„Drygi” wraca do Szczecina

Doświadczony pomocnik Miedzi Legnica Kamil Drygas chce się godnie pożegnać z ekstraklasą.


Niespełna 32-letni Kamil Drygas dołączył do Miedzi Legnica 25 stycznia bieżącego roku na zasadzie transferu definitywnego z Pogoni Szczecin. Wychowanek klubu Marcinki Kępno związał się z zespołem znad Kaczawy 3,5-letnim kontraktem, a jego angaż – do czego klub się przyznał publicznie – był konsultowany z innym byłym zawodnikiem „Dumy Pomorza”, Hubertem Matynią.


Czytaj także:


Kibice „portowców” pożegnali swojego byłego piłkarza bardzo elegancko. Na początku lutego „Drygi” pojawił się w Szczecinie, a pod oknami jego mieszkania zgromadzili się kibice granatowo-bordowych, którzy postanowili podziękować mu za lata spędzone w ich klubie. Skandowali oni imię i nazwisko doświadczonego pomocnika, a także symbolicznie odpalili race. Do rąk piłkarza trafił okolicznościowy upominek.

– Dziękuję Wam za wszystko, tak mi było dobrze w Pogoni – powiedział Kamil Drygas w nagraniu zamieszczonym w mediach społecznościowych. – Życzę Wam wszystkiego dobrego. Wiem, że czekacie na wielki sukces Pogoni i szkoda, że nie udało mi się aż tak pomóc w spełnieniu marzenia.

W charakterze gościa

W niedzielę „Drygi” ponownie pojawi się w Szczecinie, ale po raz pierwszy zagra na Stadionie Miejskim im. Floriana Krygiera w charakterze gościa. – To będzie to dla mnie wyjątkowe spotkanie – przyznał w rozmowie z oficjalną stroną „Miedzianki” piłkarz. – Spędziłem w Pogoni prawie siedem lat, na zawsze więc zostanie w moim sercu. Wspólnie zanotowaliśmy wiele udanych występów, które pozostaną w mojej pamięci. Przed kilkoma miesiącami kibice ze Szczecina pożegnali mnie we wzruszający sposób, więc myślę, że wracając na nowy stadion w Szczecinie nie mam się czego obawiać. Każdy piłkarz lubi występować przy pełnych trybunach. Atmosfera powinna sprzyjać obu drużynom. Mam nadzieję, że stworzymy ciekawe widowisko, stojące na wysokim poziomie.

Kamil Drygas wyjaśnił również, dlaczego zimą tego roku zdecydował się na zmianę barw klubowych i przeprowadzkę ze Szczecina do Legnicy. – Przede wszystkim chciałem pomóc Miedzi utrzymać się w ekstraklasie – powiedział pomocnik.

Trudne zadanie

– Końcówka rundy jesiennej była bardzo dobra w wykonaniu drużyny Miedzi, co napawało optymizmem przed wznowieniem rozgrywek. Zimą Miedź przeprowadziła jeszcze kilka ciekawych transferów, dlatego tym bardziej sądziłem, że to się uda. Niestety, zawiedliśmy. Chcę to naprawić, godnie pożegnać się z piłkarską elitą i za rok do niej wrócić. Wszyscy zdajemy sobie sprawę, że w niedzielę czeka nas w Szczecinie bardzo trudne zadanie. Jakie są największe atuty naszego najbliższego przeciwnika? Największym atutem Pogoni jest ofensywa.

Będziemy musieli być bardzo skoncentrowani w obronie i asekurować jeden drugiego, żeby na boisku nie zostawiać im w ogóle miejsca. Wiadomo, że trzeba zwrócić uwagę na Kamila Grosickiego, który jest ostatnio w topowej formie. Ale Pogoń to nie tylko „Grosik”. Jest tam wielu klasowych graczy, posiadających sporą jakość piłkarską. Presja w Szczecinie jest bardzo duża, bo każdy chce zdobyć jakieś trofeum. Z roku na rok są coraz bliżej i jestem przekonany, iż niedługo im się to uda.


Na zdjęciu: Pomocnik Miedzi Legnica Kamil Drygas (przy piłce) chce się przypomnieć kibicom Pogoni Szczecin z dobrej strony.

Fot. miedzlegnica.eu


Pamiętajcie – jesteśmy dla Was w kioskach, marketach, na stacjach benzynowych, ale możecie też wykupić nas w formie elektronicznej. Szukajcie na www.ekiosk.pl i http://egazety.pl.