Górnik Zabrze pojechał po awans

Zabrzanie pojechali na pucharowy mecz do Ostrowca Świętokrzyskiego z mocnym postanowieniem awansu do kolejnej fazy rozgrywek.


Bieżący sezon „górnicy” zaczęli od efektownego pokonania w I rundzie Pucharu Polski Jagiellonii u siebie w połowie sierpnia 3:1. Zapoczątkowało to passę kolejnych, bo aż pięciu zwycięstw z rzędu.

Teraz przed zespołem prowadzonym przez Marcina Brosza starcie z teoretycznie łatwiejszym przeciwnikiem, bo trzecioligowym KSZO Ostrowiec Świętokrzyski. Znając jednak trenera górniczego zespołu Marcina Brosza, to żadnym lekceważeniu rywala nie ma mowy. Górnik dalej chce grać w pucharowej rywalizacji. Nie znaczy to jednak, że nie będzie zmian w wyjściowej jedenastce.

Choć w sierpniowym pucharowym meczu z „Jagą” między słupkami stał Martin Chudy, który w lidze śrubuje rekord, już 62 kolejne gry w ekstraklasie od pierwszej do ostatniej minuty, to być może dzisiaj na stadionie w Ostrowcu Świętokrzyskim jego miejsce zajmie Dawid Kudła. 28-letni bramkarz po raz ostatni zagrał w pierwszym zespole ponad… rok temu! Było to we wrześniu 2019 roku w meczu I rundy Pucharu Polski z Polonią Środa Wielkopolska (6:0).

Mecz z KSZO będzie też szansą do pokazania się dla większej grupy młodzieżowców. W pucharowych meczach musi grać przecież dwóch takich zawodników. W lidze pewny „etat” ma Adrian Gryszkiewicz. Na ławce Górnika nie brakuje jednak innych młodych i chętnych do gry. Są 20-latkowie, jak Krzysztof Kubica, który niedawno zadebiutował w ekstraklasie, jest mniej grający ostatnio Daniel Ściślak czy Wojciech Hajda.


Czytaj jeszcze: Na zwycięskiej ścieżce

Trzon zespołu będą jednak z pewnością stanowili ci, którzy nadają ton w ligowej rywalizacji, jak Bartosz Nowak, Jesus Jimenez czy Alasana Manneh. Być może szkoleniowiec oszczędzi też Michała Koja, który niewiele ponad dwa tygodnie temu przeszedł przecież operację złamanego nosa, a w poniedziałek zagrał w wygranym meczu z Wartą 1:0. Kandydatów do gry na środku defensywy jest kilku, jak Stefanos Evangelou czy Aleksander Paluszek. Na debiut w pierwszym zespole czeka też pozyskany latem z Pogoni Siedlce 19-letni Norbert Wojtuszek.


LICZBA

7

RAZY Górnik zdobywał Puchar Polski. To jednak odległe czasy, bo lata 60. i początek 70. Po raz ostatni „górnicy” triumfowali w turnieju tysiąca drużyn w 1972 roku. W finale po niesamowitym meczu pokonali wtedy Legię 5:2. Tylko „legioniści” mają na koncie więcej triumfów niż zabrzanie, bo aż 19.


Na zdjęciu: Zabrzanie pucharową przygodę zaczęli od pokonania Jagiellonii 3:1. Jak będzie z KSZO? Fot. Rafał Rusek/Pressfocus