Wygrani i przegrani 1. kolejki ekstraklasy!

1. kolejka ekstraklasy. Są tacy, którzy wygrali, bo pozytywnie zaskoczyli i zasłużyli na miano wygranych. Są też i tacy, którzy zawiedli. Na całej linii. Oni są przegrani. Redakcja „Sportu” tradycyjnie wskazuje, kto na jakie miano zasłużył.


WYGRANI
2. Bundesliga dała radę

Fot. Krzysztof Porębski/PressFocus

Tego lata ekstraklasowe kluby chętnie sięgały po piłkarzy z niemieckiej 2. Bundesligi – i w pierwszej kolejce pokazali się oni z bardzo dobrej strony. Mikael Ishak rozpoczął strzelanie w Poznaniu, golem i asystą Cracovię do zwycięstwa poprowadził Marcos Alvarez, a Waldemar Sobota podawał przy golu Piotra Celebana dla Śląska Wrocław. Czy to ta słynna niemiecka jakość?


Ekstraklasy się nie boją!

Fot. Paweł Jaskółka/PressFocus

Po wielu latach do polskiej elity wróciły Stal Mielec oraz Warta Poznań i choć „na dzień dobry” zdobyły łącznie tylko jeden punkt – co dobrym wynikiem na pewno nie jest – to w obu swoich meczach pokazały dobry poziom. Zarówno Stal miała więcej z gry od Wisły Płock, jak i Warta prezentowała się lepiej niż Lechia. W następnych kolejkach liczymy na poprawę skuteczności.


Dublet na zachętę

Fot. Łukasz Sobala/Press Focus

Trochę niedoceniany jest w Warszawie czeski snajper Tomas Pekhart, do którego niektórzy mieli sporo zastrzeżeń zanim ten rozegrał jeszcze pierwsze spotkanie dla Legii. Jego bilans w ekipie „Wojskowych” jest jednak całkiem niezły (16 meczów i 9 goli), a dwa trafienia na inaugurację z Rakowem mogą tylko zachęcić Pekharta do dalszego strzelania.


PRZEGRANI
Tutaj mamy VAR!

Fot. Paweł Jaskółka/PressFocus

Trudno zgadywać, co siedziało w głowie Michała Jakóbowskiego, skrzydłowego poznańskiej Warty, który swój debiut mógłby uznać za przyzwoity, gdyby nie… skrajnie głupia czerwona kartka. Rzadko zdarza się, aby zawodnik zobaczył dwie żółte kartki za dwie próby wymuszenia faulu! Jakóbowski najwyraźniej zapomniał, że w polskiej lidze mamy VAR i tutaj cwaniakowanie tak łatwo nie przejdzie.


Poznański falstart

Fot. Paweł Andrachiewicz/PressFocus

Wiele oczekuje się w tym sezonie po Lechu Poznań, który rozochocił kibiców swoją fantastyczną formą w 2020 roku. Nowy sezon rozpoczął jednak w mało zachęcający sposób, bo choć przez większość czasu prowadził grę i ochoczo atakował, to koniec końców… przegrał z Zagłębiem Lubin. Takie obrazki w przypadku „Kolejorza” nie są niczym nowym, ale na wiosnę raczej ich nie oglądaliśmy – to była przypadłość jesieni.


Adekwatny wygląd stadionu

Fot. Rafał Oleksiewicz/PressFocus

Po Wiśle Płock nikt fajerwerków raczej nie oczekuje, ale pewnego poziomu – szczególnie w starciu z beniaminkiem – już tak. „Nafciarze” zagrali jednak skrajnie beznadziejnie, a ich porażka ze Stalą byłaby w pełni zasłużona, lecz na swoje szczęście w 89. minucie… udało się Wiśle oddać pierwszy celny strzał, który od razu wpadł do siatki. Nie zmienia to jednak faktu, że gruz pozostały po zburzonych trybunach, otaczający boisko, był dobrą metaforą gry płockiej ekipy.

Foto główne: Paweł Andrachiewicz/PressFocus