Zastępstwo w trybie pilnym

Jennifer Coleman nową zawodniczką sosnowieckiego klubu. Została ściągnięta w trybie awaryjnym. Ma zastąpić Jessicę January.

January, liderka i kapitan zespołu, z powodu kontuzji musi pauzować przynajmniej przez kilka tygodni. – Nie było łatwo znaleźć wartościową zawodniczkę w tak krótkim czasie. Jesteśmy bardzo wdzięczni Jennifer, że zdecydowała się nam pomóc – podkreśla Marek Lesiak, prezes klubu.

Coleman jest rozgrywającą i ostatnio broniła barw greckiego Omilos Antisfairisis Chanion i w europejskich pucharach miała okazję grać m.in. przeciwko Polskim Przetworom Basket 25 Bydgoszcz. Studiowała na akademii marynarki wojennej USA. W ekipie Navy w sezonie 2021/22 w 31 meczach zdobywała w meczu średnio 22,2 pkt, miała 4,8 asyst oraz imponującą jak na jej wzrost (175 cm) liczbę zbiórek 10,7.

24-latka ma już za sobą debiut na polskich parkietach. Nie był on szczęśliwy, bo przeciwko MKS Pruszków w nico ponad 12 minut, które przebywała na parkiecie, zdobyła tylko trzy punkty (wszystkie z rzutów wolnych), zaliczyła dwie asysty i jedną zbiórkę. Na pewno potrzebuje jeszcze czasu aby znaleźć wspólny język z drużyną, ale widać, że drzemie w niej spory potencjał.

MB Zagłębie ostatecznie przegrało w Pruszkowie 69:82. Dla miejscowych było to pierwsze zwycięstwo w sezonie. – Szkoda, ale cóż, sport to także porażki. Wiele czynników, niekoniecznie zależnych od nas, się nałożyło i wyszło jak wyszło. Trzeba wyciągnąć wnioski i skupić się na kolejnych meczach. Teraz przed nami bardzo ważny wyjazd do Poznania, a potem starcie u siebie ze Ślęzą. Te mecze będą miały spore znaczenie przy rozstawieniu w play offie – dodaje prezes Zagłębia.


Na zdjęciu: Jennifer Coleman (z numerem 2) jeszcze podczas rozgrywek za Oceanem.

Fot. collegebasketballtimes.com