Wygrani i przegrani 18. kolejki Lotto Ekstraklasy

2 z 2Poprzedni
Użyj strzałek ← → do nawigacji

PRZEGRANI…

 

Wrocławska degrengolada

FOT KRYSTYNA PACZKOWSKA / 400mm.pl

Coraz mniej kibiców, zmiany w gabinetach, marna gra i trener, który chyba już dawno się pogubił i stracił wiarę. Witamy w Śląsku! Źle się dzieje w klubie wrocławskim i to od dłuższego czasu. Nic więc dziwnego, że wadze miasta muszą reagować. Najpierw zmieniono prezesa, a dni Tadeusza Pawłowskiego wydają się policzone. Tylko wstrząs może pomóc drużynie Śląska, która nie dość, że jest coraz starsza, to jeszcze nie gwarantuje… niczego. Zespół ze Stolicy Dolnego Śląska coraz bardziej osuwa się w tabeli i Boże Narodzenie nie będzie zbyt wesołe…

 

Co to było?

FOT. MICHAL CHWIEDUK / 400mm.pl

Z premedytacją czy bez, taki atak w każdej lidze jest niedopuszczalny. Być może Alexander Christovao z Zagłębia Sosnowiec jest miłośnikiem kina akcji lub mieszanych sztuk walki, ale takiego zdeptania rywala i ciosu na klatkę piersiową, dawno nie widzieliśmy. Sebastian Walukiewicz z Pogoni został potraktowany z buta i to dosłownie. Całe szczęście, że VAR pozwolił zmienić karę z żółtej kartki na czerwoną. W internecie trwa dyskusja czy piłkarze beniaminka powinien zostać potraktowany równie surowo, co swego czasu Sławomir Peszko. Trudno w tej chwili powiedzieć, ale odpoczynek Christovao się przyda, bo na boisku i tak nie pomaga drużynie.

 

Barbórkowa stypa

Credit: Rafal Rusek / PressFocus

Miniona kolejka miała była wymiar „sentymentalny” dla klubów związanych z górnictwem, bo przecież kilka dni temu ten robotniczy stan świętował tzw. „Barbórkę”. Z tego powodu piłkarze Zagłębia Lubin zaprezentowani zostali w górniczych hełmach, a Górnikowi z Zabrza przygrywała górnicza orkiestra. W Lubinie jednak coraz mniej górników chce oglądać „miedzowych” w akcji, bo frekwencja ledwo przekraczająca 2 tys., to powód raczej do wstydu. Fani w Zabrzu nie zawiedli, ale powodów do świętowania nie dali im piłkarze, przez co atmosfera raczej przypominać może stypę.

 

UWAGA, CZYTELNICY!

Z powodu trudności organizacyjnych jednego z dystrybutorów prasy dziennik „Sport” nie we wszystkich dotychczasowych punktach sprzedaży będzie dostępny. Za kłopoty – mamy nadzieję, że przejściowe – naszych Czytelników przepraszamy.

GDZIE MOŻNA KUPIĆ „SPORT”?

„Sport” w niezmienionym nakładzie będzie dostępny w dobrze rozwiniętej sieci sprzedaży Kolportera i Garmondu, w salonikach prasowych, między innymi na dworcach i stacjach benzynowych, w dużych centrach handlowych i sklepach.

 

 

2 z 2Poprzedni
Użyj strzałek ← → do nawigacji