W Szczecinie na zero
Choć mecz w Szczecinie zapowiadał się interesująco, tak sam wynik, jak i gra obu zespołów była rozczarowująca.
Obie drużyny chciały przedłużyć swoją serię bez porażki w lidze. Pogoń, jak i Legia wygrała poprzednie dwa spotkania. Warszawiacy byli jednak w zdecydowanie gorszej sytuacji niż gospodarze. Na spotkanie do Szczecina nie pojechało aż 11 bramkarzy, w tym trzech bramkarzy. Stąd też na ławce rezerwowych w drużynie Legii musiał zasiąść 17-letni Kacper Tobiasz.
Samo spotkanie należało do kategorii tych, o których zapomni się w przeciągu 15 minut. Sytuacji bramkowych było jak na lekarstwo. Kilka razy wykazać się musiał Dante Stipica przy akcjach Tomasza Pekharta. Czech nie był w stanie pokonać chorwackiego bramkarza Pogoni.
Z kolei gospodarze tylko raz zagrozili bramce Artura Boruca. Michał Kucharczyk otrzymał podanie w pole karne, które wykorzystał. Był jednak na dość dużym spalonym, które odgwizdał Szymon Marciniak. Sędzia z Płocka w doliczonym czasie gry pozwolił Pogoni tylko na wykonanie rzutu rożnego. Po wybiciu piłki poza pole karne Marciniak zakończył mecz, z czym nie chcieli pogodzić się zawodnicy gospodarzy.
Pogoń Szczecin – Legia Warszawa 0:0 (0:0)
Pogoń: Stipica – Stec, Triantafyllopoulos, Zech, Matynia – Kowalczyk (90. Podstawski), Smoliński (75. Hostikka), Dąbrowski, Gorgon (69. Kozłowski), Kucharczyk (69. Drygas) – Zahovicz (75. Benedyczak). Rezerwowi: Bartkowski, Bursztyn, Mata, Żurawski. Trener Kosta Runjaić.
Legia: Boruc – Juranović, Lewczuk, Jędrzejczyk, Mladenović – Wszołek, Gwilia, Slisz, Karbownik (70. Antolić),(64. Rosołek) – Pekhart. Rezerwowi: Kante, Martins, Remy, Rocha, Stolarski, Tobiasz. Trener Czesław Michniewicz.
Sędziował: Szymon Marciniak (Płock). Mecz bez udziału kibiców. Czas gry: 98 min (46+52).
Żółte karki: Lewczuk (72 min), Mladenović (80 min), Rosołek (84 min).
Fot. Szymon Górski/PressFocus.