Ligowiec. Ewenement na europejską skalę

Na koniec poprzednich rozgrywek tylko trzy zespoły miał więcej remisów na swoim koncie niż Piast teraz.


Był to spadkowicz Miedź (11). Śląsk, który uratował się w ostatniej kolejce (11). I Jagiellonia, która też wtedy – w przeciwieństwie do tego co jest teraz – cienko przędła. „Jaga” zaliczyła wtedy rekordowe 14 remisów, ale wszystko w 34 grach. W sezonie 2021/22 rekordzistą remisów był Radomiak. Miał wtedy 15 nierozstrzygniętych gier. Rok wcześniej rekord remisów należał do Cracovii (13). Tyle że wtedy zespoły na rozkładzie miały po 30 ligowych kolejek.

Tymczasem teraz Piast bije kolejne rekordy i remisuje spotkanie ze spotkaniem. Wynik gliwiczn, dziesięć remisów w 14 ligowych grach jest ewenementem na skalę europejską! W top 5 tych najsilniejszych lig na Starym Kontynencie, liderem pod względem nierozstrzygniętych gier jest póki co Udinese. Na 11 meczów 7 zremisowało. Po pół tuzina nierozstrzygniętych meczów ma francuski Stade Rennais oraz dwie ekipy z La Liga – Getafe i RCD Mallorca. Z innych lig zwraca uwagę chorwacki Varażdin, jak Udine, też z 7 remisami, ale w 12 ligowych grach.


Czytaj także:


Piast jest nawet „lepszy” od drużyn grających w ligach północnych, które za kilka tygodni kończą już przecież swoje rozgrywki, bo grają systemem wiosna-jesień. W Norwegii po 26 kolejkach żadna z drużyn nie ma dwucyfrowej liczby remisów. Wynik jedenastki z Gliwic jest wręcz nieprawdopodobny. Na pewno jednak nie jest powodem do chluby dla ekipy mistrza Polski z 2019 roku i ambitnego trenera Aleksandara Vukovicia. Serbski szkoleniowiec może rwać włosy z głowy patrząc, jak nieudolny w ataku jest jego zespół.

W 14 ekstraklasowych grach ledwie jedenaście goli, cztery z meczów zakończone zerowym dorobkiem bramkowym, w tym ten ostatni z Koroną. Gliwiczanie w ogóle mają problem z oddawaniem celnych strzałów na bramkę rywala, bo z kielczanami ledwie trzy razy niepokoili Xaviera Dziekońskiego… Tak nie da się punktować, tak nie da się wygrywać. Nie ma Kamila Wilczka, i nie wiadomo kiedy będzie, choć cały czas lada chwila ma już wrócić, nie ma więc bramek i zwycięstw, a jest tylko wolny remisowy dryf i pustki na trybunach przy Okrzei… Tak mało atrakcyjny futbol mało kto chce oglądać.


Fot. Paweł Jaskółka/Pressfocus