44. kolejka PHL. GKS Tychy konsekwentnie zmierza do celu

Użyj strzałek ← → do nawigacji

Oświęcimianie objęli prowadzenie grając w przewadze. Jastrzębscy obrońcy nieco zaspali, a Themar pewnie wjechał w tercję i strzałem z nadgarstka otworzył wynik meczu. Niedługo przed końcem pierwszej odsłony Garszyn zmieścił krążek pod poprzeczką, a na początku drugiej odsłony Kowalówka wykończył składną akcję swojej drużyny. Unia miała, od tego momentu, mecz pod kontrolą, a jej prowadzenie podwyższył już w trzeciej tercji, w ekwilibrystycznym stylu, Garszyn. Gości stać było jedynie na honorowe trafienie. W podbramkowym zamieszaniu krążek do siatki skierował Kostek. Warto zaznaczyć, że od piątej minuty bramki JKH GKS-u strzegł David Marek. Bo Ondrzej Raszka zderzył się z Siemionem Garszynem i nie był w stanie kontynuować gry.

Re-Plast Unia Oświęcim – JKH GKS Jastrzębie 4:1 (2:0, 1:0, 1:1)

1:0 – Themar – Oriechin – P. Noworyta (16:12, w przewadze), 2:0 – Garszyn – P. Noworyta – Krzemień (19:00), 3:0 – Kowalówka – Koblar – Pretnar (21:56, w podwójnej przewadze), 4:0 – Garszyn (45:19), 4:1 – Kostek – Urbanowicz – Paś (47:16).

Użyj strzałek ← → do nawigacji