Górnik jednak może stracić kapitana

Paweł Bochniewicz pojechał na zgrupowanie reprezentacji Polski, a może się okazać, że wkrótce zmieni klub. Ma trafić do holenderskiego SC Heerenveen.


Jedenastka z Zabrza z przytupem rozpoczęła bieżące rozgrywki. Najpierw w meczu 1/32 Pucharu Polski zwycięstwo z Jagiellonią 3:1. Potem efektowne rozpoczęcie rozgrywek i wygrana ma ligową inaugurację z Podbeskidziem u siebie 4:2. Dobra passa została podtrzymana w Mielcu.

Idzie na króla strzelców!

Po dwóch ligowych kolejkach zabrzanie są liderem ekstraklasy z kompletem 6 punktów. Do największych wygranych początku rozgrywek z pewnością należy kapitan zabrzańskiego zespołu Paweł Bochniewicz. Po wygranej w piątek w Mielcu 2:0 mówił. – Bardzo cieszymy się z tej wygranej, bo wiemy, jak graliśmy w poprzednim sezonie na wyjazdach. Teraz jest całkiem inaczej i od razu wygrywamy w meczach na obcych boiskach. Tak, że jest dobrze i oby tak w kolejnych grach – podkreśla „Bochen”.

Środkowy obrońca Górnika z przytupem zaczął rozgrywki. W trzech pucharowo-ligowych grach dla swojego zespołu zdobył już dwa gole. Zdobył bramki po efektownych uderzeniach głową w pucharowym meczu z „Jagą” oraz ze Stalą, a w międzyczasie dostał jeszcze powołanie do reprezentacji Polski na mecze w Lidze Narodów z Holandią w piątek oraz z Bośnią i Hercegowiną w poniedziałek 7 września.

– Koledzy w szatni śmiali się, że idę na króla strzelców. Mogę powiedzieć, że „swoją normę” wyrobiłem, bo w poprzednich sezonach w ekstraklasie zdobywałem po ledwie bramce, to teraz na koncie mam już dwie. Oby tak dalej! Pracuję nad tym aspektem gry, mam nadzieję, że to widać i tych bramek będę zdobywał jeszcze więcej – zaznacza.

Ze Stalą zabrzanie zagrali pewnie w defensywie. – Zagraliśmy na zero z tyłu, ale w tą grę obronną trzeba jeszcze włożyć trochę pracy, bo w tych niektórych momentach gubiliśmy się. Mogliśmy zagrać w tym aspekcie jeszcze lepiej. Na pewno nad wszystkim będziemy musieli jeszcze popracować – zaznacza Bochniewicz.

Chcą go Holendrzy

Przed kapitanem Górnika zgrupowanie reprezentacji Polski, które zaczęło się w poniedziałek. – Na początek, to jadę zobaczyć z czym to się je i podpatrzeć tych najlepszych polskich zawodników. Będę walczył o swojej. Mam nadzieję pokazać się z jak najlepszej strony i zrobić wszystko, żeby takie powołania to była normalność – podkreśla 24-letni obrońca Górnika, który znalazł się na liście życzeń holenderskiego Heerenveen.


Czytaj jeszcze: Tak się ładnie patrzy na Górnika

„SC Heerenveen ma nadzieję na pozyskanie Pawła Bochniewicza” – pisze holenderska gazeta „Leeuwarder Courant”. Gazeta przypomina, że były młodzieżowy reprezentant Polski ma międzynarodowe doświadczenie, bo wcześniej był zawodnikiem włoskich klubów Reggina i Udinese, a na swoim koncie ma też występy w hiszpańskiej Granadzie.

„Jeśli Heerenveen sfinalizuje kontrakt z Bochniewiczem, klub będzie miał w środku pożądanego lewego środkowego obrońcę, który stworzy duet z Ibrahimem Dreseviciem” – pisze holenderska gazeta.

Dresević to reprezentant Kosowa, który na swoim koncie ma występy w juniorskich reprezentacjach Szwecji. Bochniewicz nie był pierwszym wyborem Holendrów, którzy chcieli do siebie sprowadzić Timo Letscherta z Hamburger SV. „Przybycie polskiego obrońcy oznacza zatem, że Timo Letschert nie trafi na Abe Lenstra stadion” – podaje „Leeuwarder Courant”.

Na transferze swojego piłkarza, który do Górnika trafił na początku 2018 roku, zabrzanie mogą sporo zarobić. Klub z Eredivisie jest gotów wyłożyć aż 1,4 mln euro. Byłby to jeden z transferowych rekordów w historii klubu, a dla Górnika spory zastrzyk gotówki.

Niestety, byłaby to też strata jednego z najlepszych piłkarzy i lidera formacji defensywnej, który w parze z Przemysławem Wiśniewskim tworzy jeden z najlepszych duetów środkowych obrońców na ekstraklasowych boiskach. Z utratą „Bochena” trzeba się jednak liczyć.

W zimowym okienku transferowym głośno było przecież o zainteresowaniu jego osobą hiszpańskiego Realu Saragossa. Kontrakt z Górnikiem ma ważny do końca czerwca 2021 roku.

LICZBA

83

Mecze w ekstraklasie ma na swoim koncie Paweł Bochniewicz. Wszystkie w barwach Górnika. W tym czasie zdobył w ligowych spotkaniach cztery gole dla zabrzańskiej jedenastki.


Na zdjęciu: Paweł Bochniewicz w ostatnich tygodniach ma powody do dużej satysfakcji i zadowolenia.

Fot. Krzysztof Porębski/Pressfocus