Wierzymy w awans

– W mojej opinii wszyscy w klubie ufają w sukces i awans. Jesteśmy w stanie tego dokonać – mówi Dawid Drachal


Trzy pytania do Dawida Drachala, pomocnika Rakowa przed meczem z FC Kopenhaga

Debiut z zespole okraszony asystą i zwycięstwem. Można wyobrazić sobie lepsze wejście do zespołu?

Dawid DRACHAL: – Można. Szkoda, że w drugiej połowie nie udało mi się strzelić bramki. To była bardzo dobra dla nas sytuacji. To jednak już za nami, to już za mną. Teraz skupiamy się na Kopenhadze. To dla nas najważniejszy mecz do którego chcemy przygotować się jak najlepiej.

Potrafiliście myśleć o spotkaniu ze Stalą Mielec, gdy w głowie kotłował się mecz z Duńczykami o Ligę Mistrzów?

Dawid DRACHAL: – Jeżeli chodzi o mnie, to indywidualnie myślę o każdym spotkaniu, które jest przede mną. Do soboty myślałem jedynie o Stali Mielec. Zaraz po nim myślenie nas wszystkich się przestawiło – celem jest mecz z Kopenhagą.


Czytaj także:


Jakie dajecie sobie szanse w dwumeczu z Kopenhagą? Myślicie, że się uda czy jest w was niepewność?

Dawid DRACHAL: – Absolutnie wierzymy w siebie i w swoje umiejętności! W mojej opinii wszyscy w klubie ufają w sukces i awans. Jesteśmy w stanie tego dokonać. Inna sprawa to ocena szans. Nie jestem fachowcem, nie będę się wypowiadał w tej kwestii. Trudno mi ocenić ile mamy na przykład procentowo szans na awans czy jego brak do fazy grupowej Ligi Mistrzów. Na pewno jest nadzieja, że cel uda się zrealizować.


Na zdjęciu: Dawid Drachal jest optymistą przed kolejnym ważnym meczem.

Fot. Łukasz Sobala/PressFocus