Coraz mniej niewiadomych

Dziesięć dni do barażu o III ligę, a 1,5 miesiąca – do startu sezonu w niższych klasach rozgrywkowych. Nadchodzi okres całkowitego odmrażania futbolu. Śląski ZPN ustalił już wiele konkretnych dat, nawet… wyborów nowego (nowego-starego) zarządu.

Już tylko 10 dni pozostało do rozegrania najważniejszego meczu sezonu 2019/20 w niższych ligach na Śląsku. 20 czerwca (sobota) o 18.00 na stadionie w Łaziskach Górnych rozpocznie się konfrontacja Szombierek Bytom z LKS-em Goczałkowice, czyli mistrzów dwóch grup IV ligi, której stawką będzie awans do III ligi.

Po 10 wejściówek

Baraż odbędzie się bez udziału publiczności. Oba kluby otrzymają symboliczną pulę 10 wejściówek, do tego pojawi się kilku oficjeli ze Śląskiego ZPN oraz dziennikarze. Związek ma zadbać o odpowiednią oprawę medialną: starcie Szombierek z Goczałkowicami w internecie transmitować ma Sfera TV, produkująca sygnał z dwóch kamer.

Nie będzie to bynajmniej ostatnia konfrontacja poturbowanego przez pandemię sezonu na Śląski. Do dokończenia zostały jeszcze rozgrywki Pucharu Polski. 15 lipca to ostateczna data, jaką dał związek podokręgom na wyłonienie zwycięzców PP.

Rywalizacja toczy się jeszcze w siedmiu z 12 podokręgów: w Bytomiu, Lublińcu, Sosnowcu, Tychach, Zabrzu i Żywcu, no i w Rybniku. Tam prócz finału, w którym czeka Unia Książenice – trzeba zagrać jeszcze półfinał między Odrą Wodzisław a ROW-em 1964.

Zwycięzcy podokręgowych PP wejdą na szczebel wojewódzki, który zacznie się 22 lipca (1/8 finału). 29 lipca odbędą się ćwierćfinały, 5 sierpnia – półfinały, 12 sierpnia – finał.

W IV lidze bez dzielenia?

Gdy zakończy się Puchar Polski, trwać już będzie sezon 2020/21 w IV lidze i klasach okręgowych. Ustalono, że inauguracja nastąpi 25 lipca, choć w grę wchodziła też data o tydzień późniejsza. Nie wiadomo jeszcze dokładnie, jaki będzie kształt rozgrywek.

Związek dokonał wstępnego podziału IV ligi na 4 grupy (2 po 10 zespołów oraz 2 po 9 zespołów), ale bardzo możliwe, że formuła będzie jednak tradycyjna – dwugrupowa, z sezonem zwieńczonym barażem o awans między mistrzami obu grup.

Przedwczesne zakończenie minionych rozgrywek w formule z awansem i bez spadków rodziło obawy, że ligi będą przerośnięte i dlatego niezbędne będzie dzielenie. Co rusz słychać jednak o problemach klubów. Z IV ligi wycofuje się Beskid Skoczów, a możliwe, że na ten sam ruch zdecydują się też Wilki Wilcza.


Czytaj jeszcze: Ogromny potencjał, ogromne ryzyko


To już powoduje, że z 38 drużyn robi się „tylko” 36, które można podzielić na dwie 18-zespołowe grupy i rozegrać normalny sezon. Kolejek byłoby 34, czyli tylko o 4 więcej niż w ostatnich latach, gdy grupy liczyły po 16 uczestników. Do przełknięcia.

Śląski ZPN chce jednak wsłuchać się jeszcze w to, co mają do zaproponowania kluby, dlatego na 18 czerwca zaplanowano w katowickiej siedzibie związku przy ul. Francuskiej spotkanie z prezesami IV-ligowców.

Czas dyskusji

Obawy o „przerośnięte” rozgrywki były nie tylko w IV lidze, ale też klasach okręgowych, których mamy na Śląsku sześć. Po spotkaniu z prezesami podokręgów ustalono, że jeśli dana grupa liczyć będzie nie więcej niż 18 zespołów, to sezon będzie rozegrany tradycyjnie.

Jeśli więcej niż 18 – wtedy będzie można ją podzielić na dwie grupy (wschód-zachód), rozegrać w gronie 9 lub 10 zespołów pełną rundę jesienną (mecz i rewanż), a wiosną po 4 najlepsze zespoły z grup wschodniej i zachodniej utworzyłyby grupę mistrzowską, zaś reszta grałaby o utrzymanie.

Tych spadków trochę będzie, bo „okręgówki” (podobnie zresztą jak IV liga) będą redukowane do 16 zespołów. Stąd też decyzja, by z klasy A wchodził tym razem tylko jeden beniaminek, a nie dwóch – jak choćby w tym roku. Apropos – start klas A i B ma nastąpić w sierpniu, ale dokładna data leży w gestii danego podokręgu.

Wszystkie rozwiązania zostaną oficjalnie przyklepane przez zarząd Śląskiego ZPN 23 czerwca. – Do tego momentu trwa czas dyskusji – podkreśla prezes [Henryk Kula].

Kula bez rywala

Odnotujmy jeszcze, że w poniedziałek w Śląskim ZPN spotkali się przedstawiciele czołowych klubów młodzieżowych. Zapadła decyzja, że nowy sezon w rozgrywkach juniorskich szczebla wojewódzkiego – w tym ligi A1 juniorów starszych, będącej wizytówką naszego regionu – ruszy 15 sierpnia.

10 dni wcześniej, bo na 5 sierpnia, zaplanowane jest walne zebranie sprawozdawczo-wyborcze Śląskiego ZPN, na którym wyłoniony zostanie nowy zarząd. Trudno oczekiwać tu jakichkolwiek zmian. Henryk Kula jest murowanym faworytem i czeka go druga kadencja, na horyzoncie nie wyłonił się żaden kontrkandydat.

Nim dojdzie do walnego, swoich delegatów na podstawie wyborów muszą wybrać podokręgi. Niektóre prezesów wyłoniły jeszcze przed wybuchem pandemii, inni nadrabiają braki teraz. W ostatnich dniach Krzysztof Olczyk oficjalnie pozostał prezesem podokręgu Lubliniec, zaś Jarosław Bryś – podokręgu Zabrze.

Fot. Tomasz Błaszczyk/PressFocus