Chrobry Głogów. Niezachwiana wiara

Trener Chrobrego Głogów Ivan Djurdjević mimo ostatnich niepowodzeń jest pewny, że jego zespół zagra w barażach.


Do niedawna wydawało się, że udział Chrobrego Głogów w barażach, których stawką będzie awans do PKO BP Ekstraklasy, jest pewny jak amen w pacierzu. Teraz zespół trenera Ivana Djurdjevicia wciąż jest w „strefie barażowej”, ale nie założyłbym się za całą whisky Irlandii, że utrzyma miejsce w doborowej szóstce.

„Kwas” pojawił się 10 kwietnia, gdy głogowianie w sposób bezdyskusyjny przegrali (2:4) na wyjeździe z najsłabszym zespołem Fortuna 1 Ligi, GKS-em Jastrzębie. W pięciu kolejnych potyczkach ligowych Chrobry zainkasował tylko 5 punktów i w tej chwili zajmuje w tabeli szóste, ostatnie miejsce premiowane barażem. Jego przewaga nad konkurencją jednak wyraźnie stopniała – Sandecja Nowy Sącz ma tyle same punktów, a ŁKS Łódź tylko „oczko” mniej.

Bardzo bolesna dla Chrobrego i jego sympatyków była porażka (1:3) w ostatnim meczu na własnym boisku z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Goście prowadzili już 3:0 po dwóch bramkach Kamila Bilińskiego i jednym trafieniu Joana Romana, honor gospodarzy uratował w 88 minucie spotkania Holender Dennis van der Heijden, strzelając honorowego gola.

Nie byliśmy w stanie opanować emocji w ostatnim spotkaniu, to było widać na boisku – powiedział na konferencji prasowej po meczu z bielszczanami szkoleniowiec Chrobrego, Ivan Djurdjević.

– To był taki dzień, że przeciwnikowi wychodziło wszystko, a nam nie. Mamy cały tydzień, by przygotować się do kolejnego meczu. Wszystko nadal jest w naszych rękach. Zostały nam dwa mecze, wygrywając jeden z nich i nawet tylko remisując drugi możemy osiągnąć baraże. Te dwa ostatnie mecze będą pojedynkami o wszystko. Teraz musimy każdy z nich zagrać dobrze i być skoncentrowani, nie popełniać błędu. Pewnych rzeczy się nie da się jednak przyspieszyć. Nasi zawodnicy nie są przyzwyczajeni do walki o takie cele. Wierzymy jednak bardzo w ten zespół, w tych chłopaków po tej całej pracy i drodze jaką przeszli, nawet nie w ostatnim roku, ale przez trzy lata. Po porażce z Podbeskidziem ktoś zapytał mnie, co się dzieje. Nic się nie dzieje, po prostu przegraliśmy mecz. To jest piłka nożna, proszę zobaczyć, z jakimi zespołami mierzymy się w tych pojedynkach w górze tabeli. Mamy dużo, zrobiliśmy dużo i z tego się trzeba cieszyć. Zrobimy te baraże!

Czy gorsze wyniki mogą być pokłosiem informacji, że trener Djurdjević w przyszłym sezonie nie będzie prowadził Chrobrego?

– Decyzja została podjęta wcześniej, uznaliśmy, że to dobry moment, aby to powiedzieć – stwierdził 45-letni szkoleniowiec.

– Nie ma dramatu, trzeba informować klub, co będzie się działo dalej, aby nie było spekulacji. Jestem poważnym człowiekiem, a Chrobry jest poważnym klubem. Chcieliśmy zrobić to profesjonalnie. Co by się nie stało, ten klub jest bardzo dobrze przygotowany i zarządzany. Wszystko jest tak, jak trzeba.


Na zdjęciu: Piłkarze Chrobrego (z prawej Paweł Tupaj) w ostatnim meczu nie dali rady Podbeskidziu Bielsko-Biała.
Fot. chrobry-glogow.pl