Klasyk w półfinale

Hiszpanie zagrają z Włochami w drugim półfinale Ligi Narodów. Oba zespoły, jak twierdzi selekcjoner „La furia roja”, są na podobnym etapie budowy.


W reprezentacji Włoch wraca moda na „oriundich”, czyli piłkarzy włoskiego pochodzenia, urodzonych w Ameryce Południowej. Dość powiedzieć, że jednym z najważniejszych graczy drużyny Roberto Manciniego jest Jorginho, który na świat przyszedł w Brazylii, a który był jednym z kluczowych ogniw zespołu triumfującego na Euro 2020. W tamtej ekipie był również Emerson Palmieri, który jednak powołania na turniej finałowy Ligi Narodów nie dostał. Nie dostał go również Luiz Felipe, gracz Betisu Sewilla. Na turnieju w Holandii mają jednak szansę wystąpić inni gracze urodzeni w Ameryce Południowej. Obrońca Rafael Toloi i odkrycie reprezentacji Włoch ostatnich miesięcy, Mateo Retegui, który w przeciwieństwie do wymienionych na świat nie przyszedł w „Kraju kawy”, ale w Argentynie. Kilkanaście dni temu pojawiła się informacja, że Roberto Mancini zamierza powołać kolejnego „oriundi”, Lucasa Piton, zawodnika brazylijskiego Vasco da Gama. Mało tego. Klub ten podał nawet taką informację na Twitterze. Ostatecznie Piton nie znalazł się ani w szerokiej, ani też w ostatecznej kadrze Italii na finał Ligi Narodów.

Po zimnych prysznicach

Włosi w półfinale turnieju, do którego dostali się dzięki wyprzedzeniu w grupie Anglików, Niemców i Węgrów, zmierzą się z Hiszpanią. Rywalizacja w grupie z Italią była bardzo zacięta i o punkt zespół Roberto Manciniego wyprzedził Madziarów, pokonując ich w ostatnim, decydującym meczu. Hiszpania również do ostatniego spotkania walczyli o awans z Portugalią. Wygrali w Bradze 1:0, a gola na wagę final four strzelił w 88. minucie spotkania Alvaro Morata.

Ponadto „La furia roja” wyprzedziła drużyny Szwajcarii i Czech. Później jednak, jeżeli idzie o ten zespół, nastąpiło jedno z największych rozczarowań ostatnich lat. A przynajmniej okresu od 2008 roku, kiedy to zespół ten zdobył mistrzostwo Europy. W 1/8 finału mundialu w Katarze, Hiszpanie przegrali po karnych z Marokiem. Byli zdruzgotani, ale pewnie niemniej niż Włosi, których na mundialu w ogóle nie było.

Hiszpania
Czy Hiszpania będzie się cieszyła po meczu z Włochami? Fot. Stringer/Xinhua /PressFocus

W marcu oba zespoły zaczęły eliminacje do mistrzostw Europy w Niemczech. I trzeba przyznać, że obie drużyny zaliczyły po zimnym prysznicu. Włosi przegrali bowiem 1:2 z Anglią u siebie. Hiszpanie ulegli w wyjazdowym spotkaniu Szkocji 0:2.

– Eliminacje są długie, a teraz koncentrujemy się na Lidze Narodów – powiedział Jose Luis de la Fuente, selekcjoner reprezentacji Hiszpanii. – Stawką jest trofeum. Przed nami na pewno dwa mecze. Czy zagramy w finale? Najpierw czeka nas wspaniałe starcie z Włochami. To wyjątkowe spotkanie choćby ze względu na historię futbolu w obu krajach – podkreślił opiekun „La furia roja”, który podkreśla, że drużyna będzie robić postępy.

– Krok po kroku chcemy być coraz lepsi. Wprawdzie nigdzie się nie wybieram, ale do każdego meczu podchodzę tak, jakby był to mój ostatni mecz. Z pełnym zaangażowaniem – zaznaczył De La Fuente.

Finaliści dotarli w poniedziałek

Selekcjoner reprezentacji Hiszpanii stwierdził ponadto, że zarówno jego drużyna, jak i reprezentacja Włoch, są do siebie – na tym etapie budowy – bardzo podobnymi zespołami. Mimo iż on zajmuje stanowisko od końcówki zeszłego roku, a Roberto Mancini włoską drużynę narodową prowadzi od 2018 roku. – Chodzi o wizję gry obu zespołów i ideę – zwrócił uwagę hiszpański selekcjoner, któremu proces tworzenia nowej reprezentacji Hiszpanii zakłócają nieco kontuzje. Z ich powodu zabraknie w turnieju finałowy LN kilku młodych graczy. Nico Williamsa, Bryana Gila i – przede wszystkim – Pedriego. Młody gwiazdor Barcelony ma problemy z udem.


Czytaj także:


Jeżeli chodzi o reprezentację Włoch, to trener Roberto Mancini będzie musiał sobie radzić bez Matteo Pessiny i Domenico Berardiego. Obaj są kontuzjowani. Nie wiadomo, z kolei, czy selekcjoner Italii skorzysta w półfinale LN z zawodników Interu Mediolan, którzy wystąpili w finale Ligi Mistrzów w Stambule. W kadrze znalazło się 5 graczy „Nerazzurrich” i wszyscy ci piłkarze zaczęli decydujące starcie Champions League od pierwszej minuty. Francesco Acerbi, Nicolo Barella i Federico Dimarco grali cały mecz, a Matteo Darmian i Alessandro Bastoni zostali zmienieni w końcowej fazie spotkania. Cała piątka do kadry Manciniego dołączyła w poniedziałek, a więc dzień po powrocie ze Stambułu. Selekcjoner powiedział, że wszystko zależy od tego, jak dany zawodnik będzie się czuł. Ale zaznaczył też, że za piłkarzami Interu bardzo ciężki sezon klubowy.


Półfinał Ligi Narodów

Czwartek, 15 czerwca, godz. 20.45, De Grolsch Veste, Enschede

Hiszpania – Włochy

Sędzia – Slavko Vinczić (Słowenia)


Na zdjęciu: Starcia Włochów z Hiszpanami zawsze budzą duże emocje. Tym razem obie ekipy zagrają o finał Ligi Narodów.

Fot. Han Yan/PressFocus


Pamiętajcie – jesteśmy dla Was w kioskach, marketach, na stacjach benzynowych, ale możecie też wykupić nas w formie elektronicznej. Szukajcie na www.ekiosk.pl i http://egazety.pl.