GKS Katowice. Na treningach aż fruwa

Trener Rafał Górak mocno wierzy w talent Patryka Szwedzika.


Choć pojawiał się na boisku już podczas dwuletniego pobytu GieKSy w II lidze, a pierwszego gola w seniorskiej piłce strzelił 24 miesiące temu, to i tak można tytułować go odkryciem tej jesieni w Katowicach. Co prawda są zastrzeżenia do jego skuteczności, ale i tak żaden zawodnik drużyny z Bukowej nie ma dziś na koncie większej liczby trafień, a widowiskowym stylem gry, łatwością wygrywania pojedynków i szybkością przedstawił się już szerszej publiczności. Patryk Szwedzik, który w grudniu skończy 20 lat, to dziś piłkarz, który zapewne najczęściej trafia do notesów obserwatorów meczów GKS-u.

– To zawodnik, który ma dużo zalet, ale dziś pewnie tyle samo mankamentów. O nich nie ma co mówić, nad nimi trzeba pracować. Patryk chłonie każdą pojedynczą uwagę i cały ogólny kierunek, który obieramy. Nie chodzi tylko o finalizację akcji, bo elementów do poprawy w zakresie rozumienia gry jest więcej. Ale bardzo dobrze się z nim pracuje.

Ten chłopak na treningach aż fruwa w powietrzu. Świetnie, że tak szybko przyswaja wiedzę, a z drugiej strony pokazuje na boisku swój potencjał. Mam nadzieję, że nadal będzie robił takie postępy i jego rozwój przebiegnie tak, jak tego by się chciało – mówi Rafał Górak, trener GieKSy, który widzi dla młodego podopiecznego miejsce zarówno w ataku, jak i na boku pomocy.

Szwedzik, który tej jesieni zdobył 3 bramki, ma dziś jeden ważny atut pozapiłkarski: do końca tego sezonu przysługiwać mu będzie status młodzieżowca. Choć podchodzi z Legnicy i do Katowic trafił z tamtejszego Konfeksu, to występuje tu już dostatecznie długo, by mieć status wychowanka GKS-u. Dzięki temu punktuje podwójnie w klasyfikacji Pro Junior System i może pomóc klubowi zarobić pieniądze. Obecnie ekipa z Bukowej w PJS jest notowana na 7. miejscu, oznaczającym po sezonie finansową gratyfikację.

Szwedzik to raczej wyjątek potwierdzający regułę, że GieKSie trudno wychować zawodnika na poziom I czy II ligi. To ma się zmienić i m.in. dlatego do akademii ściągnięty został latem Mariusz Pańpuch z Gwarka Zabrze.



– Po podjętych w ostatnim czasie działaniach jestem dużym optymistą, jeśli chodzi o naszą akademię. Widzę ogrom pracy i zapału. Dotąd mało który z wychowanków wchodził do poważnej piłki. To niestety nie akademia Lecha czy Zagłębia Lubin, które dorobiły się już dawno swoich skutecznych strategii pracy z młodzieżą, które pozwalają im dostarczać wychowanków do profesjonalnej piłki. I choć długo by o tym mówić, to ujmując to krótko my też mamy swoje pomysły, które stopniowo wdrażamy, wierząc w ich efekt w przyszłości – podkreśla Rafał Górak.



Na zdjęciu: Patryk Szwedzik (z prawej) pomaga GieKSie nie tylko na boisku, ale też w klasyfikacji Pro Junior System, która może dać klubowi zastrzyk gotówki.
Fot. Tomasz Kudala/PressFocus