Komentarz „Sportu”. Bez znieczulenia

O tym, że łaska pańska na pstrym koniu jeździ, wiedzą wszyscy, trenerów pracujących na zapleczu ekstraklasy nie wyłączając. Trener Motoru Lublin Goncalo Feio do niedawna miał prawo czuć się nietykalnym. Ale pięć porażek z rzędu (cztery w Fortuna 1. Lidze i jedna w Pucharze Polski) z pewnością zachwiało notowaniami i pozycją Portugalczyka.


Jak bowiem mawiał znakomity szkoleniowiec Liverpoolu, Szkot Bill Shankly „Jesteś tak dobry, jak twój ostatni mecz”. A w przypadku Feio mówimy o paśmie niepowodzeń. Tak więc niewykluczone, że prezes klubu Robert Żyśko straci cierpliwość i dokona trudnej operacji, w dodatku bez znieczulenia. Nie ma się czym pochwalić również trener Podbeskidzia Grzegorz Mokry. Pod jego wodzą Podbeskidzie zakopało się w strefie spadkowej zamiast bić się o czołowe lokaty. Kibice nie mają litości dla 38-letniego szkoleniowca, składając mu propozycje nie do odrzucenia.


Czytaj także:


„Panie trenerze, żegnamy bez żalu” brzmi jedna z najbardziej kulturalnych ofert dla niego. Nie da się ukryć, że trener Mokry ostatnio nie ma dobrej passy (w CV jest spadek Miedzi Lenica z ekstraklasy) i teraz zagadką pozostaje, czy jego zwierzchnikom wystarczy cierpliwości, by dać mu szansę do rehabilitacji. A jeżeli w Bielsku-Białej mają zamiar dokonać roszady za sterami, to teraz jest właściwy moment. Dwa tygodnie to dużo czasu, by następca zdążył poznać zespół.


Tabela I ligi:


Fot. Piotr Matusewicz / PressFocus