Włochy. Liga bez gwarancji

Symbolem ciągnącego się bez końca tematu była dotąd brazylijska telenowela, teraz trzeba byłoby zmienić ją na włoską. Nigdzie dyskusje o dokończeniu sezonu nie są tak długie i tak jałowe jak na Półwyspie Apenińskim. Przykładem włoskiej bezradności stają się słynne już poniedziałki, od których ma się zaczynać kolejny etap odmrażania ligi.

Same poślizgi

Najpierw miano tego dnia rozpocząć treningi indywidualne, ale tak długo przeprowadzano testy, że piłkarze wychodzili na boisko z kilkudniowym opóźnieniem. Poniedziałek 18 maja miał być początkiem treningów zespołowych i też się nie udało, bo rządowa komisja naukowo-techniczna nie zatwierdziła jeszcze alternatywnego planu przedstawionego przez ligę. Tę zgodę uzyskano dopiero we wtorek i następnego dnia na zajęciach Juventusu w ośrodku Continassa po raz pierwszy od przerwania mistrzostw pojawili się Wojciech Szczęsny i Matthijs de Ligt. Bramkarz i obrońca zakończyli kwarantannę, poddani zostali testom medycznym i wznowili treningi pod okiem trenera Maurizio Sarriego. Trenuje też Paulo Dybala, ligowy rekordzista pod względem liczby przeprowadzonych testów. Miał ich pięć i dopiero ostatni był negatywny. Półtora miesiąca spędził na domowej kwarantannie.

Ronaldo inwestuje w luksus

Dzień przed Szczęsnym zakończył kwarantannę Cristiano Ronaldo i jego pierwszy indywidualny trening po powrocie do Italii były wystarczającym powodem, żeby trafił na czołówki gazet. „Ranolday” – obwieścił na tytułowej stronie turyński „Tutto Sport”. Podczas pobytu na Maderze miał okazję zająć się kilkoma inwestycjami dokonanymi w ostatnich latach. Ostatnią z nich ujawniła portugalska gazeta „Correio da Manha”. Zakupił działkę o powierzchni 10000 metrów kwadratowych w Cascais, mieście 30 km od Lizbony, które ma najwyższy dochód na mieszkańca w Portugalii.

Przeczytaj jeszcze: Źle zrozumieli prezesa

CR7 chce tam zainwestować 8 milionów euro, zamierza zbudować wymarzony dom w jednym z najbardziej pożądanych miejsc w Portugalii, Quinta da Marinha, ze wspaniałą przyrodą, polami golfowymi, gigantycznym centrum handlowym Casa da Guia i luksusowymi restauracjami specjalizującymi się w owocach morza.

Wiedzą kiedy skończyć

Minister zdrowia Vincenzo Spadafora zapowiedział na 28 maja spotkanie z klubami, na którym ma zapaść decyzja czy i kiedy wznowić mistrzostwa. Chociaż w trakcie ostatniej telekonferencji Federcalcio z przedstawicielami klubów wszyscy byli za, nawet protestująca wcześniej Brescia, ich zdanie się nie liczy. Zdecydują politycy. Była propozycja, żeby ligę wznowić 12 czerwca. Już oswajano się z tą myślą, gdy rząd zdecydował o wstrzymaniu imprez sportowych do 14 czerwca. Na razie ustalono tylko, kiedy rywalizacja w Serie A, B i C musi się zakończyć i tą datą jest 20 sierpnia, a cały sezon mieć finał 31 sierpnia. Czyli tuż przed rozpoczęciem kolejnego sezonu, zaplanowanego na 1 września! Pamiętajmy, że na sierpień UEFA planuje rozegranie pozostałych faz europejskich pucharów, gdzie Włochy mają 3 kluby w Lidze Mistrzów (Atalanta, Juventus, Napoli) i dwa w Lidze Europy (Inter, Roma).

Play off, współczynniki…

Włosi „przegadali” ten sezon. Teraz się spierają, wahają, analizują, a czas ucieka i będzie go potem brakowało. Na wszelki wypadek przewidują możliwość zmiany formuły rozgrywek, gdyby nie udało się do 20 sierpnia rozegrać pozostałych 12 kolejek i czterech zaległych spotkań w Serie A oraz trzech meczów w Pucharze Włoch. Miałby to być play off, w którym rozstrzygnięta zostanie sprawa awansu i spadku oraz kwalifikacji do europejskich pucharów. Jeśli nawet tego nie uda się zrealizować, to „klasyfikacja zostanie określona poprzez zastosowanie obiektywnych współczynników korekcyjnych” – jak to enigmatycznie sformułowały piłkarskie władze.

Na zdjęciu: Po przebytej kwarantannie Cristiano Ronaldo w znakomitym nastroju pojawił się w ośrodku treningowym Juventusu.

Fot. Pressfocus