Górnik Zabrze. „Poldi” załatwił hotel

Turcja będzie w styczniu miejscem przygotowań dla piłkarzy Górnika.


W poprzednich latach, kiedy w okresie 2016-21 trenerem górniczej jedenastki był Marcin Brosz, to zabrzanie najczęściej trenowali na Cyprze. Ich bazą tam przez kilka lat była turystyczna miejscowość Ayia Napa. To tam przygotowywali się do rundy rewanżowej, grając przy okazji serię meczów sparingowych z zagranicznymi rywalami.

Wymagający rywala

Tak też miało być na początku tego roku. Wylot na Wyspę Afrodyty zaplanowany był na początku stycznia 2021, a poprzedzić miał go mecz z mistrzem Austrii, silnym Red Bull Salzburg. Stamtąd z Wiednia Górnik miał lecieć na Cypr. Wszystko pokrzyżował jednak koronawirus. Przed wylotem na mecz do Austrii u kilku zawodników wyszły pozytywne testy na obecność SARS-CoV-2. W tej sytuacji odwołano i mecz i obóz, a zespół do rozgrywek musiał się przygotowywać na miejscu. Wiosną odbiło się to na drużynie, która dołowała i przegrywała osuwając się w tabeli.

Jak będzie teraz? Pod ręką Jana Urbana „górnicy” postanowili zmienić kraj. Jak wcześniej będzie to Turcja. I jak wcześniej nad Bosfor zabrzanie mają polecieć wynajętym czarterem z kilkoma innymi klubami, w tym m.in. ze Śląskiem Wrocław. Tak też było kilkanaście lat temu, kiedy górnicza ekipa leciała do Turcji i przebywała w zaprzyjaźnionej z Wodzisławiem Alanyi razem z Odrą. Potem oba kluby wracały wspólnie razem do domu.

Przygotowania do drugiej części rozgrywek 7 obecnie zespół ekstraklasy rozpocznie 7 stycznia. Jak zwykle wszystko rozpocznie się od badań, a potem zawodnicy będą stopniowo wprowadzani w coraz cięższe treningi. Na swoich obiektach drużyna będzie trenowała przez kilka dni. Potem trzeba będzie się spakować i lecieć do Turcji, a konkretnie do Antalyi. Stamtąd już niedaleko do bazy Górnika, którą będzie miejscowość Belek. Obóz tam zaplanowano od 15 do 27 stycznia. To hotelowe miejsce oferujące bardzo dobre warunki do wypoczynku, a dla piłkarzy do ciężkiej pracy. Co ważne, o tej porze roku nie ma problemów ze znalezieniem odpowiednich sparingpartnerów, bo nie brakuje tam w tym okresie drużyn z całego świata.

Górnicy spędza na obozie 12 dni, rozgrywając w tym czasie trzy gry sparingowe. Ich rywalami będą Lewski Sofia 18 stycznia, rosyjska Baltika Kaliningrad cztery dni później oraz FK Ołeksandrija 26 stycznia, tuż przed powrotem do kraju.

Co do tureckich rywali „górników”, to na pewno wymagający będzie Lewski. To aż 26-krotny mistrz Bułgarii, który jednak ostatnio nie jest już tak mocny. Po raz ostatni mistrzem swojego kraju niebiesko-biali byli w 2009 roku. Po pierwszej części rozgrywek są na 6 miejscu w Pyrva Liga. Z kolei Baltika Kaliningrad rywalizuje na zapleczu rosyjskiej ekstraklasy i w drugiej części rozgrywek zamierza powalczyć o awans. Póki co jest na pozycji numer 7 z kilkupunktową stratą do drużyn na premiowanych miejscach w grze o awans. Co do FK Ołeksandriji, to jest 6 w tabeli ukraińskiej ligi i też będzie to solidny sprawdzian.

Zna to miejsce

Obóz zimowy w Belek będzie z pewnością trochę, jak powrotem do starych miejsc dla Lukasa Podolskiego, który przecież na swoim koncie ma wstępu w pobliskim Antalayasporze. Grał tam jeszcze w poprzednim sezonie, zanim trafił do Górnika, a doszedł z nim do finału Pucharu Turcji. Wcześniej „Poldi” z powodzeniem występował w słynnym Galatasaray. Nad Bosforem ma zresztą swoje biznesy. Jak da się słyszeć, to dzięki niemu w Belek Górnik będzie przebywał w luksusowym pięciogwiazdkowym hotelu, w lepszym niż będą rezydowały inny polskie drużyny. To jedna z wielu korzyści z tego, że ma się w zespole gracza pokroju mistrza świata z 2014 roku.


Na zdjęciu: Górnik zamienia Cypr na Turcję. Też będzie z pewnością przyjemnie!
Fot. Marcin Małkiewicz/gornikzabrze.pl