Cena Price’a mocno wzrosła

Graczem kolejki Orlen Basket Ligi naszym zdaniem był Joshua Price z Tauron GTK.


Bez niego pierwsze zwycięstwo gliwiczan w lidze byłoby niemożliwe. 27-letni skrzydłowy w Warszawie zdobył 35 punktów, ustanowił nowy rekord punktowy tego sezonu w lidze. Zawodnik w poprzednim sezonie grał w lidze belgijskiej, miał na niego chrapkę Anwil, ale ostatecznie podpisał się pod kontraktem w klubie ze Śląska.

W Belgii Price był graczem Okapi Aalst, w którym omal nie pobił klubowego rekordu. w pojedynku z Den Helder Suns zdobył 42 punkty, tylko o trzy mniej od najlepszego wyniku w historii Okapi. Obecnie Price jest w posiadaniu dwóch najlepszych punktowych wyników tego sezonu w Orlen Basket Liga (35 punktów przeciw Dzikom, 33 punkty w pojedynku ze Startem Lublin). Wszystko wskazuje na to, że w polskiej lidze koszykarz nie powiedział jeszcze ostatniego słowa.


W niedzielę wszystkie reflektory skierowane były na Wrocław. Obserwatorzy, eksperci, kibice zainteresowani byli jak poradzi sobie Śląsk pod wodzą nowego trenera. Pojawienie się Jacka winnickiego na pewno zmobilizowało zespół, który po 4 minutach prowadził już 12:0! Potem tak dobrze już nie było, jednak Winnicki zaczął pracę od wygranej. Śląsk przełamał serię 7 kolejnych porażek (liga, puchary).


Za nami ledwie sześć kolejek, a tymczasem kluby zdecydowały o kilku ważnych roszadach w składach. Do domu odesłano ostatnio Emmanuela Little (Dziki Warszawa), który widział się na parkiecie na innej pozycji niż chciał tego trener. Na zmianie Dziki wyszły bardzo kiepsko, przegrywając u siebie z czerwoną latarnią tabeli z Gliwic. We Wrocławiu Frankie Ferrari wpadł tylko na jeden mecz i zaraz po nim ogłosił, że… kończy karierę.

W niedzielę zadebiutował natomiast Kendale McCullum. Po kontuzji Gligorije Rakocevicia Twarde Pierniki zakontraktowały Chorwata Mate Vucicia. W trzech meczach z jego udziałem dwie porażki i wygrana, a indywidualnie 6 punktów na mecz i nieco ponad 10 zbiórki na spotkanie. Andrzej Pluta zapowiedział, że nie planuje opuszczać Arki Gdynia w tym sezonie, pojawiają się spekulacje, że klub z Pomorza może natomiast opuścić Przemysław Żołnierewicz.


Czytaj także:


„Łapa is coming!” – napisał w swoich mediach społecznościowych klub ze Stargardu. Spójnia zakontraktowała [Adama Łapetę], środkowego, który w polskiej ekstraklasie rozegrał już ponad dziesięć sezonów (m.in. Sopot, Gdynia, Włocławek, Zielona Góra). 36-letni zawodnik ostatnio grał w lidze Tajwanu. – Cieszę się na powrót do Polski. Oczywiście chciałem zostać w Azji, ale nie blokowałem sobie możliwości powrotu do ORLEN Basket Ligi. Trochę już czasu minęło od mojego ostatniego spotkania. Chcę zobaczyć, jak wygląda ta liga od środka – tak Łapeta komentuje swój powrót na łamach portalu Polskiej Ligi Koszykówki. W debiucie przeciw Sokołowi Łańcut doświadczony gracz zagrał blisko 11 minut. Także zdobył dwa punkty i miał 5 zbiórek.


Na status „czarnego konia” rozgrywek zasłużyły sobie dwie drużyny: MKS Dąbrowa Górnicza oraz Polski Cukier Start Lublin. Oba zespoły mają na rozkładzie możnych tej ligi – dąbrowianie ogrywali Kinga Szczecin, Śląsk Wrocław, a lublinianie ostatnio sensacyjnie na wyjeździe wygrali w Szczecinie. Oba zespoły mają po ledwie jednej porażce. Dla sprawiedliwości dodajmy jednak, że pojedynek MKS – Start to było widowisko bardzo jednostronne – wygrana ekipy z Zagłębia aż 25 punktami.


Niezwykle rzadko się zdarza, by w trzech najważniejszych statystykach indywidualnych brylowali zawodnicy jednego klubu. Z taką sytuacją mamy do czynienia ostatnio, gdy kluczowe miejsca obsadziło super trio MKS dąbrowa Górnicza. Wśród najlepszych strzelców prowadzi Hiszpan Marc Garcia (22,33 punktu na mecz), wśród najlepiej zbierających numerem jeden jest Nico Carvacho (10,17 zbiórki na mecz). Najlepszym podającym ligi pozostaje Tayler Persons (9.2 asysty na mecz). W najbliższej kolejce na pierwszy plan wybija się mecz we Włocławku – niepokonany Anwil podejmie rewelację rozgrywek Start Lublin.

Ten mecz odbędzie się w niedzielę. Natomiast w piątek w Dąbrowie Górniczej niepokonany u siebie MKS zagra o przedłużenie serii z PGE Spójnią. W sobotę GTK Gliwice spróbuje powiększyć bilans wygranych do dwóch, rywalem ekipy trenera Pawła Turkiewicza będą Czarni Słupsk.


Na zdjęciu: Joshua Price z GTK był bohaterem ostatniej kolejki Orlen Basket Ligi

Fot. Adam Starszynski/PressFocus