PŚ w Zakopanem. Piękna niedziela dla Polaków. Wygrana Kamila Stocha, 3. Kubacki

W niedzielnym konkursie PŚ w Zakopanem oglądaliśmy tylko pięciu Polaków, bo czterech odpadło już w kwalifikacjach. Dawid Kubacki był w nich najlepszy, na plusie też Kamil Stoch i pewny awans do konkursu Piotra Żyły. Na drugim biegunie bardzo słabi Stefan Hula i Jakub Wolny oraz Maciej Kot, choć ten akurat przebrnął do konkursu.

A w nim skoczył zaledwie 116 metrów i odpadł już po pierwszej serii zajmując 44. miejsce. Nieco lepiej wypadł otwierający konkurs Aleksander Zniszczoł, który uzyskał 121,5 metra, ale też nie awansował do finału. Był 35.

Wielka szansa Kubackiego

To jednak te mało przyjemne akcenty niedzielnego konkursu. Bardzo dobrze w pierwszej serii skoczył za to Piotr Żyła. 134 metry od razu po skoku dawały mu prowadzenie, ale szybko na pozycji lidera zmienił go Stephan Leyhe, który poleciał pięć metrów dalej.

Jak okazało się później, zdołał go wyprzedzić tylko jeden skoczek – Dawid Kubacki. Polak zaprezentował się rewelacyjnie, skoczył 140 metrów, notując najlepszą odległość serii i został tym samym nowym liderem konkursu. Na półmetku wyprzedzał reprezentanta Niemiec o 4,2 punktu oraz o 4,8 punktu trzeciego Kamila Stocha. Trzykrotny mistrz olimpijski poleciał w swojej próbie na dalekie 137,5 metra.

W czołowej „dziesiątce” był jeszcze Piotr Żyła, na siódmej pozycji, do Kubackiego tracąc wówczas 9,6 punktu. W serii finałowej skoczył trzy metry bliżej i nie obronił swojej pozycji. Mimo wszystko utrzymał się w najlepszej „dziesiątce”, zajmując ostatecznie w niedzielę ósmą lokatę.

A jednak Stoch!

Ale na straconej pozycji po swoim pierwszym skoku na 136 metrów nie był w konkursie Stefan Kraft. Austriak do liderującego Kubackiego tracił tylko 5,3 punktu i był na czwartym miejscu. W serii finałowej włączył się do walki o podium, skoczył 138 metrów i objął w konkursie prowadzenie.

Tuż po nim skakał Stoch. Osiągnął znakomite 140 metrów i został nowym liderem, a już wtedy było pewne, że w Zakopanem stanie na podium. Za moment pewne było już zwycięstwo któregoś z biało-czerwonych, bo podium uciekło Stephanowi Leyhe, który odpowiedział skokiem na 134 metry i nie zagroził Stochowi. Pozostawał tylko Dawid Kubacki. Nigdy wcześniej nie stał na podium indywidualnego konkursu Pucharu Świata w Zakopanem. W niedzielę stanął więc przed wielką szansą na pierwszy triumf na Wielkiej Krokwi, a równocześnie na dziewiąte z rzędu w tym sezonie podium. I podium było, czym przedłużył swoją wspaniałą serię, ale 133 metry w drugim skoku dały trzecie miejsce. Do triumfującego Kamila Stocha stracił 7,9 punktu. Drugie miejsce zajął Stefan Kraft.

Dla Kamila Stocha zwycięstwo w Zakopanem było 35. w karierze w zawodach Pucharu Świata. Na Wielkiej Krokwi triumfował po raz piąty.


Zobacz jeszcze: Drużynówka nie po myśli Polaków


PŚ w Zakopanem – wyniki

 1. Kamil Stoch (Polska)            295,7 (137,5/140,0)
 2. Stefan Kraft (Austria)          290,6 (136,0/138,0)
 3. Dawid Kubacki (Polska)          287,8 (140,0/133,0)
 4. Stephan Leyhe (Niemcy)          286,5 (139,0/134,0)
 5. Karl Geiger (Niemcy)            282,4 (134,0/136,0)
 6. Marius Lindvik (Norwegia)       278,1 (132,0/137,5)
 7. Ryoyu Kobayashi (Japonia)       277,6 (136,0/134,0)
 8. Piotr Żyła (Polska)             274,8 (134,0/131,0)
 9. Philipp Aschenwald (Austria)    272,7 (136,0/130,0)
10. Peter Prevc (Słowenia)          271,3 (135,0/130,0)
...
35. Aleksander Zniszczoł (Polska)   108,2 (121,5)
44. Maciej Kot (Polska)             102,8 (116,0)