Hokej. Nieoczekiwany zwrot akcji

Marcin Kolusz zamiast w Oświęcimiu zagra w Katowicach. W weekend tylko 4 zamiast 8. meczów. We wtorek liga ma wrócić do normalności.


W najbliższy wtorek Marcin Kolusz skończy 37 lat. Ma za sobą ciekawą sportową przeszłość, ale snuje plany na kolejne lata kariery. Na umiejętności „Kolosa” (186 występów i 44 gole w biało-czerwonych barwach), bo tak nazywają go koledzy, liczy nie tylko selekcjoner reprezentacji Robert Kalaber podczas kwietniowych mistrzostw świata Dywizji Ib w katowickim „Spodku”. Nim jednak to nastąpi Kolusz powalczy z GKS-em Katowice o jak najwyższe miejsce. Uniwersalny hokeista zmienia otoczenie i przenosi się do Katowic, w których barwach grał przez dwa sezony do 2020 r.

Kilka ofert

Umiejętności techniczne, dobra gra w obronie i ataku sprawia, że Koluszem interesowało się kilka klubów. W grudniu gruchnęła wieść, że były kapitan reprezentacji po zakończeniu sezonu zasadniczego przeniesie się z Podhala Nowy Targ do Re-Plast Unii Oświęcim, gdzie nie kryją wielkomocarstwowych aspiracji. Musiał być spełniony tylko jeden warunek: „Szarotki” stracą szansę gry w play offie. Tę informację ujawnił hokej.net i… uaktywnili się działacze innych klubów. Kolusz mógł przebierać w ofertach i wybrał chyba najatrakcyjniejszą. Trudno mu się dziwić, bo każdy na jego miejscu, by tak zrobił. Ostatecznie zaliczył już trening z dobrze znanymi sobie kolegami i dzisiaj wystąpi w barwach katowickiego GKS-u przeciwko toruńskiemu zespołowi.

Pożegnanie na chwilę

Nim Kolusz pożegnał się z kolegami w szatni „Szarotek” wcześniej negocjował kontrakt ze swoim macierzystym klubem na następny sezon. Działacze przedstawili mu ciekawą ofertę i właśnie on ma być „lokomotywą” nowego, podobno ciekawego i ambitnego projektu w sezonie 2022/23. Podpisał kontrakt i udał się do Katowic, dokończyć ten sezon.

Andrej Gusow, trener „Szarotek” w kończącym się sezonie zasadniczym przeżywał istne katusze i zmagał się z różnymi przeciwnościami losu. Kolusz prezentował się solidnie, bo w 28 spotkaniach uzyskał 15 pkt. (7goli+8 podań), ale występował zarówno w obronie, jak i w ataku. Często przebywał też na lodzie w formacjach specjalnych podczas gry w przewadze i osłabieniu.

– Z nikim się nie żegnałem, bo przecież niebawem wracam do Nowego Targu. Nigdy nie kończyłem sezonu tak szybko, a ponieważ mam jeszcze ambicje sportowe stąd też przenosiny do Katowic – powiedział [Marcin Kolusz].

Dla „GieKSy” to niewątpliwie wzmocnienie składu. Sztab szkoleniowy z trenerem Jackiem Płachtą na czele na pewno już dokonał szczegółowej analizy i przydzieli mu specjalne zadania. Kolusz może być „lekiem” na kłopoty, bowiem kontuzji doznał kapitan zespołu, Grzegorz Pasiut. GKS nie powiedział ostatniego słowa w kwestii transferów, o czym plotkuje się na katowickim Rynku. Zespół przy sprzyjających okolicznościach może odrobić straty do Re-Plastu Unii, ale musi wygrywać nie tylko z nią bezpośrednie spotkania.

Komplet punktów?

Hokeiści JKH GKS-u, obrońcy tytułu mistrzowskiego, również rozglądają się za wzmocnieniami w obronie, ale na razie muszą sobie radzić w składzie jaki mają. Przed nimi dwa spotkania z teoretycznie słabszymi rywalami. To jednak tylko iluzja, bo przecież to właśnie zespół z Sanoka pozbawił jastrzębian szans na obronę Pucharu Polski. Jastrzębianie przegrali na wyjeździe 3:4 i zabrakło im „oczka” do występu w turnieju finałowym. Sanoczanie wracają po pandemicznej przerwie i będą podwójnie zmotywowani. Dzisiaj po raz pierwszy poprowadzi ich 44-letni Fin Miika Elomo, a więc w zespole ogłoszono stan podwyższonej gotowości. Natomiast w niedzielę JKH GKS będzie podejmował dobrze spisujące się ostatnio Zagłębie Sosnowiec. Ekipa trenera Grzegorza Klicha w ostatniej potyczce na własnym lodzie przegrała 2:3 dopiero po karnych.

W najbliższy weekend z powodu zakażeń zamiast 8 meczów tylko 4, ale podobno już we wtorek wszystko ma wrócić do normalności.


Polska Hokej Liga

Piątek, 14 stycznia

SANOK, 18.00: Ciarko STS – JKH GKS Jastrzębie (4:5, 4:3, 0:1K)*
TORUŃ, 18.30: Energa – GKS Katowice (1:4, 2:1, 0:3)

Mecze Re-Plast Unia Oświęcim – GKS Tychy (5:1, 4;2, 4:1) i Tauron Podhale Nowy Targ – Comarch Cracovia (0:4, 5:4K, 4:1) odwołane. Zagłębie Sosnowiec pauzuje.

Niedziela, 16 stycznia

JASTRZĘBIE, 17.30: JKH GKS – Zagłębie Sosnowiec (4:2, 7:1, 3:2K)
KRAKÓW, 18.30: Comarch Cracovia – Ciarko STS Sanok (3:1, 5:3, 3:7).

Mecze GKS Katowice – Re-Plast Unia Oświęcim (2:4, 2:3K, 1:2) i GKS Tychy – Tauron Podhale Nowy Targ (2:0, 6:1, 3:2) odwołane. Energa Toruń pauzuje.

* dotychczasowe wyniki

MHL/I liga

Sobota: Polonia Bytom – MOSM Tychy, UKS Zagłębie Sosnowiec – SMS Toruń (17.30), SMS Katowice – ŁKH Łódź (17.30), Sokoły Toruń – Unia Oświęcim, Niedźwiadki MOSiR Sanok – Podhale Nowy Targ, Stoczniowiec Gdańsk – Cracovia.

Niedziela: KS Katowice Naprzód Janów – Polonia Bytom (17.00), Zagłębie Sosnowiec – ŁKH Łódź (17.00), SMS Katowice – SMS Toruń (12.15), Stoczniowiec Gdańsk – Unia Oświęcim, Sokoły Toruń – Cracovia.


Na zdjęciu: Marcin Kolusz ku radości kibiców ponownie w koszulce GKS-u Katowice.
Fot. Łukasz Sobala/PressFocus.pl