Górnik Zabrze. Sprowadzają i przedłużają

Dani Pacheco zostaje w Zabrzu na kolejne 2 lata. Kontrakt z Górnikiem ma też podpisać Szymon Włodarczyk.


Podczas piątkowej konferencji prasowej i prezentacji, kiedy kontrakt z zabrzanami o rok przedłużał Lukas Podolski, prezes górniczego klubu Arkadiusz Szymanek mówił, że w najbliższych dniach poznamy nazwiska piłkarzy, którzy w nowym sezonie będą występowali w Zabrzu.

Hiszpan na dłużej

Trzeba powiedzieć, że na początek klub z Zabrza skoncentrował się na przedłożeniu umów ze swoimi zawodnikami. I tak, jeszcze przed ostatnimi meczami dowiedzieliśmy się, że kolejny sezon w Górniku będą grali doświadczeni Bartosz Nowak i Rafał Janicki. To jednak nie było zaskoczenie, bo zawodnicy mieli odpowiednie zapisy w swoich umowach. W przypadku obrońcy Janickiego, który w kwietniu przekroczył liczbę 300 meczów na boiskach ekstraklasy, mówimy o kontrakcie obowiązującym do czerwca 2024 roku. Umowę o rok przedłużył też Podolski, a teraz Dani Pacheco.

Hiszpan trafił do Górnika już po zamknięciu zimowego okienka transferowego. Mogło tak być, bo pod koniec stycznia rozwiązał swój kontrakt z cypryjskim Arisem Limassol, w którym zagrał w 12 meczach (bez gola). Trafił do klubu z Zabrza w ciężkim dla siebie momencie. Tym bardziej miał motywację do tego, żeby pokazać się z jak najlepszej strony.

Szansę ligowego debiutu dostał tuż przed marcową przerwą na kadrę. Było to w spotkaniu u siebie z Bruk-Bet Termalica Nieciecza. Zabrzanom w tej grze wyjątkowo nie szło, więc trener Jan Urban wpuścił na boisko doświadczonego Pacheco. Piłkarz wszedł na boisko w 76 minucie za Roberta Dadoka, żeby w samej końcówce zdobyć bramkę i pomóc swojej drużynie w wywalczeniu punktu (1:1). Do wszystkiego dorzucił jeszcze asystę przy efektownym trafieniu Lukasa Podolskiego w starciu z Górnikiem Łęczna (4:2) w 33. kolejce, kiedy świetnie wrzucił z rożnego na lewą nogę „Poldiego”. Sezon 2021/22 zakończył z 8 występami. Tylko jednak w ostatniej potyczce ze Śląskiem zagrał w wyjściowej jedenastce.

Trener Urban mówił o nim jako o piłkarzu, który w systemie 4-4-2 gra na boku. Przy stylu gry „górników” trójką środkowych obrońców i dwoma wahadłowymi ciężko było go wpasować do podstawowej jedenastki. Być może coś się zmieni latem. Mówimy o zawodniku, który jako nastolatek był piekielnie zdolny. Grał w juniorskiej reprezentacji Hiszpanii, był królem strzelców ME do lat 19 i znalazł się w samym Liverpoolu. Teraz walczy o swoje w ekipie 14-krotnego mistrza Polski.

Z Legii do Górnika

Z Górnikiem kontrakt ma też podpisać Szymon Włodarczyk. To młody, utalentowany piłkarz, który ma piłkarskiej papiery i piłkarskie geny. Nazwiska Włodarczyk w ligowym futbolu nie trzeba przedstawiać. W piłkę z powodzeniem grał tata Szymona – Piotr Włodarczyk. Na boiskach najwyższej klasy rozgrywkowej w barwach takich klubów, jak Legia, Ruchu, Śląsk, Zagłębie Lubin zagrał w 284 meczach, w których zdobył 92 bramki. Występował też w takich zespołach, jak francuskie Auxerre, Aris Saloniki czy OFI Kreta. Na swoim koncie ma kilka występów w reprezentacji Polski. Teraz w jego ślady idzie syn. W Legii w pierwszym zespole występował niewiele, strzelał głównie w III-ligowych rezerwach warszawskiego klubu (10 bramek w tym sezonie). W Górniku liczą, że powalczy o miejsce w składzie i będzie jak jego ojciec.


Na zdjęciu: Kibice w Zabrzu nadal będą oglądać w akcji Daniegi Pacheco.
Fot. Łukasz Sobala/Pressfocus.pl