meczu inaugurującym sezon II ligi, będącym zarazem debiutem przy Cichej trenera Jarosława Skrobacza.


Ruch wrócił po dwóch latach do II ligi z nową energią, ale 4,5-tysięczna publika miała prawo przeżyć wczorajszego wieczoru małe deja vu. W sezonie 2018/19, gdy „Niebiescy” dryfowali w stronę spadku, też mieli sporo takich domowych meczów, gdy okresu przewagi nie potrafili udokumentować więcej niż jednym golem, a potem inicjatywę przejmował rywal, wyrównywał, dlatego kończyło się stratą 2 punktów. W piątek taki scenariusz się powtórzył.

Szkatuła rozwiązał worek

Pierwszego gola sezonu 2021/22 II ligi strzelił Przemysław Szkatuła. Lewy wahadłowy, który trafił na Cichą latem z Pniówka Pawłowice, po upływie kwadransa zamknął centrę młodzieżowca Jakuba Siwka. Obecność tych dwóch zawodników w podstawowym składzie mogła być dla kibiców „Niebieskich” pewnym zaskoczeniem.

Trener Jarosław Skrobacz, który debiutował przed chorzowską publicznością, zdecydował się zostawić na ławce Marcina Kowalskiego czy wracającego po kontuzji Łukasza Janoszkę, ale instynkt go nie zawiódł.

Do przerwy Ruch powinien prowadzić wyżej niż 1:0, mimo że pierwsze 10 minut miał słabe. Grał nerwowo, nie umiał utrzymać piłki, a siedlczanie mieli dwie niezłe okazje, w których nad poprzeczką uderzali Cezary Demianiuk i Maciej Górski.

Potem jednak role całkowicie się odwróciły. Choć „Niebiescy” nie stosowali specjalnie dzikiego pressingu, to goście raz za razem gubili futbolówkę. Niemal każda strata skutkowała tym, że trybuny podrywały się, bo miejscowi sunęli z kolejnymi atakami. Gdy tylko się dało, szukali kombinacyjnych akcji, gry na jeden kontakt, co podobało się kibicom.

W środku pola rządzili Michał Mokrzycki i Tomasz Foszmańczyk, w przodzie szarpał Daniel Szczepan. Gdy nowy snajper „Niebieskich” po prostopadłym podaniu Tomasza Neugebauera zdecydował się lobować bramkarza z jakichś 40 metrów, publika nagrodziła go brawami, mimo że czynił to bez powodzenia. Szczepan, obok Szkatuły i Filipa Nawrockiego, był jednym z trzech zakontraktowanych latem graczy, którzy wybiegli wczoraj w podstawowym składzie.

Pogoń bardziej poukładana

W II połowie goście nieco poukładali się, zagęścili środek. Ruch był dość szczelny, ale sam odgryzał się dużo rzadziej niż przed przerwą. Trener Skrobacz zareagował w 65 minucie, dokonując potrójnej zmiany i wprowadzając m.in. na boisko Janoszkę, który nieznacznie chybił z rzutu wolnego.

Siedlczanie też zrobili trzy roszady, na murawie pojawił się znany przy Cichej z ekstraklasowych czasów Eduards Visnakovs, ale – podobnie jak inny stary znajomy Miłosz Przybecki – krzywdy gospodarzom nie wyrządził. Uczynił to kto inny. Na kwadrans przed końcem Maciej Górski zwieńczył dośrodkowanie z prawej flanki i doprowadził do wyrównania, którego – patrząc na przebieg drugiej odsłony – nie można było wykluczyć.

Za tydzień Motor

Ta stracona bramka obudziła Ruch. Zaczął przeważać, na murawie iskrzyło, sypały się kartki. Piłkę meczową w doliczonym czasie miał Michał Biskup, ale ekwilibrystyczne uderzenie wieńczące ładny atak zostało zatrzymane przed linią przez któregoś z defensorów przyjezdnych. „Dzięki za walkę, byliście lepsi” – tak kibice pożegnali zawodników, nagradzając ich brawami, co nie zmienia faktu, że II-ligowa premiera w Chorzowie skończyła się dużym niedosytem.

Za tydzień, w niedzielę, pierwszy dla Ruchu wyjazd w sezonie. Do Lublina na konfrontację z Motorem, z którym o premierowe zwycięstwo będzie zapewne trudniej niż wczoraj z Pogonią – zwłaszcza tak dysponowaną, jak między 10 a 35 minutą.

Ruch Chorzów – Pogoń Siedlce 1:1 (1:0)

1:0 – Szkatuła, 19 min, 1:1 – Górski, 76 min (głową)

RUCH: Bielecki – Kasolik, Nawrocki, Kulejewski – Kwaśniewski (65. Będzieszak), Neugebauer (79. Wójtowicz), Mokrzycki (65. Janoszka), Szkatuła (84. Biskup) – Siwek (65. Wyroba), Foszmańczyk – Szczepan. Trener Jarosław SKROBACZ.
POGOŃ: Klebaniuk – Preuss, Wichtowski, Majewski, Miś (72. Kwiecień) – Przybecki, Kobiałka (61. Kozłowski), Piotrowski (72. Trochim), Wróblewski (84. Rymek) – Demianiuk (72. Visnakovs), Górski. Trener Bartosz TARCHULSKI.
Sędziował Marcin Kochanek (Opole). Widzów 4589. Żółte kartki: Siwek, Foszmańczyk, Kulejewski, Wyroba – Górski.
Piłkarz meczu – Michał MOKRZYCKI.

803 DNI dzieliło dwa mecze Ruchu z Pogonią Siedlce – 19 maja 2019 porażką z tym rywalem żegnali się z II ligą, a teraz remisem ponownie się w niej zameldowali.


Puchar dla „Niebieskich”
Przed pierwszym gwizdkiem przedstawiciele Śląskiego ZPN, Stefan Mleczko i Tadeusz Bizoń, złożyli na ręce prezesa Seweryna Siemianowskiego i kapitana Tomasza Foszmańczyka pamiątkowy puchar w nagrodę za triumf w III grupie III ligi i awans.


Na zdjęciu: Przemysław Szkatuła strzelił pierwszego gola w II-ligowym sezonie 2021/22, ale powodów do pełnej satysfakcji po ostatnim gwizdku nie miał.
Fot. Marcin Bulanda/Pressfocus